HistoriaCzy polska kawaleria faktycznie szarżowała "z szabelką na czołgi"?

Czy polska kawaleria faktycznie szarżowała "z szabelką na czołgi"?

Czy dowodzący naszymi elitarnymi jednostkami posłaliby najlepszych żołnierzy na pewną śmierć? Okazuje się, że ta opinia, to wymysł niemieckiej propagandy, która wykorzystała włoskiego korespondenta wojennego, słynącego z sympatii do Polaków, który widział polskich ułanów poległych w bitwie pod Krojantami. Także wspaniała obrona w bitwie pod Mokrą, mogła mieć znamiona szarży kawaleryjskiej.

07.07.2015 | aktual.: 08.07.2015 10:48

Wszystkie te fakty skrzętnie wykorzystał Goebbels, by ośmieszyć czyn polskiego oręża.

Doskonale zdawał sobie z tego sprawę pułkownik Zbigniew Załuski, który tak ocenił ten ugruntowany przez Niemców mit w swojej książce "7 polskich grzechów głównych":

„Najgłupszy nawet dowódca szwadronu nie zarządziłby szarży na czołgi. (…) wiedział, że przeciwko czołgom ma szukać terenu przeciwpancernego, wykorzystywać działka przeciwpancerne, karabiny przeciwpancerne i granaty, w najgorszym wypadku przepuszczać czołgi na tyły i odcinać od nich towarzyszącą im piechotę. Wiedział, że szarżować może tylko niespodziewanie, na nieprzyjaciela zdezorganizowanego lub niegotowego do walki, na tabory, biwaki itp.”.

Źródło artykułu:WP Facet
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (70)