MilitariaCzy Rosjanom odpadną stopy?

Czy Rosjanom odpadną stopy?

Co tam nowoczesne samoloty i czołgi, śmiercionośne rakiety i niewykrywalne łodzie podwodne - modernizacja rosyjskiej armii przebiega wielotorowo. O ile na wyżej wymienione elementy przeznacza się niewyobrażalne kwoty z państwowego budżetu, na projekt, który być może stanie się sztandarową reformą armii w 2013 roku, może zabraknąć pieniędzy. Miliony par skarpetek to przecież luksus!

Czy Rosjanom odpadną stopy?
Źródło zdjęć: © CC 3.0/ Juha Kamarainen

16.01.2013 | aktual.: 16.01.2013 14:46

To już ostateczne - Minister Obrony Federacji Rosyjskiej Siergiej Szojgu zapowiedział, że do końca 2013 armia ostatecznie pożegna się z niezbędnym od kilkuset lat elementem żołnierskiego wyposażenia - onuce mają zostać zastąpione przez skarpetki. W wojsku oraz internecie zawrzało.

Popularne płócienne prostokątne fragmenty tkaniny, którym żołnierze ściśle opatulali stopy, były stosowane w wielu państwach świata od niepamiętnych czasów. Część naukowców uważa je za typowo słowiański wynalazek, ale w zmodyfikowanej wersji były stosowane nawet w starożytności. Nawet słynący z doskonałego ekwipunku Wehrmacht nie gardził "szmatą do buta", nie mówiąc już o Związku Radzieckim, w którym onuce stały się wręcz symbolem-legendą. Gdy kilka lat temu wycofywano je z ukraińskiej armii, tamtejsze wyższe dowództwo wystąpiło z propozycją unieśmiertelnienia onuc i postawienia im pomnika. W Polsce onuce zostały wycofane z wojska 25 lat temu.

Zwolennicy onuc podkreślają ich uniwersalność, wygodę i właściwości higieniczne. Podczas długich operacji, kiedy ciężko o pranie, można je po prostu odwrócić na drugą stronę, poza tym bardzo szybko schną, nie trzeba szukać drugiej od pary, gdy jedna się zgubi lub zniszczy, można je parzyć i gotować, bo nie posiadają elementów syntetycznych. Ponadto zapewniają niespotykany komfort, chroniąc przed zimnem, upałem, a także otarciami i odciskami: - Na co dzień lepsze są oczywiście skarpety, ale na poligon, do ćwiczeń strzeleckich czy innych działań bojowych, lepiej zakładać onuce. Buty są z nimi wygodniejsze - twierdzi student pierwszego roku jednej z rosyjskich akademii wojskowych. I tu dochodzimy do sedna problemu.

Większość rosyjskich "sołdatów" dysponuje sztywnym obuwiem ze skóropodobnej kirzy, niekoniecznie dobrze dopasowanym pod względem rozmiaru. Onuce pozwalały nie tylko bezboleśnie rozchodzić niewygodne kozaki, ale również uniknąć problemów z niedopasowaną rozmiarówką - żołnierz z grubą obwiązanymi stopami nie odczuwał żadnych dolegliwości, które w przypadku skarpetek i takiej jakości obuwia zapewne będą zdarzać się nagminnie.

Nic zatem dziwnego, że nawet młodzi żołnierze sceptycznie odnoszą się do reformatorskiego pomysłu ministra, prognozując sobie przyszłe męki z powodu odcisków, a samym skarpetkom, przy zachowaniu aktualnej "poligonowej" eksploatacji, dając zaledwie kilka dni "życia". I to mimo tego, że prawidłowe zakładanie onuc, by spełniły wszystkie swoje zadania, nie należy do najłatwiejszych, a i idea jest znacznie głębsza: "Zamach na onuce to nie kwestia rodzaju odzieży. Sens onuc leży w tym, by każdemu mądrali, który wstąpił do wojska, pokazać, że jest nikim, dopóki mądry sierżant nie nauczy go, jak to zrobić. Onuce to element kształtujący mentalność w rosyjskiej armii i w całej Rosji" - głosi jeden z trafniejszych komentarzy na rosyjskim portalu Business FM. Czy mimo tego rosyjskich żołnierzy puszczą w skarpetkach?

TAK ROSYJSKI ŻOŁNIERZ ZAKŁADA ONUCE!

KP/PFi, facet.wp.pl

Źródło artykułu:WP Facet
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (27)