Trwa ładowanie...
18-11-2010 14:35

Czy to już gwałt?

Czy to już gwałt?Źródło: Thinkstock
d1yi1ob
d1yi1ob

By usprawiedliwić swoje postępowanie, gwałciciele gotowi są do szukania różnego rodzaju mniej lub bardziej "kreatywnych" wymówek od stwierdzenia, że "przecież ona sama chciała" do usprawiedliwiania się długością spódniczki swojej ofiary, jej wyzywającym makijażem czy ilością wspólnie wypitego alkoholu.

Okazuje się jednak, że takie podejście do gwałtów na kobietach nie jest właściwe tylko kryminalistom, którzy się tego dopuścili, ale jest dość powszechnym poglądem wśród młodych mężczyzn.

[

]( #opinions )

d1yi1ob

Jak donosi Skynews, w Wielkiej Brytanii przeprowadzono badania, w których sprawdzano stosunek do gwałtów mężczyzn w wieku od 18 do 25 lat. Rezultaty są szokujące!

46 % młodych mężczyzn uważa, że jeśli kobieta w trakcie seksu zaczyna protestować i żądać zakończenia zbliżenia nie trzeba się tym przejmować, ponieważ kontynuowanie stosunku mimo jej protestów nie jest gwałtem. Widocznie argument "bo sama chciała" jest dla nich nieodwołalną zgodą na wszystko, a to, że "jej się później odwidziało" nie ma najmniejszego znaczenia.

"Nie ma mowy o wspólnym seksie, dopóki obie strony nie wyrażą na niego zgody" - jasno deklaruje Victoria Bugloni, była finalistka konkursu na miss Wielkiej Brytanii, ofiara gwałtu.

Badania odsłoniły jeszcze bardziej szokującą prawdę o podejściu młodych mężczyzn do seksu: 23 % mężczyzn uważa, że nawet jeśli kobieta na wstępie mówi im "nie", późniejszy wymuszony seks nie jest gwałtem. Jak widać, stara bujda, że kobiece "nie" oznacza "tak" ma wciąż swoich wyznawców wśród płci męskiej.

d1yi1ob

[

]( #opinions )

Badania zostały przeprowadzone pod wpływem incydentu, do którego doszło w jednym z londyńskich klubów - 25-letnia była finalistka miss piękności Wielkiej Brytanii została zgwałcona w toalecie. Gwałciciel chwycił swoją ofiarę za włosy, uderzył jej głową o ścianę i zgwałcił, mimo że od początku stawiała oczywisty opór: "Broniłam się, jak najlepiej umiałam, ale byłam unieruchomiona przez 27 minut, w czasie których mnie gwałcił". Dodajmy, że mężczyzna nie został za to skazany - i według 23 % przebadanych mężczyzn to słuszne rozwiązanie, bo przecież nie doszło do gwałtu (!?).

Nie sposób w tym miejscu nie zastanowić się, jak w takim razie definiuje gwałt blisko jedna czwarta badanych, skoro seks z kobietą wbrew jej woli gwałtem nie jest? Przypuszczamy, że zadziałało tu coś na kształt logiki Frytki, która kilka lat temu uparcie twierdziła, że kobieta sprzedająca swoje usługi seksualne co dzień innym mężczyznom nie jest prostytutką. Tylko kobietą wyzwoloną.

d1yi1ob
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d1yi1ob