Czy ubierasz się jak gej?
Malezyjski rząd postanowił wypowiedzieć wojnę homoseksualizmowi. Pierwszym krokiem jest edukacja nauczycieli i rodziców, by ci wykrywali "pierwsze symptomy". Czego nauczą się na tych szkoleniach?
Rząd Malezji nie przestaje zaskakiwać. Rok temu władze stworzyły specjalne obozy dla zniewieściałych chłopców, które miały zrobić z nich prawdziwych mężczyzn, teraz przyszedł czas na specjalne szkolenia dla rodziców i nauczycieli. "Reuters" donosi, że celem seminariów (jest ich dziesięć, w tym jedno prowadzone przez wiceministra edukacji) jest przekazanie opiekunom wskazówek odnośnie tego, jak rozpoznać potencjalnego geja lub lesbijkę.
Na co zwracać szczególną uwagę?
Część wytycznych opublikował lokalny portal freemalaysakini2.com. W przypadku chłopców nauczyciele i rodzice powinni zwracać uwagę następujące zachowania i preferencje:
- młodzieniec ma muskularne ciało i lubi je eksponować, poprzez noszenie bluzek "w serek" oraz ubrań bez rękawów,
- preferuje jasne, kolorowe, ciasno dopasowane ubrania,
- czuje pociąg do mężczyzn,
- lubi nosić duże torby, podobne do damskich.
Nastoletnią lesbijkę najprościej poznać m.in. po tym, że:
- czuje pociąg do kobiet,
- lubi przesiadywać, jeść i spać w towarzystwie kobiet,
- wydaje się nie przejawiać zainteresowana mężczyznami.
Zbitka komicznych stereotypów?
Jak widać wskazówki ukute przez malezyjskie ministerstwo edukacji są dość specyficzne - to głównie zbitka komicznych stereotypów i twierdzeń, które z prawdą mają chyba raczej niewiele wspólnego. Niemniej w Malezji seminaria cieszą się poważaniem (w ostatnim uczestniczyło 1500 osób), zaś pod w/w wytycznymi - rozdawanymi w formie ulotki informacyjnej - widnieje dodatkowo wytłuszczone upomnienie: "W wypadku, gdy któreś z dzieci wykazuje te symptomy, należy niezwłocznie się nim zainteresować".
"Guardian" wyjaśnia, że "W Malezji władze krzywo patrzą na seks oralny i homoseksualny, opisując te zjawiska jako sprzeczne z prawami natury. Zgodnie z malezyjskim prawem cywilnym, 'przestępcy' mogą zostać za swoje czyny skazani na do 20 lat więzienia lub obarczeni wysoką grzywną. Na szczęście w praktyce rzadko do tego dochodzi". Co nie zmienia jednak faktu, że wojna ze środowiskami LGBT trwa tam na całego.
Co sądzisz o malezyjskich "wytycznych"? Czy odważyłbyś się wyjść tam na ulicę. A może ubierasz się zbyt kolorowo?