Czy wiesz, kim jest ten słodki bobas?
29.05.2013 | aktual.: 27.12.2016 15:14
Ma na rękach krew milionów niewinnych ludzi!
Ich nazwiska są znane chyba większości ludzi cywilizowanego świata. Są synonimami zła, okrucieństwa i brutalnej bezwzględności. Niemal wszyscy panowie z listy to mordercy tysięcy, a niekiedy nawet milionów niewinnych osób - psychopaci opętani przez zbrodnicze idee lub wyrachowani technokraci gotowi zapłacić każdą cenę, byleby tylko utrzymać się przy władzy.
Jednak przecież żaden człowiek nie rodzi się zły. Także oni byli kiedyś normalnymi ludźmi, dziećmi, które podobnie, jak i my bawiły się zabawkami, grały w piłkę, opiekowały się zwierzątkami, czy pomagały swoim rodzicom w obowiązkach domowych. Czy jesteśmy w stanie to sobie wyobrazić? Nie?
Może zatem warto przenieść się w czasie i zobaczyć tych tyranów takimi, jakimi byli, zanim stali się bestiami mającymi na rękach krew niewinnych. Słodki bobas, Adolek Hitler, roztargniony poeta - uosobienie romantyka - Koba Stalin, szczęśliwy i kochający mąż czy Bob Mugabe. To przecież nie mogą być ci bezwzględni politycy, dla których liczy się tylko ich władza, gotowi po trupach przeć do przodu. Co się stało, że w swoim życiu zatracili wszelkie moralne zasady? Zobaczcie, jak wyglądali kiedyś. Przecież te niewinne twarze nie noszą znamion okrucieństwa. Zapraszamy do galerii.
PFi/puch, facet.wp.pl
Adolf Hitler
Ojciec Hitlera ciągle go napierdzielał Pasem go ćwiczył, a mały razy liczył Ojciec Hitlera stworzył fuhrera Co skończył na grobie idei chorej swojej Każdy człowiek ma potrzebę kochania A dziecko człowiekiem po dwakroć! Boleć potrafi grzech zaniechania To wszystko jest łatwo tak pojąć...
Myśląc o tym jednym z największych tyranów w dziejach ludzkości, ciężko nie zgodzić się z Kazikiem Staszewskim.
Adolf Hitler
Coś musiało sprokurować w małym Hitlerze tak silną nienawiść do innych. Skrajny rasizm, pogarda dla słabości (nawet w stosunku do własnego narodu: "jeśli niemiecki naród nie potrafi zwyciężyć, to powinien zginąć"), chorobliwa podejrzliwość. Czy te cechy ukształtowały się już wówczas, gdy przyszły fuhrer był tym rozkosznym bobasem? Bo przyznacie, że było z niego słodkie dziecko...
Józef Stalin
_ Żyjemy tu, nie czując pod stopami ziemi, Nie słychać i na dziesięć kroków, co szepczemy, A w półsłówkach, półrozmówkach naszych Cień górala kremlowskiego straszy. Palce tłuste jak czerwie, w grubą pięść układa, Słowo mu z ust pudowym ciężarem upada. Śmieją się karalusze wąsiska(...) I ukaz za ukazem kuje jak podkowę - Temu w pysk, temu w kark, temu w brzuch, temu w głowę. Miodem kapie każda nowa śmierć Na szeroką osetyńską pierś._
Można śmiało powiedzieć, że ten wiersz (tłum. Stanisław Barańczak) - swoisty portret Stalina - kosztował jego autora, Osipa Mandelsztama, głowę. Poeta został skazany najpierw na zesłanie, a później jeszcze na pięć lat łagru.
Tak wyglądali ci oprawcy w dzieciństwie
Dla rozbitego psychicznie i wycieńczonego fizycznie akmeisty przetrwanie okazało się zbyt wielkim wyzwaniem. I pomyśleć tylko, że taki los zgotował mu... inny poeta. Josif Dżugaszwili w młodości sam pisał wiersze, były to romantyczne pejzaże opisujące piękno rodzinnych krajobrazów, ale też ukazujące wewnętrzny niepokój.
Wiersze młodego Koby były drukowane w gruzińskich antologiach... Sam kiedyś miał o sobie powiedzieć, że jego serce umarło wraz z pierwszą żoną. Nieszczęsna Kato, może gdyby żyła, losy świata potoczyłyby się inaczej?
Benito Musolini
Z ciężkim sercem zamieszczamy wśród tej zgrai morderców człowieka, który może i owszem potrafił wygłaszać płomienne przemówienia zachęcające do zdecydowanych działań, ale który w gruncie rzeczy nie skalał się bestialstwem. Jego największą wadą było to, że był sojusznikiem Hitlera.
To Hitler wplątał go w wojnę, to niemieccy naziści dopuszczali się na terytorium faszystowskich Włoch okrucieństw i zbrodni, za które przyszło odpowiadać Duce. Zresztą przyjrzyjcie się tej twarzy, czy te oczy mogą... zabijać?
Fidel Castro
Kubański rewolucjonista do dzisiaj wzbudza kontrowersje. Choć jest znienawidzony przez znakomitą część kubańskich emigrantów i połowę Amerykanów, cieszy się szczerą przyjaźnią i oddaniem rozlicznych lewicowców i lewaków ze świata kultury, sportu czy show-biznesu. Ernest Hemingway, Diego Maradona, Oliver Stone - to tylko te najgłośniejsze nazwiska przyjaciół wodza kubańskiej rewolucji.
Trzeba przyznać, że mały Fidel także wywołuje mieszane uczucia. Z jednej strony, to przecież biedny niewinny chłopiec, z drugiej w jego twarzy możemy wyczytać coś niepokojącego...
Nicolae Ceaucescu
Można w sumie powiedzieć, że Geniusz Karpat jest swoistym pomostem między Stalinem a Fidelem. Pośrednie ogniwo między "twardym" a "miękkim" kultem jednostki. Faktem jest, że rumuńskiemu przywódcy brak dalekowzroczności obu przywódców.
W przeciwieństwie do wielu z niniejszego zestawienia, nie odebrał starannego wykształcenia, a polityki uczył się, gdy jako 14 latek wstąpił do partii komunistycznej. Prosty chłopak z małego miasteczka, wychowany w wielodzietnej rodzinie, który z braku środków materialnych w wieku 11 lat musiał zacząć pracować w fabryce. Taka edukacja jest w stanie "zahartować" i uczynić twardym.
Kim Dzong Il
Wyjątkowo trudnym dzieciństwem nie może raczej pochwalić się Kim Dzong Il.
Ale czego wymagać od dziecka, które według państwowej propagandy przyszło na świat niczym mityczny heros na górze (Pektu-san), na której mimo wyjątkowo surowej zimy "zakwitły kwiaty i ptaki śpiewały ludzkim głosem"? Czy wy też widzicie w tym papuśnym chłopcu wybrańca bogów?
Baszar al-Asad
Ciężkiego dzieciństwa nie miał też syryjski dyktator, o którym śmiało można powiedzieć, że podobnie jak Kim Dzong Il, wszystko zawdzięcza ojcu. Co prawda nie przyszedł na świat na górze, a bogowie, ani nawet jego ojciec, nie mieli wobec niego dalekosiężnych planów.
Baszar nie miał być następcą ojca na fotelu prezydenta Syrii, ta rola miała przypaść w udziale jego starszemu bratu, który jednak zginął w wypadku samochodowym. Obiecujący okulista musiał zrewidować swoje plany i stanąć na czele państwa. Efekty możemy śledzić niemal codziennie we wszystkich mediach...
Robert Mugabe
I pomyśleć, że ten jeden z najbardziej krwawych afrykańskich dyktatorów niemal wszystko w życiu zawdzięcza kościołowi. To dzięki jezuitom otrzymał wykształcenie i mógł rozpocząć karierę. Ze wspomnień jego dawnych kolegów dowiadujemy się, że młody Robert nie specjalnie lubił towarzystwo innych dzieci, a jego najlepszym kompanem był on sam. Nie interesował się sportem, ale wnikliwie się uczył, co zaowocowało dyplomem prawa na Oxfordzie!
Swoją drogą, to niesamowity zbieg okoliczności, że prosty chłopak z małej afrykańskiej wioski, który zdobył dyplom jednej z najbardziej prestiżowych uczelni na świecie, stał się cynicznym politykiem, gotowym posunąć się do najgorszych zbrodni, żeby tylko osiągnąć cel. Facet, który wszystko zawdzięcza "białym", stał się jednym z najgorliwszych przeciwników ich obecności w Afryce.
Saddam Husajn
Kolejny prawnik na naszej liście. Jak sam opowiadał, na jego los największy wpływ miał stryj, który nadał mu imię - _ Saddam_ po arabsku oznacza, _ Tego który walczy_.
Mały chłopiec ponoć już od dzieciństwa był zmuszony do walki - najpierw musiał pogodzić się z odejściem ojca, a później zmagał się ze swoim ojczymem, który go bił i poniżał. Czyżby zatem i do tej postaci można przypasować słowa Kazika, które zacytowaliśmy na początku tekstu?
Muamar Kaddafi
Choć na zdjęciu nie widzimy maleńkiego chłopca, trzeba przyznać, że fotografia i tak nas zaskakuje - a nawet w pewien sposób rozczula!
Przecież złowrogi libijski dyktator, zagorzały przeciwnik USA, uśmiecha się na niej niemalże jak amerykański prezydent. Sami powiecie kogo widzicie? Generała, któremu marzy się sypialnia w Białym Domu, czy może pułkownika, który utrzymywał, że w prostej linii wywodził się od Mahometa...