Czym grozi długie oglądanie telewizji
Dziewięciu na dziesięciu Polaków przyznaje się do codziennego oglądania telewizji. Poświęcamy na to średnio ponad cztery godziny i ze statystyk wynika, że przed ekranem spędzamy blisko 40 proc. wolnego czasu. Przy okazji fundując sobie nadwagę, problemy z sercem czy cukrzycą, a nawet zwiększając prawdopodobieństwo depresji.
13.08.2015 | aktual.: 13.08.2015 17:46
Układ krążenia się buntuje
Trudno mu się dziwić, ponieważ wielogodzinne siedzenie na kanapie przed telewizorem fatalnie wpływa na nasze serce, któremu i tak nie sprzyja styl życia współczesnego mężczyzny, zestresowanego, kiepsko się odżywiającego i przejawiającego skłonność do alkoholu czy papierosów.
Badania wykazały, że u mężczyzn pozostających przez długi czas w bezruchu sztywnieją naczynia krwionośne, co powoduje się gromadzenie cholesterolu i zapychanie tętnic, czego konsekwencją są poważne problemy układu krążenia, zwłaszcza choroba wieńcowa, zawał oraz udar.
Naukowcy z Australii, po analizie przypadków blisko 9 tysięcy osób, doszli do wniosku, że u telemaniaków, którzy spędzają przed ekranem cztery godziny (i więcej) ryzyko przedwczesnej śmierci z powodu chorób serca wzrasta o 80 proc.
Ryzyko nadwagi
Pozbawiony aktywności organizm mężczyzny przesiadującego przed telewizorem nie potrafi spożytkować dostarczanych mu kalorii. A jest ich bardzo dużo, ponieważ przy ulubionym serialu lubimy sięgać po chipsy, paluszki czy batoniki. Jednak dzięki tego typu przekąskom zyskujemy energię tylko na chwilę. Niedługo znów czujemy wilczy głód i chęć na kolejny posiłek oparty na węglowodanach prostych, których nadmiar (niespalony z powodu braku ruchu) odkłada się w postaci tkanki tłuszczowej. Mężczyzna z oponką na brzuchu jest bardziej narażony na nadciśnienie i choroby serca, ale także problemy ze stawami czy erekcją. Otyłość zaburza prawidłowe funkcjonowanie przepony oraz jamy klatki piersiowej, prowadząc do kłopotów z oddychaniem.
Uwaga, cukrzyca
Naukowcy z amerykańskiego uniwersytetu Harvarda przedstawili niedawno wyniki badań, z których jednoznacznie wynika, że zbyt długi czas przesiadywania przed telewizorem (ponad 2 godziny dziennie) oznacza znacznie zwiększone ryzyko cukrzycy typu 2. To schorzenie jest obecnie czwartym najpoważniejszym problemem zdrowotnym na naszej planecie, a zdaniem specjalistów w 2020 r. awansuje na drugie miejsce, tuż za chorobami układu krążenia. Na cukrzycę cierpi ponad trzy miliony Polaków. Co roku ponad 20 tysięcy z nich umiera, a główną przyczyną są powikłania choroby, często nawet nie zdiagnozowanej i nieleczonej.
Depresja telewidza
Do ciekawych wniosków doszli też badacze z Uniwersytetu Teksasu w Austin. Ich zdaniem długie oglądanie telewizji (szczególnie kilku odcinków serialu z rzędu) sprzyja samotności i rozwojowi depresji, zwłaszcza u osób w wieku 18-29 lat. Największym problemem jest wielogodzinne siedzenie przed ekranem w nocy, gdy ekspozycja światła zaburza rytm dobowy i zwiększa poziom kortyzolu, czyli hormonu stresu.
Kiedy powinniśmy zacząć się niepokoić? Sygnałem alarmowym jest zaniedbywanie codziennych obowiązków, które przegrywają z fikcyjnymi opowieściami na ekranie telewizora czy komputera. Jeśli rodzina skarży się, że poświęcamy jej zbyt mało czasu, a zdaniem szefa nie przykładamy się do pracy, powinniśmy zastanowić się nad naszym postępowaniem. Powodem do obaw jest także zbyt emocjonalne traktowanie przygód bohaterów ulubionego serialu. Niektórzy czują przygnębienie, gdy dobiega on końca, inni ciągle używają filmowych cytatów.
Problemy ze wzrokiem
Jasny ekran w pogrążonym w ciemności pokoju tworzy kontrast, którego oczy nie lubią. Poza tym podczas długotrwałego oglądania telewizji rzadziej mrugamy, co w efekcie powoduje niedostateczne wydzielanie łez. To dlatego wielu telemaniaków cierpi z powodu zespołu suchego oka. Problem zwiastuje nadmierne łzawienie, uczucie ciała obcego pod powiekami, pieczenie oczu, światłowstręt i chwilowe zamglenie widzenia. Schorzeniu towarzyszy ból i zmęczenie oka. Dolegliwości nie można bagatelizować, ponieważ nieleczony zespół suchego oka powoduje nasilenie objawów, a także może prowadzić do nieodwracalnych uszkodzeń spojówki i rogówki oraz znacznego spadku komfortu życia.
RAF