Czym większe usta, tym młodsza...

None

Jednak mimo, że wyrosły, ciągle patrząc na nie dostrzegamy w nich ten rys figlarność, który przypisywany jest... małym dziewczynkom.

Jak się okazuje to nie złudzenie, ani urok osobisty! Sekret tkwi w ich ustach! Bzdury, truizmy? Nie, to najprawdziwsze wyniki badań przeprowadzonych przez najprawdziwszych naukowców!

Jak się okazuje, pełne, wydatne usta sprawiają, że w oczach ludzi osoba obdarzona takim skarbem wygląda młodziej, niż jej koleżanki i co najważniejsze wolniej się starzeje!

- Nawet jeśli kobieta ma kilka zmarszczek czy siwych włosów, to wydatne usta odejmują jej lat - cytuje autora badań Davida Gunna, "Rzeczpospolita". - Kiedy zaczęliśmy analizować wygląd osób wyglądających młodo jak na swój wiek, sami byliśmy zaskoczeni, jak duże znaczenie odgrywa w tej kwestii kształt warg - dodaje.

W badaniach wzięło udział blisko 300 kobiet (niektóre były bliźniaczkami). Kobiety wyselekcjonowano w taki sposób, aby były jak najbardziej zróżnicowane pod względem wielkości ust i ich kształtu .

Grubość najmniejszych to zaledwie 3 milimetry (licząc od wyższej krawędzi górnej wargi, do niższej krawędzi wargi dolnej), natomiast wielkość najgrubszych to 2 centymetry i 2 milimetry.

Jak udowodniono, ogromny wpływ na kształt i wielkość ust mają uwarunkowania genetyczne, a także wiek. Usta są największe między 20-stym, a 40-stym rokiem życia. I to właśnie w okolicach 40-tki zaczyna się proces ich stopniowego kurczenia.

Kobiety chwytają się przeróżnych sposobów, aby odwlec tę chwilę i oszukać czas. Sylikon, kolagen to tylko niektóre z nich. Jednak są i takie, którym tego nie potrzeba. Spójrzcie tylko na Angelinę...

Jak udowodniono, ogromny wpływ na kształt i wielkość ust mają uwarunkowania genetyczne, a także wiek. Usta są największe między 20-stym, a 40-stym rokiem życia. I to właśnie w okolicach 40-tki zaczyna się proces ich stopniowego kurczenia.

Kobiety chwytają się przeróżnych sposobów, aby odwlec tę chwilę i oszukać czas. Sylikon, kolagen to tylko niektóre z nich. Jednak są i takie, którym tego nie potrzeba. Spójrzcie tylko na Angelinę...

Jak udowodniono, ogromny wpływ na kształt i wielkość ust mają uwarunkowania genetyczne, a także wiek. Usta są największe między 20-stym, a 40-stym rokiem życia. I to właśnie w okolicach 40-tki zaczyna się proces ich stopniowego kurczenia.

Kobiety chwytają się przeróżnych sposobów, aby odwlec tę chwilę i oszukać czas. Sylikon, kolagen to tylko niektóre z nich. Jednak są i takie, którym tego nie potrzeba. Spójrzcie tylko na Angelinę...

Jak udowodniono, ogromny wpływ na kształt i wielkość ust mają uwarunkowania genetyczne, a także wiek. Usta są największe między 20-stym, a 40-stym rokiem życia. I to właśnie w okolicach 40-tki zaczyna się proces ich stopniowego kurczenia.

Kobiety chwytają się przeróżnych sposobów, aby odwlec tę chwilę i oszukać czas. Sylikon, kolagen to tylko niektóre z nich. Jednak są i takie, którym tego nie potrzeba. Spójrzcie tylko na Angelinę...

Jak udowodniono, ogromny wpływ na kształt i wielkość ust mają uwarunkowania genetyczne, a także wiek. Usta są największe między 20-stym, a 40-stym rokiem życia. I to właśnie w okolicach 40-tki zaczyna się proces ich stopniowego kurczenia.

Kobiety chwytają się przeróżnych sposobów, aby odwlec tę chwilę i oszukać czas. Sylikon, kolagen to tylko niektóre z nich. Jednak są i takie, którym tego nie potrzeba. Spójrzcie tylko na Angelinę...

Jak udowodniono, ogromny wpływ na kształt i wielkość ust mają uwarunkowania genetyczne, a także wiek. Usta są największe między 20-stym, a 40-stym rokiem życia. I to właśnie w okolicach 40-tki zaczyna się proces ich stopniowego kurczenia.

Kobiety chwytają się przeróżnych sposobów, aby odwlec tę chwilę i oszukać czas. Sylikon, kolagen to tylko niektóre z nich. Jednak są i takie, którym tego nie potrzeba. Spójrzcie tylko na Angelinę...

Jak udowodniono, ogromny wpływ na kształt i wielkość ust mają uwarunkowania genetyczne, a także wiek. Usta są największe między 20-stym, a 40-stym rokiem życia. I to właśnie w okolicach 40-tki zaczyna się proces ich stopniowego kurczenia.

Kobiety chwytają się przeróżnych sposobów, aby odwlec tę chwilę i oszukać czas. Sylikon, kolagen to tylko niektóre z nich. Jednak są i takie, którym tego nie potrzeba. Spójrzcie tylko na Angelinę...