Daj mi swoje śmieci!
Męskim okiem *Finowie wymyślili ostatnio rewelacyjny sposób na walkę ze śmieceniem na ulicach. W Helsinkach pojawiły się kosze na śmieci, które dziękują za wrzucenie do nich odpadków głosami słynnych piosenkarzy i gwiazd filmowych.*
W koszach umieszczone zostały czujniki ruchu. Każdy wrzucony śmieć uaktywni elektroniczny system i spowoduje, że z głośników popłynie wypowiedziane głosem gwiazdy podziękowanie. Gadające kosze będą dodatkowo liczyć wszystkie wrzucane do nich odpadki.
Mówiące kubły na śmieci będą co kilka dni przenoszone w inne miejsce, żeby całej kampanii dodać element niespodzianki i zaskoczenia. Zdaniem twórców tego pomysłu gadające kosze mogą wpłynąć na polepszenie atmosfery panującej w mieście.
- Liczymy, że ludzie będą wrzucać śmieci do koszy, żeby sprawdzić który z nich przemówi – tłumaczy Janne Wrigstedt, koordynator całego projektu.
Nam pomysł już się podoba i z niecierpliwością czekamy, kiedy podobne kosze staną w polskich miastach. Mamy też już listę nazwisk osób, które mogłyby dubbingować pojemniki na odpadki. Taka choćby Doda, ustawiona na rogu ulicy, mogłaby perlistym śmiechem dziękować za wrzucenie do niej ogryzka. A Bogusław Linda po każdym wrzuconym do niego niedopałku papierosa cedziłby przez zęby: co ty kur… wiesz o zaśmiecaniu.
(eMPi, Kabron)