DDT może mieć związek z chorobą Alzheimera
Osoby, które miały kontakt z powszechnie kiedyś stosowanym pestycydem DDT mogą być bardziej narażone na chorobę Alzheimera - informuje pismo "JAMA Neurology".
29.01.2014 | aktual.: 29.01.2014 15:33
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
DDT (dichlorodifenylotrichloroetan), znany w Polsce pod nazwą Azotox, po raz pierwszy został użyty do zwalczania owadów w roku 1939. W roku 1948 odkrywca jego owadobójczych właściwości - Szwajcar Paul Mueller - otrzymał za swoje odkrycie Nagrodę Nobla. DDT łatwo przenika do organizmu owada i szybko go zabija, paraliżując system nerwowy. Dzięki DDT w wielu regionach świata udało się zwalczyć komary, przenoszące malarię. Zanim wyszło na jaw, że szkodzi także ludziom i zwierzętom, środek ten stosowano powszechnie na całym świecie.
Niezwykła trwałość DDT (połowiczny rozpad trwa aż 60 lat) sprawia, że wciąż krąży on w przyrodzie i można go wykryć we wszelkich żywych organizmach. Kumuluje się na przykład w tkankach ptaków żywiących się owadami oraz drapieżników.
DDT stosowany był podczas II wojny światowej do zwalczania przenoszących malarię komarów, a po wojnie - do ochrony upraw przed szkodnikami. Ale z czasem pojawiły się obawy przed wpływem tej substancji na ludzki organizm oraz gromadzeniem się DDT w organizmach zwierząt, zwłaszcza drapieżników. DDT trafia także do ludzkiego organizmu, gdzie jest metabolizowane do DDE.
Zakaz stosowania DDT został wprowadzony w USA w roku 1972, podobny zakaz wprowadziło wiele innych krajów. Jednak Światowa Organizacją Zdrowia (WHO) nadal zaleca jego stosowanie w niektórych krajach jako taniego i skutecznego w walce z malarią środka owadobójczego. Malaria pozostaje jednym z największych zagrożeń zdrowotnych dla krajów tropikalnych.
Naukowcy z Rutgers University oraz Emory University badali poziom DDE we krwi 86 osób z chorobą Alzheimera oraz 79 zdrowych w podobnym wieku i o podobnej przeszłości. Jak się okazało, poziom DDE we krwi osób z alzheimerem był 3,8 raza wyższy.
Autorzy badań przypuszczają, że substancje zwiększające ryzyko choroby Alzheimera mogą także odgrywać rolę w tworzeniu się charakterystycznych dla tej choroby blaszek amyloidowych w mózgu. Specjaliści zaznaczają, że aby udowodnić związek pomiędzy DDT a chorobą Alzheimera niezbędne będą dalsze prace, zwłaszcza że u niektórych badanych chorych poziom DDE był niski, a u niektórych zdrowych - wysoki. Trzeba też zaznaczyć, że chorobę Alzheimera opisano po raz pierwszy na długo przed pojawieniem się DDT. (PAP)
pmw/agt/Ijuh