None
Transparency International – międzynarodowa organizacja pozarządowa badająca problem korupcji ogłosiła listę najbardziej skorumpowanych krajów świata. Z raportu przygotowanego przez organizację wyłania się bardzo ponury obraz.
Korupcja jest powszechnie rozpowszechniona w ponad połowie państw świata i wcale nie idzie ku lepszemu – wręcz przeciwnie, praktyki korupcyjne stosowane są na coraz szerszą skalę, obejmując każdą sferę życia.
Aż 74 spośród 158 państw zostało uznanych przez Transparency International za skorumpowane. Niektóre, takie jak Indie, próbują walczyć z tą niezbyt chwalebną etykietką, natomiast inne, np. Iran, stwarzają mechanizmy korupcjogenne kopiąc sobie tym samym (korupcyjny) grób.
10. Gwinea Równikowa
Choć Gwinea Równikowa spośród wszystkich potentatów ropy naftowej na świecie, jest jednym z najmniejszych, nie przekłada się to na poziom korupcji w tym kraju. Ponad 30 % zysków z wydobycia ropy ląduje w kieszeni prezydenta Teodoro Obiang Nguema.
Jedynym „postępem” jest fakt, że korupcja w Gwinei staje się coraz bardziej usystematyzowana w porównaniu do wcześniejszych lat zupełnej anarchii.
9.Uzbekistan
Najbardziej skorumpowane państwo spośród wszystkich byłych republik radzieckich. Uzbekistan pogrąża się w korupcji za aprobatą autorytarnego rządu prezydenta Islama Karimowa, komunistycznego aparatczyka, zwalczającego opozycję i za pomocą prezentów korumpującego całą kadrę urzędniczą.
Za łapówkę w Uzbekistanie można załatwić niemal wszystko – dostać się na studia, rozstrzygnąć sprawy w sądzie, uniknąć otrzymania mandatów, a nawet mieć lepsze miejsce w kolejce do spożywczaka.
8.Bangladesz
Brak dialogu między władzami i społeczeństwem skutkuje korupcją aparatu sprawiedliwości i policji oraz sektora prywatnego. W marcu nowy rząd aresztował ponad 40 dobrze prosperujących biznesmenów i polityków w ramach… walki z korupcją.
Niewiele miało to wspólnego z rzeczywistością – najgrubsze ryby, już wcześniej wiedziały w jaki sposób mają się zabezpieczyć i ile muszą zapłacić, aby nie znaleźć się na liście przygotowanej przez organy ścigania.
Rzekomo władze Bangladeszu dwoją się i troją, by zwalczyć nielegalne procedery, ale Transparency International patrzy na te zabiegi z niedowierzaniem.
7.Czad
Czad zajmuje pierwsze miejsce pod względem pomocy pobieranej z różnych międzynarodowych instytucji finansowych (w tym Banku Światowego). Zapewne dlatego zajmuje również pierwsze pod względem najbardziej bezprawnego i odrażającego wykorzystywania tej filantropii.
Środki przeznaczone na pomoc dla głodujących wykorzystano na zakup uzbrojenia koniecznego dla utrzymania się u władzy prezydenta Idrissa Deby. Mediacje z udziałęm prezesa Banku Światowego niewiele zmieniły.
6.Demokratyczna Republika Konga
Miedź, złoto, uran i rudy tantalu, niezbędne do wyprodukowania chipa każdego telefonu, podsycają nieczyste gry interesów i korupcję.
Wybory prezydenckie niewiele pomogły, a wręcz napędziły spiralę przemocy, ponieważ prezydent jest głównym beneficjentem opłat, które ponoszą kompanie górnicze wciąż polujące na lukratywne kontrakty z rządem.
Skala korupcji osiągnęła poziom absurdu za czasów najbardziej skorumpowanego afrykańskiego wodza Mobutu Sese-Seko. Jednak po obaleniu dyktatora rozkładowi uległy niemal wszystkie urzędy centralne, a władza poza stolicą gdzie rządzą siły prezydenta Josepha Kabili, który doszedł do władzy po zabiciu poprzedniej głowy państwa Laurenta Kabili (nawiasem mówiąc jego ojca) należy do lokalnych watażków, którzy sami siebie nazywają partyzantami.
5.Sudan
Kluczowym wydarzeniem dla Sudanu w ciągu ostatnich lat było przejęcie pałeczki pierwszeństwa w wydobyciu ropy (pod względem wydobycia Sudan jest trzecim państwem Afryki) przez chińską firmę, która odebrała ją kanadyjskiej spółce w atmosferze korupcyjnego skandalu i oskarżeń o łamanie praw człowieka.
Chiny kontrolują aktualnie ponad 90 % rynku wydobycia ropy w Sudanie i, jak twierdzi organizacja Transparency International, nie niepokoją się koniecznością wręczania łapówek rządowym oficjelom. Co ciekawe, nie martwi ich również skala łamania praw człowieka (widzimy wasze zdziwienie). Cóż za beztroska!
4.Gwinea
Odkąd 3 lata temu pogorszył się stan zdrowia prezydenta Lansana Conté sytuacja tego afrykańskiego kraju zaczęła się komplikować. Długoletnia choroba prezydenta, nieprzerwanie piastującego swój urząd od blisko 25 lat, doprowadziła do tego, że w państwie brakowało silnego ośrodka władzy, co służyło rozwojowi korupcji.
Problem dodatkowo pogłębił kryzys gospodarczy i zamieszki społeczne związane z wysoką inflacją.
Sytuacji nie zmieniła śmierć prezydenta. Mimo, że w kraju miał rządzić wyłoniony przez parlament rząd, jednak na skutek wojskowego zamachu stanu przeprowadzonego przez kapitana Moussę Camarę władzę w kraju przejęła junta.
Obywatele zdają sobie sprawę, że jedyną skuteczną formą „dyskusji” z władzą staje się „posmarowanie” urzędnikom, a wszelkie przetargi są ustawione.
Najbardziej skorumpowany jest sektor zajmujący się obrotem aluminium. Pośród biznesmenów próbujących robić interesy związane z tym metalem panuje przekonanie, że „żeby coś załatwić, musisz zapłacić kolesiowi na górze”.
3. Irak
Ogromne środki przeznaczone na odbudowę i normalne funkcjonowanie kraju, gdzie często zburzone zostały podstawowe modele codziennego życia, to przepis na korupcję na każdym szczeblu.
Poza porwaniami dla okupu Transparency International wskazuje na fakt, że w roku 2006 ogromną część środków przejęli tzw. cywilni administratorzy Iraku.
Zagranicznych przedsiębiorców, którzy potencjalnie są zainteresowani w tym kraju, skutecznie zniechęca fakt, że za wszelkie ułatwienia (czy nawet rozstrzyganie kwestii biznesowych zwykłym trybem) muszą dodatkowo uiszczać „bezprawne opłaty”.
2. Myanmar (Birma)
W tym państwie rządzonym żelazną ręką przez dyktaturę junty wojskowej korupcja stała się wręcz narzędziem w rękach władzy, służącym do represjonowania cywilnej ludności na niemal każdym szczeblu.
Bezprawne dodatkowe „opłaty” za pomoc w załatwieniu nawet najprostszych urzędowych spraw są tam na porządku dziennym, co skutecznie zabija w nich ducha jakiejkolwiek aktywności.
1. Haiti
Ta karaibska wyspa jest okiem korupcyjnego cyklonu. Na jest Haiti prym w przyjmowaniu łapówek bierze … policja, choć trzeba przyznać, że korupcją zarażone są tam niemal wszystkie rządowe instytucje.
Jednak z racji, że policja gra dużą rolę w codziennym życiu Haitańczyków, nie da się tam żyć, pracować, uczyć bez niemal codziennej konieczności „posmarowania” panom funkcjonariuszom.
Kompletny rozkład jaki panuje na Haiti doskonale obrazuje fakt, że w 2004 podczas rebelii, wymierzonej przeciwko demokratycznie wybranemu prezydentowi Jeanowi Bertrand Aristide, po jednej stronie barykady walczyły szwadrony policji, wojsko i …. gangi. W chwili obecnej na Haiti, nie funkcjonuje żadna władza centralna mogąca mieć realny wpływ na sytuację w kraju.