Brunetki to kobiety do kochania, blondynki to zabawki
Portal "Genius Beauty" podaje wyniki ankiety przeprowadzonej na grupie 1,5 tys. mężczyzn, których poproszono o krótką charakterystykę statystycznych blondynek i statystycznych brunetek. Panowie mieli za zadanie zwrócić uwagę na ich mocne strony, pozytywy i negatywy oraz powody, dla których warto się z nimi wiązać. Co pokazały wyniki?
Otóż 61% mężczyzn uważa, że idealnym materiałem na żonę jest brunetka, ponieważ a) dysponuje większym seksapilem, niż blondynka, b) jest bardziej czuła i zmysłowa, ale też c) lojalna i uczciwa. Na podobne komplementy blondynki zasługują jedynie zdaniem 14% respondentów. Dodatkowo, to właśnie z brunetką łatwiej jest się porozumieć, co więcej, ciemny kolor włosów stanowi swoistą obietnicę pewnego rodzaju głębi - czego, zdaniem ankietowanych u blondynek raczej się nie doświadczy. Za to te drugie są lepsze w łóżku.
Zatem konkluzja badania jest następująca: blondynki owszem, jednak tylko jako miły sposób na zabicie czasu, z kolei brunetki to tzw. "pełen pakiet". Zgadzacie się z taką opinią, czy to krzywdzące założenie?