Dlaczego kobiety przechodzą menopauzę? Nie zgadniesz!
Może po to, żeby małżeństwa ich dzieci dobrze się rozwijały...
"Jesteśmy tak bardzo przyzwyczajeni do faktu, że kobiety przechodzą menopauzę, że zapominamy, że to strasznie dziwaczne. Teoria ewolucyjna wymaga od zwierząt, by te rozmnażały się przez całe życie, i faktycznie tak właśnie jest u niemal każdego gatunku, podobnie zresztą jak u ludzi - ale tylko w odniesieniu do mężczyzn. Dlaczego więc kobiety są takie inne? Nasze badanie pokazuje, jako pierwsze, że odpowiedź może kryć się w relacji teściowa-synowa" - mówi dr Andy Russell z University of Exeter's Centre for Ecology and Conservation, dając nam przedsmak rewelacji, które przypadły w udziale uczonym z aż czterech uniwersytetów na dwóch kontynentach... To sprawi, że twoja żona inaczej spojrzy na "mamusię".
Blokada na teściową
Jak podaje portal "EurekAlert!", naukowcy podczas swoich analiz pracowali na danych dość wiekowych, bo obrazujących sytuację fińskiego społeczeństwa z lat 1700-1900, kiedy to naturalny cykl życia człowieka nie był jeszcze "zakłócany" przez najnowsze zdobycze medyczne, czy nowoczesne metody antykoncepcji. To właśnie te stosunkowo "czyste" dane pozwoliły odkryć, jak ważne dla przyszłych pokoleń są stosunki teściowej z synową. Otóż specjaliści ustalili, że "w rodzinach, w których zarówno synowa, jak i teściowa - w późniejszym wieku, ok. 50 roku życia - mają dzieci w tym samym momencie, szanse na dożycie każdej z tych pociech do 15 roku życia były o 50 proc. mniejsze, niż w przypadku ich rówieśników" - donosi "Sun News".
Wszystko sprowadza się do tego, że gdy przyszła babcia sama spodziewała się dzieci, pomiędzy nią a synową rodziła się dodatkowa konkurencja - każda z nich robiła co mogła, by zagwarantować przetrwanie swoim genom. Panie walczyły o uwagę bliskich, o pożywienie, o jakość opieki... generalnie o wszystko. Co ciekawe, sytuacja nie była tak zaogniona w chwili, gdy dziecka spodziewała się babcia i jej córka (nie zaś synowa - obca kobieta), a to z tego powodu, że panie łączyły te same geny, w wyniku czego zamiast konkurować, współpracowały i, być może, w wyniku tej kooperacji działało zjawisko synergii dodatniej. Co nie zmienia jednak faktu, że synowa nie miała łatwego życia, w chwili, gdy matka jej wybranka deklarowała, że również jest w ciąży...
Kochana "mamusia"
Interesujący jest fakt, że konkurencja na linii teściowa-synowa była tak wielka, że nie dość, że zbierała ofiary w ludziach (potomstwie, które nie dożyło dorosłości), to w dodatku miała istotny wpływ na wielkość rodziny- liczby pokazują, że u tych babć, które same nie miały potomstwa w późnym wieku, zazwyczaj więcej było wnuków, co oznacza, że ciąża seniorki niejako blokowała zapędy prokreacyjne syna i jego wybranki. Innymi słowy, najnowsze odkrycie głosi, że kobiety dostają menopauzy po to, by móc w pełni skoncentrować się na wnukach - rozpieszczać ich, wspierać ich rozwój i otaczać dodatkową opieką, tak ważną w toku dorastania. W ten sposób natura zabezpiecza przyrost naturalny - twierdzą uczeni i badacze.
Bo choć owszem, ingerencje teściowej mogą być irytujące, tak zresztą jak wtrącanie przez nią własnych metod chowu potomstwa, to jednak wyobraźcie sobie, o ile ciężej by wam było bez jej pomocy... Czy może jednak nie?
MW/PFi