Dlaczego kobiety zdradzają
"Matka jest zawsze pewna" - mawiali starożytni Rzymianie, odnosząc się do znacznie mniej pewnej kwestii ojcostwa danego dziecka. Powiedzenie to - mimo imponujących narzędzi genetycznych służących do ustalania ojcostwa - jest aktualne do dziś, bo odsetek mężczyzn, którzy nieświadomie wychowują nieswoje potomstwo wcale nie jest mały.
Kto jest jednak odpowiedzialny za kobiecą zdradę? Naukowcy mają na to pytanie sensacyjną odpowiedź: za kobiecy "skok w bok" odpowiada męska chęć dominacji.
Badania przeprowadzone przez uczonych z Cambridge i Uniwersytetu Montpellier we Francji rzucają nowe światło na tak drażliwe kwestie, jak zdrada i jej konsekwencje. Wychodząc z założenia, że odpowiedzi na współczesne zagadki należy szukać w dalekiej przeszłości, naukowcy przeanalizowali zwyczaje społeczne i życie rodzinne setek gatunków ssaków, w tym szympansów - naszych krewnych, którzy z dużym prawdopodobieństwem zachowują się kubek w kubek jak nasi dalecy praprzodkowie.
Wśród małp dość popularne było dzieciobójstwo, a konkretnie jego szczególny rodzaj, polegający na tym, że samiec zabija potomstwo, co do którego ma podejrzenia, że nie jest jego własnym (zwyczaj do dziś praktykowany np. wśród lwów). Krótko mówiąc, wszelka niewierność samicy była traktowana z pełną surowością i kończyła się likwidacją żywych dowodów zdrady, jakimi są młode. W ten sposób samiec nie tylko walczył o swoją dominację w stadzie, ale również eliminował "z obiegu" obcy materiał genetyczny, dążąc do prokreacyjnej hegemonii.
Samice szympansów znalazły jednak sposób, by zapobiec takiemu rozwojowi wypadków - była nim skrajna rozwiązłość. Szympansice odbywały stosunki płciowe z wieloma przypadkowymi samcami, by te po porodzie były zdezorientowane w kwestii ojcostwa i tym samym odstąpiły od zbrodniczych zamiarów.
Nawet w przypadku gatunków, w których dzieciobójstwo należy już do rzadkości, wcześniejszy styl życia niektórych samic pozostał bez zmian. Istnieje duża doza prawdopodobieństwa, że wedle identycznego schematu postępowały pra...prababki dzisiejszych pań, a dzisiejsze skłonności do zdrady mają swoje praprzyczyny właśnie w konieczności ochrony ewentualnego potomstwa przed agresją ze strony niepewnych swego ojcostwa samców.
Naukowcy zwracają uwagę, że przypadkowe kontakty seksualne to jednak nie jedyna strategia samic troszczących się o losy przyszłego potomstwa. Doskonałym środkiem zapobiegającym dzieciobójstwu jest bowiem również... radykalna monogamia.
