DziewczynyDlaczego mężczyźni tyją przez telewizję?

Dlaczego mężczyźni tyją przez telewizję?

None

Dlaczego mężczyźni tyją przez telewizję?
Źródło zdjęć: © fotochannels.com

1 / 6

Dlaczego mężczyźni tyją przez telewizję?

Obraz
© fotochannels.com

O tym, że od telewizji rośnie tyłek wiedzą wszyscy, ale co za tym stoi - poza długotrwałym siedzeniem w jednym miejscu? Zdziwisz się, w jaki sposób twoja sylwetka "ewoluuje" za sprawą twoich ukochanych seriali i meczów Ligi Mistrzów!

Włączasz i oglądasz - to przecież takie proste. Telewizor to chyba najmniej skomplikowane urządzenie na świecie, prawda? Błąd, pomyśl raz jeszcze. W rzeczywistości ta niewielka, magiczna skrzynka z obrazkami to bardzo złożony wynalazek, który trwale zmienia człowieka, tak psychicznie jak i fizycznie.

Co ciekawe, owe modyfikacje odbywają się często bez twojej świadomości...

W tym artykule odsłonimy przed tobą, jakże cenną i przydatną wiedzę - pokażemy ci, w jaki sposób telewizja "rzeźbi" twoje ciało. Nie daj się złapać w szpony HD! Przeczytaj to, weź sobie do serca i uwierz, że na ratunek nie jest jeszcze za późno... Zapraszamy do galerii, w której przekonasz się, dlaczego telewizja jest tak bardzo... tucząca.

2 / 6

Kaszpirowski w służbie Jej Fastfoodowej Mości?

Obraz
© fotochannels.com

Człowiek to istota bardzo podatna na sugestie wizualne, co niejednokrotnie udowadniał chociażby pamiętny Anatolij Kaszpirowski... Co ciekawe, aby skłonić nas do czegokolwiek, wcale nie trzeba liczyć po rosyjsku, czy prosić o skupienie wzroku w jednym punkcie - w większości przypadków wystarczy po prostu błysnąć nam przed oczami pysznym hamburgerem albo chipsami, które doskonale komponują się z chłodnym piwkiem. I problem gotowy - w naszej głowie rodzi się pragnienie, które ciężko zaspokoić.

Jak podaje amerykański portal "AskMen" w świecie reklamy najbardziej aktywne są dwie branże: motoryzacyjna oraz szeroko pojęta żywieniowa, stąd przeważająca ilość reklamówek telewizyjnych prezentuje głównie właśnie samochody i jedzenie. Dlatego też, zasiadając do piątkowego seansu filmowego musimy przygotować się na to, że notorycznie będziemy bombardowani smakowitymi pokusami.

W efekcie, gdy po raz kolejny, po kilku takich seansach, przejdziesz obok reklamowanej sieci restauracji, niewykluczone, że nie będziesz w stanie oprzeć się pokusie. "No dobra, tylko ten jeden raz..." A może sądzicie, że to bzdury i nikt nie jest w stanie zmusić was do czegokolwiek?

Cóż, całe piękno reklam polega właśnie na tym, że każdy sądzi, że na niego nie działają, a jednocześnie sprzedaż pysznych batoników i hamburgerów nieustannie rośnie. Dość powiedzieć, że zjawisko oddziaływania telewizji na ludzkie ciało zostało dokładnie zbadane przez naukowców z University of Arkansas Medical Sciences. Uczeni ustalili, że istnieje silna korelacja dodatnia między czasem spędzonym przed ekranem, a masą ciała - im więcej telewizji oglądasz, tym, statystycznie, jesteś grubszy. Strzeż się telewizora!

3 / 6

Telewizja to twój drugi żołądek...

Obraz
© fotochannels.com

Nic tak nie pochłania uwagi, jak kolorowe obrazki puszczane w jakości HD. Oglądając telewizję faktycznie niejednokrotnie wpadamy w coś, co można określić mianem transu - zdarza się przecież, że nawet kiedy nie jesteśmy zainteresowani danym programem, po kilku minutach jego oglądania nie możemy się oderwać.

A co najlepiej robić w tym czasie? Oczywiście jeść. Popcorn, paluszki, orzeszki, chipsy, draże, czekoladę... wszystko, co jest pod ręką.

Co ciekawe, telewizor sprawia, że jesteśmy w stanie zjeść więcej, dlatego można zaryzykować stwierdzenie, że to taki nasz drugi żołądek. Naukowcy udowodnili, że zjawisko "przejadania się" występuje najczęściej właśnie podczas oglądania telewizji.

W normalnych warunkach (czytaj przy innej aktywności, niż telewizja), jemy, ile potrzebujemy, po czym zdajemy sobie sprawę, że już wystarczy. Z telewizją jest jednak inaczej.

Fakt, że dany film, czy realisty show, dosłownie przykuwa naszą uwagę, powoduje, że przestajemy skupiać się na samym jedzeniu i czynność tę wykonujemy mechanicznie. Owszem, rejestrujemy to, że ładujemy sobie do buzi kolejne porcje jedzenia, jednak przestajemy kontrolować ilości pokarmu, nie czujemy też, kiedy zbliżamy się do granicy przejedzenia i dlatego, z nadzwyczajną swobodą ją przekraczamy...

4 / 6

Jerry Springer zwalnia twój metabolizm?

Obraz
© fotochannels.com

Choć to niewiarygodne, poniekąd tak właśnie jest. Okazuje się bowiem, że za ok. 20 proc. twojego metabolizmu spoczynkowego odpowiada mózg. Gdy mózg pracuje, metabolizm przyśpiesza, gdy mózg wypoczywa, metabolizm zwalania. A jak to jest podczas oglądania telewizji? Wskazówka: Amerykanie i Brytyjczycy nie na darmo określają często telewizor mianem "idiot box"...

Podczas oglądania telewizji, twój mózg praktycznie wyłącza się - trawi tylko kolorowe obrazki, zamiast pracować nad czymś bardziej produktywnym, co z kolei powoduje zwolnienie metabolizmu. Chcąc stracić wagę, bez ruszania się, wiele lepiej poczytać jest książkę, albo nawet posiedzieć w ciszy i oddać się kontemplacji. Ale czy dzisiejszy człowiek pamięta jeszcze, jak to się robi?

5 / 6

Pupa wcale nie służy do siedzenia...

Obraz
© fotochannels.com

Kolejną przyczyną tuczącego wpływu telewizora jest to, że oglądamy go (prawie) zawsze w pozycji siedzącej. Godzinami "relaksujemy się", siedząc w jednym miejscu, z drobnymi przerwami na toaletę i wizytę do lodówki. A jak taki tryb życia wpływa na nasze zdrowie?

Portal "AskMen" uchyla tu rąbka tajemnicy - otóż długotrwałe siedzenie, sprawia że:

- impulsy elektryczne w nogach słabną
- metabolizm dramatycznie spada
- enzymy katalizujące rozpad tłuszczów zmniejszają aktywność o ok. 90 proc.
- spada efektywność insuliny, co może zakończyć się "wysiedzeniem sobie" cukrzycy typu drugiego
- szanse na śmierć wywołaną chorobą serca wzrastają o 64 proc. u tych osób, które na oglądanie telewizji poświęcają 3 godziny dziennie i z każdą kolejną godziną rosną o dodatkowe 11 proc.

6 / 6

Telewizor to morderca czasu

Obraz
© fotochannels.com

Na koniec pomyśl tylko o tych wszystkich rzeczach, które mógłbyś robić każdego dnia, gdybyś nie oglądał telewizji! Dokształcanie się, czytanie książek, dbanie o sylwetkę na siłowni, wzmacnianie kondycji na bieżni, czy "odchamianie" się w teatrze, operze, lub muzeum to tylko nieliczne z szerokiego wachlarza opcji.

Tym bardziej dziwi fakt, że tak wielu ludzi rezygnuje z tego wszystkiego, bo wolą obrastać w tłuszcz i kumulować procenty zwiększające ich szanse na nabawienie się jakiejś choroby układu krążenia... A jednocześnie niemal wszyscy narzekamy, że żyjemy w szalonym świecie, w którym nie ma czasu na nic. Cóż, czasu jest pod dostatkiem, wystarczy tylko wyłączyć telewizor żeby się o tym przekonać!

MW/PFi

Komentarze (114)