Dlaczego Polacy słuchają disco polo?
Czy disco polo to wciąż obciach?
None
Wiocha, żenada, prostactwo - to epitety, którymi jeszcze kilka lat temu obdarzano ten gatunek muzyki. Dziś wciąż niezbyt chętnie przyznajemy się do słuchania disco polo, co nie przeszkadza nam jednak szaleć na weselach przy dźwiękach piosenki "Jesteś szalona" czy nabijać rekord wyświetleń teledyskowi do utworu "Ona tańczy dla mnie". Może czas skończyć z tą hipokryzją?
O skali popularności disco polo świadczy przegląd wykonawców, którzy zabawiali studentów podczas tegorocznych juwenaliów. W Lublinie blisko 35 tysięcy osób przyciągnął koncert zespołów Afterparty, Mig czy Akcent. Impreza rozkręciła się do tego stopnia, że po północy doszło do bijatyki z ochroniarzami. Dwóch z nich trafiło do szpitala.
Spokojniej przebiegały HUSHnalia w Krakowie. Kilka tysięcy młodych ludzi świetnie bawiło się przy utworach grup Piękni i Młodzi czy Boys. Pierwszy z tych zespołów, znany z przebojów "Niewiara" czy "Ona jest taka cudowna", był także atrakcją juwenaliów w Zamościu. Dlaczego organizatorzy wybrali wykonawców disco polo? "Jest to muzyka rytmiczna, przy której można naprawdę dobrze się bawić" - tłumaczył w lokalnych mediach Ireneusz Grzesiuk z samorządu studenckiego.
Znana z prostych piosenek o miłości w rytmie syntezatorów grupa Akcent rozkręcała również tegoroczne juwenalia Wojskowej Akademii Technicznej w Warszawie.