Dlaczego Polki są najlepsze?
17.05.2011 | aktual.: 27.12.2016 15:05
None
Polki to niewątpliwie kobiety do kochania - nie dość, że piękne, to w dodatku posiadają cechy będące obecnie na wymarciu... Jakie?
Zdaje się, że czasami zapominamy o tym, co mamy najcenniejsze - o naszych dziewczynach. Polki to wspaniałe kobiety, które na dodatek zyskują jeszcze bardziej, przy zestawieniu z paniami zza granicy. Więcej! Magazyn Men's Health opublikował zestawienie, które pozwoliła nam stwierdzić, że nasze rodaczki to niemal chodzące ideały. Natomiast gdyby pewnego dnia Międzynarodowe Biuro Miar i Wag zapragnęło przedstawić światu wzorzec kobiety, byłaby nim właśnie Polka.
Postanowiliśmy przyjrzeć się temu bliżej.
Zastanawialiście się kiedyś, dlaczego John Porter i Ray Willson postanowili osiedlić się właśnie tu, w Polsce? Bo chyba nie z uwagi na jakość infrastruktury, czy dogodne warunki ekonomiczne do rozwoju... Oczywiście, że dla tutejszych kobiet! Co więc takiego mają w sobie Polki i dlaczego są najlepsze na świecie? Tego wszystkiego dowiecie się z niniejszej galerii!
Zapraszamy!
MW/PFi
Są najpiękniejsze!
Pod względem urody, przedstawicielki mało której nacji mogą się równać z naszymi dziewczynami. I nie jest to tylko czcze gadanie - kto choć raz zawitał w Wielkiej Brytanii, czy u naszych zachodnich sąsiadów, wie o czym mowa. Zresztą nie lepiej jest w USA, gdzie panie z reguły przybierają bardzo duże gabaryty, podobnie jak w Kanadzie...
Co ciekawe, często dopiero taka wyprawa uświadamia polskiemu facetowi, jak bardzo nasz naród został uprzywilejowany przez naturę.
Co tam bogate złoża ropy, czy gazu - my, Polacy, dysponujemy czymś znacznie lepszym - największymi naturalnymi pokładami piękna na świecie! W postaci naszych dziewczyn oczywiście. Słowo "naturalne" jest tu kluczowe, ponieważ cechą za którą cały glob kocha Polki jest właśnie ich naturalność - one się takie urodziły - są wspaniałe nawet bez pomocy skalpela! Wystarczy spojrzeć na ich subtelne rysy i wspaniałe figury oraz sposób, w jaki kołyszą biodrami przechadzając się po ulicach miast naszego kraju. A do tego zaskakująco długo zachowują młodość...
Nie są zepsute...
Na chwilę obecną mamy to szczęście, że znajdujemy się w tym niezwykle ciekawym punkcie czasu, w którym Polki są już wyzwolone, ale jeszcze nie zepsute, jak chociażby ich koleżanki z zachodu...
Niedawno pisaliśmy o tym, że ok. 10% Brytyjek ma problemy z ugotowaniem jajka, a 20% nigdy w życia nie upiekło ciasta. Pisaliśmy także o tym, że w Nowej Zelandii kobiety w swoim arsenale mają średnio tylko dwa dania, zaś w USA panie w ogóle przestały już gotować. Podobnie jest zresztą z pozostałymi umiejętnościami domowymi, które coraz częściej odchodzą w zapomnienie, wraz ze starszym pokoleniem kobiet.
Zwyczajnie, paniom z krajów rozwiniętych, doglądanie domu już dłużej się nie kalkuluje. Natomiast fakt, że nie potrafią się odnaleźć np. podczas prostej czynności przyszywania guzika, czy prasowania, zupełnie im nie przeszkadza. Owszem, kobiety nie są przecież niewolnicami, dlatego nie muszą umieć wszystkiego, jednak we wspominanej już Wielkiej Brytanii, 50% pań jest zdania, że ich mężowie lepiej radzą sobie w domach, niż one...
Szczęśliwie, póki co, u nas jest inaczej. Bo choć Polacy również przestąpili próg XXI wieku, jedną nogą wciąż tkwimy w nostalgicznej krainie przeszłości, w której to kobieta wie, jak przyrządzić cudowną pieczeń, czy zapierającą dech w piersiach wieczerzę wigilijną, albo okolicznościową kolację.
Nasze dziewczyny są także wspaniałymi gospodyniami i wiedzą jak sprawić, by dom naprawdę przypominał dom, a nie agencję zatrudnienia, do której co chwilę zlatują się nowe gosposie, panie od podlewania kwiatów itd... (zaradność to w końcu nasza narodowa cecha) I za to powinniśmy być im wdzięczni, a przy tym pamiętać, by na nich nie żerować i, na ile to możliwe, pomagać...
Realizują się zawodowo
Wracając jeszcze do poprzedniego punktu, utrata "kobiecości", rozumianej jako zbiór cech charakterystycznych dla naszych matek, takich jak umiejętność ogarnięcia domu, propagowanie wartości rodzinnych, tłumaczona jest najczęściej przez zmianę trybu życia. Otóż, kobiety z krajów rozwiniętych argumentują, iż z uwagi na karierę, nie są w stanie skupiać się tak bardzo na życiu prywatnym, rodzinnym. A jednak Polki udowadniają, że pogodzenie ról matki, żony, gospodyni i kobiety pracującej jest możliwe!
"Nowe Życie Gospodarcze" wskazuje właśnie polskie dziewczyny, jako najbardziej przedsiębiorcze w Europie. Okazuje się, że pomiędzy 11% a 23% Polek pracuje na własny rachunek - to więcej, niż gdziekolwiek indziej na Starym Kontynencie. A przy tym, nasze krajanki pozostają ciepłe, wyrozumiałe i... na wskroś kobiece.
Potrafią cieszyć się seksem!
"Men's Health" przytacza wyniki badania przeprowadzonego przez SMG/KRC, we współpracy z seksuologiem Lwem-Starowiczem, z którego wynika, że 89% Polek postrzega seks, jako naturalną potrzebę, natomiast 73% jako narzędzie prowadzące do relaksu i przyjemności... Co więcej 92% naszych rodaczek osiąga orgazm podczas kontaktów seksualnych. Czy to nie budujące informacje?
Naturalnie, w tym przypadku prawdopodobnie nie bez znaczenia jest fakt, że - jak już wspomnieliśmy wcześniej - Polki to piękne istoty, dlatego i mężczyznom łatwo przychodzi zaspokajanie wszelkich ich zachcianek oraz aprecjacja słowiańskiego piękna dziewczyn znad Wisły... I znowu, okazuje się, że jesteśmy niesamowitymi szczęściarzami, mieszkając z tymi kobietami w jednym kraju.
Polki kochają... jednego mężczyznę
Podczas, gdy zagłębiając się w statystyki obrazujące jakość związków partnerskich w różnych zakątkach globu, można odnieść przykre wrażenie, że niewierność to wręcz nowa, szalenie popularna moda, u nas w kraju hołubienie klasycznym wartościom, jak wierność - choć już passe - wciąż pozostaje w cenie.
Zbigniew Lew-Starowicz utrzymuje, że 88% Polek pozostaje wiernych przysiędze małżeńskiej. Tym samym, okazuje się, że Polska to zielona wyspa na mapie świata, dla której mieszkańców to wciąż rodzina zajmuje czołowe miejsce.
Oczywiście to z kolei znajduje swoje przełożenie na szereg sfer życiowych Polaków, przykładowo: mamy wciąż stosunkowo niski wskaźnik rozwodów, nie zalewa nas także jedenasta plaga egipska, w postaci epidemii chorób wenerycznych. I jesteśmy ze sobą szczęśliwsi.
Są dla nas podporą
Co ciekawe, wedle badania OBOP-u i CBOS-u (dla "Rzeczpospolitej") wskazują, że w Polsce panują tendencje odwrotne do globalnych.
Podczas, gdy na zachodzie w oczach ludzi to praca coraz częściej wskazywana jest, jako sfera życia godna pielęgnowania, u nas na znaczeniu zyskuje rodzina. W ostatnim pięcioleciu znaczenie kariery dla Polek spadło z 77% do 58%, zaś relacje rodzinne nieustannie umacniają swą pozycję - obecnie są najważniejsze dla niemal 90% pań.
Dodatkowo, "Men's Health" przytacza inne badania OBOP-u, w którym Polki zapytane o znaczenie i cel życia w rodzinie, odpowiadają: możliwość dawania pomocy i liczenia na nią. Innymi słowy, nasze rodaczki stoją murem za swoimi mężczyznami i oczekują od nich tego samego - w dzisiejszych czasach to prawdziwa rzadkość.
Dlatego doceńmy to, nim obcokrajowcy wykradną wszystkie nasze kobiety - a wierzcie nam, że wieść o ich niebagatelnych zaletach już się rozeszła. Wystarczy wpisać w przeglądarce hasło "polish girls", by odkryć jaką renomą Polki cieszą się na świecie - powstaje wręcz nowy przemysł kojarzący kobiety znad Wisły z mężczyznami z reszty świata. Francuzi, Niemcy, Amerykanie... oni wszyscy bardzo nam zazdroszczą...
MW/PFi