CiekawostkiDo 34 roku życia był prawiczkiem. Dziś ma prawie 100 dzieci!

Do 34 roku życia był prawiczkiem. Dziś ma prawie 100 dzieci!

* Znalezienie wśród współczesnych dwudziestokilkulatków dziewic i prawiczków podobno graniczy z cudem, nie mówiąc już o osobach powyżej 30 roku życia. Nie jest to jednak niemożliwe, a często osoby, które stosunkowo późno przeszły inicjację seksualną, w w łóżku biją na głowę pozostałych "przeciętniaków" i są prawdziwymi wulkanami seksualnej energii.*

Do 34 roku życia był prawiczkiem. Dziś ma prawie 100 dzieci!
Źródło zdjęć: © edhouben.eu

Ale nie każdy dorabia się w ciągu 12 lat seksualnej aktywności 82 dzieci...

Być może późne doświadczenia seksualne lub gromadzona i tłumiona latami chuć skłoniła 42-letniego obecnie Holendra do dawania całemu światu specyficznych dowodów własnej męskości - od kilku lat rozsiewa po całym świecie swoje nasienie, "pracując" jako "rozpłodowy samiec" dla samotnych kobiet marzących o potomku.

Swoją "karierę" rozpoczął jako dawca dla banków spermy, ale szybko przeszedł do działalności indywidualnej, która jest bardziej intymna i... przyjemna. Poprzez jeden z portali internetowych Ed Houben umawia się z kobietami, które pragną zostać matkami. Na chętne czeka we własnym domu w Maastricht, ale czasami robi wyjątki, jeśli potencjalna klientka ma akurat szczyt okresu płodnego, a znajduje się w innym miejscu. Wtedy dojeżdża do niej w zamian za zwrot kosztów podróży i zakwaterowanie. Sam stosunek lub ich seria i ewentualne zapłodnienie są darmowe, podczas gdy banki spermy każą sobie płacić około kilkunastu tysięcy złotych.

Wszystkie partnerki "zapładniacza" muszą przedstawić aktualne badania lekarskie stwierdzające brak chorób wenerycznych oraz uzależnień. W zamian on przedstawia im własne - "spermogram" czyli mikroskopowe badanie nasienia pod kątem ilości plemników. Według niego Holender może pochwalić się 100 000 000 plemników na mililitr i tym samym zalicza się do "obiecujących dawców". Pułap, który pozwala pozytywnie określić możliwość poczęcia, zaczyna się od 80 000 000 plemników.

Jak dotąd Houben jest ojcem 82 dzieci: najstarsze z nich ma 9 lat, najmłodsze - kilka miesięcy. Mieszkają w Niemczech, Holandii, Hiszpanii, Włoszech, Francji, a nawet Nowej Zelandii. Wszystkie matki dzieci Holendra, zanim doszło do zbliżenia, podpisały dokument, w którym zrzekają się ewentualnych roszczeń o alimenty. Jednak prawnicy zajmujący się tego typu przypadkami zgodnie twierdzą, że gdyby wszystkie razem zdecydowały się wyciągnąć od "dobroczyńcy" pieniądze na utrzymanie dzieci i zatrudniły dobrego prawnika, były prawiczek "płaciłby im przez resztę tego oraz następnego życia".

Jako ciekawostkę dodamy, że holenderski "samiec rozpłodowy" nie jest singlem - ma dziewczynę, która uważa, że jego działalność "czyni go nawet bardziej interesującym". W końcu po prostu pomaga ludziom...

KP/PFi

Źródło artykułu:WP Facet
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (74)