Dobra kuchnia, to prosta kuchnia

Dobra kuchnia, to prosta kuchnia
Źródło zdjęć: © fineLIFE.pl

Gotuje sercem i duszą. W kuchni walczy na noże. Poza nią jest skromny i zawsze uśmiechnięty. Artysta wśród kucharzy.

Rozmowa z Andrzejem Polanem szefem kuchni restauracji Soul Kitchen.

Tekst: Paweł Płaczek

FineLife: Zanim zaczął pan przygodę z Soul Kitchen, był pan szefem kuchni w najbardziej prestiżowych hotelach. Co sprawiło, że zdecydował się pan na zmianę frontu?

* Andrzej Polan:* Przez wiele lat musiałem się trzymać reguł i przestrzegać konkretnych, z reguły bardzo restrykcyjnych, zasad tworzenia menu, które narzucała mi marka, dla której pracowałem. W Soul Kitchen mogę gotować to, co mi podyktuje serce i dusza. I nie ma w tym żadnej przesady! Często zdarza się tak, że przy okazji gotowania w domu wpadam na jakiś pomysł, który powielam później w restauracji. Wszystko jest do zrealizowania. Tak na przykład urodził się przepis na ser bursztyn z patelni z prażonymi orzechami i miodem akacjowym. Fantastyczne przeżycie kulinarne! A przy tym proste i nieskomplikowane. Nie lubię przekombinowanych potraw. Dobra kuchnia to... prosta kuchnia! Inspiracją do tworzenia potraw są dla mnie również zakupy. Sam kupuję na bazarku przy hali Mirowskiej.

FL: A czym lubi pan zaskakiwać swoich klientów?

* AP:*Jestem szefem, który spędza w restauracji bardzo dużo czasu. Nie przyszedłem tutaj, aby stworzyć kartę, podpisać się pod nią i wyjść. Jestem aktywny. Sukcesem jest już to, że większość ludzi, którzy nas odwiedzają, stara się do nas wracać. Nie jestem w stanie trafić w kubki smakowe każdego klienta - jedni wolą coś na ostro, inni na słodko, ale cieszę się ogromnie, kiedy ludzie odwiedzają nas regularnie. Często wychodzę na salę, staram się rozmawiać z gośćmi, podchodzę do nich, podpytuję, co im smakuje bardziej, a co mniej. Zawsze mam przy tym tremę! Największą nagrodą dla mnie jest uśmiech i... pusty talerz po jedzeniu.

FL: Czy kucharz z takim doświadczeniem, może mieć tremę?

* AP:* Jasne, że tak!

Obraz

(fot. fineLIFE.pl)

FL: W telewizji także?

* AP:* Owszem. Tym bardziej, że mały ekran wymaga pewnej dozy aktorstwa, nie można tam pokazać, że jest się zmęczonym czy na przykład niedysponowanym fizycznie. Jeśli jednak idzie o gotowanie, nie wyobrażam sobie żadnego udawania. Wszystko jest prawdziwe - produkty, przepisy, także więź z gościem. Kiedyś przez przypadek znalazłem na pewnym forum negatywne wpisy dotyczące mojej pracy w telewizji śniadaniowej. Pewna pani zarzuciła mi udawanie w kuchni. Pofatygowała się jednak i przyszła do restauracji. Jakże mile czułem się zaskoczony, kiedy znalazłem jej wpisy na tym samym forum: "Ten pan potrafi naprawdę gotować!".

FL: Bazuje pan na świeżych produktach?

* AP:* Taka jest moja dewiza. Czy pracuję w kuchni, czy przed kamerami, zawsze wszystko robię od podstaw. W mojej kuchni nie ma miejsca na sztuczność - w żadnym zakresie. Nie uznaję gotowców. Jako szef kuchni hotelowych nigdy nie pozwalałem na sprowadzanie gotowych dań. Moi pracownicy pewnie mnie za to nienawidzili. Proszę sobie wyobrazić klejenie kilkuset pierogów!

FL: Swoją książkę dedykuje pan najbliższym.

* AP:* Bo w moim domu dobrze się jadło. Pamiętam, że w weekendy zawsze był placek. Smak kompotu czuję do dziś, zresztą sam go często gotuję. Ciasto drożdżowe, pasztet, zupa grzybowa, niedzielny rosół, to moje wspomnienia z lat dzieciństwa. Często zdarza się, że wchodzę do kuchni, w której gotuję rosół z dużą ilością warzyw, indyka, mięsa wołowego i... czuję się tak, jakbym się przeniósł do rodzinnego domu. Pączki mojej mamy, które przygotowuję do dziś... Wiejski chleb z wiejską śmietaną i cukrem...

FL: Bardzo proste smaki.

* AP:* Zgadza się. Nie ma nic gorszego jak przekombinowanie w kuchni. Zgadzam się z włoskimi zasadami, które głoszą, że do każdej idealnej potrawy potrzebne są maksymalnie cztery składniki. Pamiętajmy, że cokolwiek przygotowujemy: danie główne, przystawkę, czy deser i używamy jakiegoś głównego składnika, danie powinno mieć jego smak. Mamy tendencje do przedobrzonych dań, dodawania zbyt dużej ilości przypraw, ziół. Zatracamy w ten sposób podstawowy smak potraw. Pieczemy, obsmażamy, później to wszystko łączymy z przeróżnymi smakami i w efekcie otrzymujemy coś dziwnego. Nie rozpoznajemy serca dania, a ono jest najważniejsze!

FL: Po tylu latach odnajduje pan nadal pasję w kuchni?

* AP:*To jest moja wielka miłość. Odwzajemniona. Moi znajomi przyzwyczaili się już do tego, że gdy się u nich pojawiam, nie siedzę w salonie, pokoju czy tarasie, ale zawsze w kuchni. Tam jest mi najlepiej. Lubię być wścibski, zerknąć, kto co tam trzyma, czego używa, czasami jestem też "wujkiem dobra rada".

Obraz

(fot. fineLIFE.pl)

FL: Ale chyba nie zawsze tak było? Nie kończył pan przecież żadnych szkół gastronomicznych!

* AP:* Z zawodu jestem nauczycielem nauczania początkowego. Mam więc dar przekazywania wiedzy, czyli w sumie wszystko się zgadza. Jestem również uczniem, bo jako kucharz uczę się przez całe życie. Nowych smaków, dań, przypraw. Moja historia związana z kuchnią to scenariusz na dobry film, tragiczno-komiczny. Wszystko zaczęło się od tego, że wygrałem konkurs na kierownika pewnego pensjonatu. Z uśmiechem podjąłem się wyzwania, bo w tamtych czasach wydawało mi się, że będę panem, który siedzi za biurkiem, a cała świta za niego pracuje. Niestety, okazało się, że zostałem kierownikiem, zaopatrzeniowcem, osobą, która przygotowuje menu, gotuje i odpowiada za wszystko. Całe szczęście, że od najmłodszych lat spędzałem czas w kuchni z mamą i babcią. Uczyłem się, podglądałem. One były bardzo aktywne w kuchni, a ja aktywnie się w tej kuchni szkoliłem.

FL: Tylko nieliczni szefowie przyznają się do tego, że uczą się przez całe życie. Większość pozuje na geniuszy...

* AP:* Bo są durni (śmiech). Powiem szczerze, że nie wyobrażam sobie, aby ktoś był alfą i omegą. Zmienia się rynek, zmieniają się produkty, pojawiają się nowe odmiany warzyw i owoców, co za tym idzie - nowe smaki. Musimy czytać, uczyć się, być na bieżąco. Nie możemy stać w miejscu, bo przez całe życie będziemy klepać kotleta schabowego, panierować go w bułce i smażyć na smalcu.

FL: Czy jest kuchnia, w której się pan specjalizuje?

* AP:* Nie chcę być ekspertem w jednej dziedzinie. Ogromnie się cieszę, że mogę przygotować przystawki, zupy, główne dania, desery, czy torty weselne. To też dla mnie ogromne wyzwania. Radość sprawiają mi też spotkania na warsztatach kulinarnych w Soul Kitchen.

FL: Jakie danie poleca pan na deszczowe dni?

* AP:* Na pewno nie polecam teraz diet i jedzenia przysłowiowej trawy. Przygotowujmy dania jednogarnkowe, które po powrocie z pracy, po odgrzaniu od razu wywołają uśmiech. I koniecznie herbata z przyprawami, rozgrzewajmy się imbirem, kardamonem, pieprzem i chili. Zdziała cuda. Nie bójmy się też czekolady. Gorzkiej, z której przygotujemy mus, albo pyszne ciasto. Jeśli nam się nie chce piec, po prostu schrupmy tę czekoladę. Gwarantuję, że wszystko stanie się piękniejsze.

Paweł Płaczek/ PFi

Obraz

(fot. fineLIFE.pl)

Źródło artykułu: WP Facet

Wybrane dla Ciebie

Funkcjonalne smartwatche do 500 zł. Zdziwisz się, co potrafią
Funkcjonalne smartwatche do 500 zł. Zdziwisz się, co potrafią
Jedyna rzecz, którą musi mieć w szafie każdy facet. Przyda się teraz i wiosną
Jedyna rzecz, którą musi mieć w szafie każdy facet. Przyda się teraz i wiosną
Najpopularniejsze słuchawki z redukcją szumów za mniej niż 300 zł
Najpopularniejsze słuchawki z redukcją szumów za mniej niż 300 zł
Jaka kurtka na stok? Kurzajewski nie mógł wybrać lepiej. Ten model jeszcze długo mu posłuży
Jaka kurtka na stok? Kurzajewski nie mógł wybrać lepiej. Ten model jeszcze długo mu posłuży
Najtańsze soundbary z subwooferem. Co kupisz za mniej niż 600 zł?
Najtańsze soundbary z subwooferem. Co kupisz za mniej niż 600 zł?
Jędrzejak zna skuteczny sposób na mrozy. Wydasz na niego zaskakująco mało
Jędrzejak zna skuteczny sposób na mrozy. Wydasz na niego zaskakująco mało
Popularne projektory laserowe do 5 tys. zł. Dlaczego warto je wybrać?
Popularne projektory laserowe do 5 tys. zł. Dlaczego warto je wybrać?
System multimedialny w starym samochodzie. Jak to zrobić?
System multimedialny w starym samochodzie. Jak to zrobić?
Wybieramy kapcie męskie: śmieszne, ciepłe, a może skórzane?
Wybieramy kapcie męskie: śmieszne, ciepłe, a może skórzane?
Ciepła i praktyczna kurtka narciarska męska. Jaką wybrać, aby posłużyła ci przez lata?
Ciepła i praktyczna kurtka narciarska męska. Jaką wybrać, aby posłużyła ci przez lata?
Kultowe trapery kupisz za grosze. Podobne nosi Maciej Musiał
Kultowe trapery kupisz za grosze. Podobne nosi Maciej Musiał
Swetry i bluzy męskie. Przegląd najmodniejszych modeli na zimę
Swetry i bluzy męskie. Przegląd najmodniejszych modeli na zimę