Dziewczyny"Dramat" brytyjskiej modelki. Żali się w prasie, że nie może znależć faceta!

"Dramat" brytyjskiej modelki. Żali się w prasie, że nie może znależć faceta!

Lucy Harrold ma 25 lat i szuka faceta

"Dramat" brytyjskiej modelki. Żali się w prasie, że nie może znależć faceta!

1 / 9

"Dramat" brytyjskiej modelki. Żali się w prasie, że nie może znaleźć faceta!

Obraz
© Instagram

Lucy Harrold ma 25 lat i szuka faceta. Niedawno rozstała się z jakimś anonimowym angielskim rugbistą i od dłuższego czasu nie ma się do kogo przytulić. A w takiej sytuacji, wiadomo, różne głupie myśli do głowy człowiekowi przychodzą. No bo jak żyć, kiedy by się chciało, a nie ma z kim?

Nie czarujmy się. Lucy znana jest tylko tym, którzy pasjami śledzą rozkładówki w magazynach dla panów. I to też nie wszystkim, bo przecież kto z nas sprawdza, jak nazywają się modelki w tych wszystkich gazetach? Dlatego też, choć brytyjskie gazety bez cienia żenady określają pannę Harrold "popularną modelką", to i tak niewielu czytelników w to wierzy. Gdyby nie bezpruderyjność w prezentowaniu swoich wdzięków, nikt nigdy o Lucy by nie usłyszał.

Nie ganimy stylu życia Lucy! Ba, pochwalamy nawet! Zwłaszcza, że doskonale wiemy, iż panna ma 25 lat i pochodzi z Tamworth, niewielkiego acz niezwykle urokliwego miasteczka położonego w środkowej Anglii, w hrabstwie Staffordshire, nieopodal Birmingham. A każdy, kto był w Birmingham wie, że to taki angielski Zgierz, tylko trochę większy. Niby można iść na stadion Aston Villi lub zostać "chavsem", ale... to tak, jakby wysyłać porządną dziewczynę na mecz ŁKS-u. To przecież nie jest zajęcie dla dziewczyny.

Dlatego też rozumiemy problemy, przed którymi stoi panna Harrold. Patrząc na jej zdjęcia, nie mogliśmy nie stanąć w pierwszej linii tych, którzy z przyjemnością podadzą jej pomocną dłoń, kaganek oświaty i kto tam jeszcze co chce. Spójrzcie i wy. Przecież wyraźnie widać, że dziewczyna cierpi. I jak, pomożecie?

2 / 9

"Dramat" brytyjskiej modelki. Żali się w prasie, że nie może znaleźć faceta!

Obraz
© Instagram

Lucy Harrold ma 25 lat i szuka faceta. Niedawno rozstała się z jakimś anonimowym angielskim rugbistą i od dłuższego czasu nie ma się do kogo przytulić. A w takiej sytuacji, wiadomo, różne głupie myśli do głowy człowiekowi przychodzą. No bo jak żyć, kiedy by się chciało, a nie ma z kim?

Nie czarujmy się. Lucy znana jest tylko tym, którzy pasjami śledzą rozkładówki w magazynach dla panów. I to też nie wszystkim, bo przecież kto z nas sprawdza, jak nazywają się modelki w tych wszystkich gazetach? Dlatego też, choć brytyjskie gazety bez cienia żenady określają pannę Harrold "popularną modelką", to i tak niewielu czytelników w to wierzy. Gdyby nie bezpruderyjność w prezentowaniu swoich wdzięków, nikt nigdy o Lucy by nie usłyszał.

Nie ganimy stylu życia Lucy! Ba, pochwalamy nawet! Zwłaszcza, że doskonale wiemy, iż panna ma 25 lat i pochodzi z Tamworth, niewielkiego acz niezwykle urokliwego miasteczka położonego w środkowej Anglii, w hrabstwie Staffordshire, nieopodal Birmingham. A każdy, kto był w Birmingham wie, że to taki angielski Zgierz, tylko trochę większy. Niby można iść na stadion Aston Villi lub zostać "chavsem", ale... to tak, jakby wysyłać porządną dziewczynę na mecz ŁKS-u. To przecież nie jest zajęcie dla dziewczyny.

Dlatego też rozumiemy problemy, przed którymi stoi panna Harrold. Patrząc na jej zdjęcia, nie mogliśmy nie stanąć w pierwszej linii tych, którzy z przyjemnością podadzą jej pomocną dłoń, kaganek oświaty i kto tam jeszcze co chce. Spójrzcie i wy. Przecież wyraźnie widać, że dziewczyna cierpi. I jak, pomożecie?

3 / 9

"Dramat" brytyjskiej modelki. Żali się w prasie, że nie może znaleźć faceta!

Obraz
© Instagram

Lucy Harrold ma 25 lat i szuka faceta. Niedawno rozstała się z jakimś anonimowym angielskim rugbistą i od dłuższego czasu nie ma się do kogo przytulić. A w takiej sytuacji, wiadomo, różne głupie myśli do głowy człowiekowi przychodzą. No bo jak żyć, kiedy by się chciało, a nie ma z kim?

Nie czarujmy się. Lucy znana jest tylko tym, którzy pasjami śledzą rozkładówki w magazynach dla panów. I to też nie wszystkim, bo przecież kto z nas sprawdza, jak nazywają się modelki w tych wszystkich gazetach? Dlatego też, choć brytyjskie gazety bez cienia żenady określają pannę Harrold "popularną modelką", to i tak niewielu czytelników w to wierzy. Gdyby nie bezpruderyjność w prezentowaniu swoich wdzięków, nikt nigdy o Lucy by nie usłyszał.

Nie ganimy stylu życia Lucy! Ba, pochwalamy nawet! Zwłaszcza, że doskonale wiemy, iż panna ma 25 lat i pochodzi z Tamworth, niewielkiego acz niezwykle urokliwego miasteczka położonego w środkowej Anglii, w hrabstwie Staffordshire, nieopodal Birmingham. A każdy, kto był w Birmingham wie, że to taki angielski Zgierz, tylko trochę większy. Niby można iść na stadion Aston Villi lub zostać "chavsem", ale... to tak, jakby wysyłać porządną dziewczynę na mecz ŁKS-u. To przecież nie jest zajęcie dla dziewczyny.

Dlatego też rozumiemy problemy, przed którymi stoi panna Harrold. Patrząc na jej zdjęcia, nie mogliśmy nie stanąć w pierwszej linii tych, którzy z przyjemnością podadzą jej pomocną dłoń, kaganek oświaty i kto tam jeszcze co chce. Spójrzcie i wy. Przecież wyraźnie widać, że dziewczyna cierpi. I jak, pomożecie?

4 / 9

"Dramat" brytyjskiej modelki. Żali się w prasie, że nie może znaleźć faceta!

Obraz
© Instagram

Lucy Harrold ma 25 lat i szuka faceta. Niedawno rozstała się z jakimś anonimowym angielskim rugbistą i od dłuższego czasu nie ma się do kogo przytulić. A w takiej sytuacji, wiadomo, różne głupie myśli do głowy człowiekowi przychodzą. No bo jak żyć, kiedy by się chciało, a nie ma z kim?

Nie czarujmy się. Lucy znana jest tylko tym, którzy pasjami śledzą rozkładówki w magazynach dla panów. I to też nie wszystkim, bo przecież kto z nas sprawdza, jak nazywają się modelki w tych wszystkich gazetach? Dlatego też, choć brytyjskie gazety bez cienia żenady określają pannę Harrold "popularną modelką", to i tak niewielu czytelników w to wierzy. Gdyby nie bezpruderyjność w prezentowaniu swoich wdzięków, nikt nigdy o Lucy by nie usłyszał.

Nie ganimy stylu życia Lucy! Ba, pochwalamy nawet! Zwłaszcza, że doskonale wiemy, iż panna ma 25 lat i pochodzi z Tamworth, niewielkiego acz niezwykle urokliwego miasteczka położonego w środkowej Anglii, w hrabstwie Staffordshire, nieopodal Birmingham. A każdy, kto był w Birmingham wie, że to taki angielski Zgierz, tylko trochę większy. Niby można iść na stadion Aston Villi lub zostać "chavsem", ale... to tak, jakby wysyłać porządną dziewczynę na mecz ŁKS-u. To przecież nie jest zajęcie dla dziewczyny.

Dlatego też rozumiemy problemy, przed którymi stoi panna Harrold. Patrząc na jej zdjęcia, nie mogliśmy nie stanąć w pierwszej linii tych, którzy z przyjemnością podadzą jej pomocną dłoń, kaganek oświaty i kto tam jeszcze co chce. Spójrzcie i wy. Przecież wyraźnie widać, że dziewczyna cierpi. I jak, pomożecie?

5 / 9

"Dramat" brytyjskiej modelki. Żali się w prasie, że nie może znaleźć faceta!

Obraz
© Instagram

Lucy Harrold ma 25 lat i szuka faceta. Niedawno rozstała się z jakimś anonimowym angielskim rugbistą i od dłuższego czasu nie ma się do kogo przytulić. A w takiej sytuacji, wiadomo, różne głupie myśli do głowy człowiekowi przychodzą. No bo jak żyć, kiedy by się chciało, a nie ma z kim?

Nie czarujmy się. Lucy znana jest tylko tym, którzy pasjami śledzą rozkładówki w magazynach dla panów. I to też nie wszystkim, bo przecież kto z nas sprawdza, jak nazywają się modelki w tych wszystkich gazetach? Dlatego też, choć brytyjskie gazety bez cienia żenady określają pannę Harrold "popularną modelką", to i tak niewielu czytelników w to wierzy. Gdyby nie bezpruderyjność w prezentowaniu swoich wdzięków, nikt nigdy o Lucy by nie usłyszał.

Nie ganimy stylu życia Lucy! Ba, pochwalamy nawet! Zwłaszcza, że doskonale wiemy, iż panna ma 25 lat i pochodzi z Tamworth, niewielkiego acz niezwykle urokliwego miasteczka położonego w środkowej Anglii, w hrabstwie Staffordshire, nieopodal Birmingham. A każdy, kto był w Birmingham wie, że to taki angielski Zgierz, tylko trochę większy. Niby można iść na stadion Aston Villi lub zostać "chavsem", ale... to tak, jakby wysyłać porządną dziewczynę na mecz ŁKS-u. To przecież nie jest zajęcie dla dziewczyny.

Dlatego też rozumiemy problemy, przed którymi stoi panna Harrold. Patrząc na jej zdjęcia, nie mogliśmy nie stanąć w pierwszej linii tych, którzy z przyjemnością podadzą jej pomocną dłoń, kaganek oświaty i kto tam jeszcze co chce. Spójrzcie i wy. Przecież wyraźnie widać, że dziewczyna cierpi. I jak, pomożecie?

6 / 9

"Dramat" brytyjskiej modelki. Żali się w prasie, że nie może znaleźć faceta!

Obraz
© Instagram

Lucy Harrold ma 25 lat i szuka faceta. Niedawno rozstała się z jakimś anonimowym angielskim rugbistą i od dłuższego czasu nie ma się do kogo przytulić. A w takiej sytuacji, wiadomo, różne głupie myśli do głowy człowiekowi przychodzą. No bo jak żyć, kiedy by się chciało, a nie ma z kim?

Nie czarujmy się. Lucy znana jest tylko tym, którzy pasjami śledzą rozkładówki w magazynach dla panów. I to też nie wszystkim, bo przecież kto z nas sprawdza, jak nazywają się modelki w tych wszystkich gazetach? Dlatego też, choć brytyjskie gazety bez cienia żenady określają pannę Harrold "popularną modelką", to i tak niewielu czytelników w to wierzy. Gdyby nie bezpruderyjność w prezentowaniu swoich wdzięków, nikt nigdy o Lucy by nie usłyszał.

Nie ganimy stylu życia Lucy! Ba, pochwalamy nawet! Zwłaszcza, że doskonale wiemy, iż panna ma 25 lat i pochodzi z Tamworth, niewielkiego acz niezwykle urokliwego miasteczka położonego w środkowej Anglii, w hrabstwie Staffordshire, nieopodal Birmingham. A każdy, kto był w Birmingham wie, że to taki angielski Zgierz, tylko trochę większy. Niby można iść na stadion Aston Villi lub zostać "chavsem", ale... to tak, jakby wysyłać porządną dziewczynę na mecz ŁKS-u. To przecież nie jest zajęcie dla dziewczyny.

Dlatego też rozumiemy problemy, przed którymi stoi panna Harrold. Patrząc na jej zdjęcia, nie mogliśmy nie stanąć w pierwszej linii tych, którzy z przyjemnością podadzą jej pomocną dłoń, kaganek oświaty i kto tam jeszcze co chce. Spójrzcie i wy. Przecież wyraźnie widać, że dziewczyna cierpi. I jak, pomożecie?

7 / 9

"Dramat" brytyjskiej modelki. Żali się w prasie, że nie może znaleźć faceta!

Obraz
© Instagram

Lucy Harrold ma 25 lat i szuka faceta. Niedawno rozstała się z jakimś anonimowym angielskim rugbistą i od dłuższego czasu nie ma się do kogo przytulić. A w takiej sytuacji, wiadomo, różne głupie myśli do głowy człowiekowi przychodzą. No bo jak żyć, kiedy by się chciało, a nie ma z kim?

Nie czarujmy się. Lucy znana jest tylko tym, którzy pasjami śledzą rozkładówki w magazynach dla panów. I to też nie wszystkim, bo przecież kto z nas sprawdza, jak nazywają się modelki w tych wszystkich gazetach? Dlatego też, choć brytyjskie gazety bez cienia żenady określają pannę Harrold "popularną modelką", to i tak niewielu czytelników w to wierzy. Gdyby nie bezpruderyjność w prezentowaniu swoich wdzięków, nikt nigdy o Lucy by nie usłyszał.

Nie ganimy stylu życia Lucy! Ba, pochwalamy nawet! Zwłaszcza, że doskonale wiemy, iż panna ma 25 lat i pochodzi z Tamworth, niewielkiego acz niezwykle urokliwego miasteczka położonego w środkowej Anglii, w hrabstwie Staffordshire, nieopodal Birmingham. A każdy, kto był w Birmingham wie, że to taki angielski Zgierz, tylko trochę większy. Niby można iść na stadion Aston Villi lub zostać "chavsem", ale... to tak, jakby wysyłać porządną dziewczynę na mecz ŁKS-u. To przecież nie jest zajęcie dla dziewczyny.

Dlatego też rozumiemy problemy, przed którymi stoi panna Harrold. Patrząc na jej zdjęcia, nie mogliśmy nie stanąć w pierwszej linii tych, którzy z przyjemnością podadzą jej pomocną dłoń, kaganek oświaty i kto tam jeszcze co chce. Spójrzcie i wy. Przecież wyraźnie widać, że dziewczyna cierpi. I jak, pomożecie?

8 / 9

"Dramat" brytyjskiej modelki. Żali się w prasie, że nie może znaleźć faceta!

Obraz
© Instagram

Lucy Harrold ma 25 lat i szuka faceta. Niedawno rozstała się z jakimś anonimowym angielskim rugbistą i od dłuższego czasu nie ma się do kogo przytulić. A w takiej sytuacji, wiadomo, różne głupie myśli do głowy człowiekowi przychodzą. No bo jak żyć, kiedy by się chciało, a nie ma z kim?

Nie czarujmy się. Lucy znana jest tylko tym, którzy pasjami śledzą rozkładówki w magazynach dla panów. I to też nie wszystkim, bo przecież kto z nas sprawdza, jak nazywają się modelki w tych wszystkich gazetach? Dlatego też, choć brytyjskie gazety bez cienia żenady określają pannę Harrold "popularną modelką", to i tak niewielu czytelników w to wierzy. Gdyby nie bezpruderyjność w prezentowaniu swoich wdzięków, nikt nigdy o Lucy by nie usłyszał.

Nie ganimy stylu życia Lucy! Ba, pochwalamy nawet! Zwłaszcza, że doskonale wiemy, iż panna ma 25 lat i pochodzi z Tamworth, niewielkiego acz niezwykle urokliwego miasteczka położonego w środkowej Anglii, w hrabstwie Staffordshire, nieopodal Birmingham. A każdy, kto był w Birmingham wie, że to taki angielski Zgierz, tylko trochę większy. Niby można iść na stadion Aston Villi lub zostać "chavsem", ale... to tak, jakby wysyłać porządną dziewczynę na mecz ŁKS-u. To przecież nie jest zajęcie dla dziewczyny.

Dlatego też rozumiemy problemy, przed którymi stoi panna Harrold. Patrząc na jej zdjęcia, nie mogliśmy nie stanąć w pierwszej linii tych, którzy z przyjemnością podadzą jej pomocną dłoń, kaganek oświaty i kto tam jeszcze co chce. Spójrzcie i wy. Przecież wyraźnie widać, że dziewczyna cierpi. I jak, pomożecie?

9 / 9

"Dramat" brytyjskiej modelki. Żali się w prasie, że nie może znaleźć faceta!

Obraz
© Instagram

Lucy Harrold ma 25 lat i szuka faceta. Niedawno rozstała się z jakimś anonimowym angielskim rugbistą i od dłuższego czasu nie ma się do kogo przytulić. A w takiej sytuacji, wiadomo, różne głupie myśli do głowy człowiekowi przychodzą. No bo jak żyć, kiedy by się chciało, a nie ma z kim?

Nie czarujmy się. Lucy znana jest tylko tym, którzy pasjami śledzą rozkładówki w magazynach dla panów. I to też nie wszystkim, bo przecież kto z nas sprawdza, jak nazywają się modelki w tych wszystkich gazetach? Dlatego też, choć brytyjskie gazety bez cienia żenady określają pannę Harrold "popularną modelką", to i tak niewielu czytelników w to wierzy. Gdyby nie bezpruderyjność w prezentowaniu swoich wdzięków, nikt nigdy o Lucy by nie usłyszał.

Nie ganimy stylu życia Lucy! Ba, pochwalamy nawet! Zwłaszcza, że doskonale wiemy, iż panna ma 25 lat i pochodzi z Tamworth, niewielkiego acz niezwykle urokliwego miasteczka położonego w środkowej Anglii, w hrabstwie Staffordshire, nieopodal Birmingham. A każdy, kto był w Birmingham wie, że to taki angielski Zgierz, tylko trochę większy. Niby można iść na stadion Aston Villi lub zostać "chavsem", ale... to tak, jakby wysyłać porządną dziewczynę na mecz ŁKS-u. To przecież nie jest zajęcie dla dziewczyny.

Dlatego też rozumiemy problemy, przed którymi stoi panna Harrold. Patrząc na jej zdjęcia, nie mogliśmy nie stanąć w pierwszej linii tych, którzy z przyjemnością podadzą jej pomocną dłoń, kaganek oświaty i kto tam jeszcze co chce. Spójrzcie i wy. Przecież wyraźnie widać, że dziewczyna cierpi. I jak, pomożecie?

Komentarze (375)