Drink sam powie, kiedy masz przestać pić !
W powszechnym mniemaniu studenci lubią wypić. Gdyby jednak chodziło tylko o studentów... Niemal każdemu zdarzyło się przeholować z alkoholem, czego skutki były mniej lub bardziej opłakane - od bólu głowy dnia następnego, po "czarną dziurę" rozpoczynającą się na świetnej imprezie i pytanie "co ja tutaj robię" o poranku (ławka w parku, łóżko nieznajomej kobiety, izba wytrzeźwień).
Od czego jednak jest studencka pomysłowość i talent młodych umysłów! Pewien adept nauki z cieszącego się renomą i poważaniem wydziału technicznego w Stanach Zjednoczonych po tym, jak impreza skończyła się dla niego urwaniem filmu i kroplówką w szpitalu, postanowił w nietypowy sposób zaradzić niekontrolowanemu piciu na imprezach.
Co prawda i sam uniwersytet postanowił powziąć pewne środki wychowawcze, zlecając mu napisanie pokaźnej pracy o skutkach picia alkoholu (student awanturował się na portierni w campusie, czego oczywiście zupełnie nie pamiętał), jednak zgodzicie się, że nie jest to zbyt skuteczny sposób perswazji na nieopanowanych imprezowiczów.
23-letni Dhairya Dand skonstruował specjalne "kostki lodu", które w zależności od tego, ile wypijesz, dadzą ci ostrzeżenie, powiedzą, kiedy masz już dość, a jeśli nie usłuchasz i będziesz pił dalej, wyślą SMS do zaprogramowanej osoby! Żeby było weselej, reagują na dźwięk, świecąc się na kolorowo w takt aktualnej muzyki jak dyskotekowe światła.
Każda kosteczka zawiera nadajnik, akcelerator i kolorową diodę, która migocze w takt muzyki, ale jeśli rozpoczniesz picie będzie dawać ci sygnały świetlne: zielony - pijesz odpowiedzialnie, żółty - czas na przerwę, czerwony - stop. Jeśli zignorujesz wskaźnik, kostka powiadomi osobę, której numer zaprogramowałeś, by niezwłocznie przybyła po ciebie i odwiozła do domu.
Mechanizm jest zatopiony w żelatynie, a zatem nie stanowi żadnego zagrożenia dla organizmu i można (a nawet trzeba, jeśli ma działać) utopić go w szklance z drinkiem. Jak działa? Otóż mierzy ilość "łyków" czyli po prostu zlicza częstotliwość i długość momentów, w których szklanka się przechyla. Wszystko po to, by uniknąć takich oto sytuacji: - Pamiętam, że wypiłem 3 drinki. Potem okazało się, że jednak znacznie więcej. Jeszcze później uświadomiłem sobie, że tak naprawdę nie pamiętam niczego, co działo się tej nocy. Musiałem wypić sporo mocnych drinków i to na pusty żołądek - relacjonuje feralną noc młody wynalazca.
Jego pomysłowość nie ogranicza się jednak tylko do "kostek wstrzemięźliwości" - pracuje nad inteligentnymi butami, które pozwolą orientować się w nieznanym mieście oraz zmiennokształtnym monitorem umożliwiającym prezentowanie treści w 3 wymiarach.
Nie pierwszy raz okazuje się, że potrzeba jest matką wynalazku. Czy antyalkoholowe "kostki lodu" wejdą do szerszego użytku? Dand oświadczył, że zamierza rozwijać projekt, występując o specjalny grant państwowy. Pozostaje zatem tylko czekać.
KP/PFi, facet.wp.pl