Dziewczyny"Drodzy bracia w... marihuanie"

"Drodzy bracia w... marihuanie"

"Drodzy bracia w... marihuanie"

15.03.2010 | aktual.: 27.12.2016 15:16

None

Jeśli myślicie, że religia w dzisiejszych czasach upada i mało którego wyznawcę byłoby stać na ofiary i poświęcenie, by postępować zgodnie z zaleceniami swojej religii (no, może poza rzeszą fanatyków z Al-Kaidy, która przeprowadzi dowolny samobójczy zamach, bo "tak kazał Allach"), to jesteście w błędzie!

Amerykański portal Denver Westworld Blogs dostarcza ku temu bardzo przewrotnych dowodów, bynajmniej nie statystycznych!

Tylko, czy wpadlibyście na to, że będzie o marihuanie?

1 / 6

Duszpasterstwo i marihuana

Obraz
© Jupiterimages

25-letni Trevor Douglas stanął przed sądem po zarzutami posiadania marihuany. Wpadł, jak zwykle bywa w takich sytuacjach, niezmiernie głupio - policja zatrzymała go za nieważne dokumenty samochodu.

Jednak amator chwil odrealniania w słodkich oparach zielonego suszu nie ma zamiaru bronić się oklepanymi argumentami. Przed sądem nie będzie mówił o przypadkowości swojego zatrzymania, nie będzie odwoływał się do swojego młodego wieku czy też za pomocą ściemy tłumaczył, że myślał, że to roślinka, która jest koniecznym składnikiem bardzo starej receptury na ciasto jego babci.

2 / 6

Duszpasterstwo i marihuana

Obraz
© AFP

Argumenty jego obrony zahaczą o same prawa człowieka! Douglas jest bowiem członkiem Hawajskiego Kościoła Kanabis znanego również pod nazwą Kościół THC i palenie marihuany jest jednym z jego obowiązków jako wyznawcy!

Zatem sam fakt sądzenia go za to, jest dla niego równoznaczny z ograniczaniem jego swobód religijnych.

3 / 6

Duszpasterstwo i marihuana

Obraz
© Jupiterimages

Co więcej, pomysłowy młodzian zyskał aprobatę i błogosławieństwo założyciela Kościoła THC, Rogera Christie, mimo że Douglas oficjalnie wstąpił do Kościoła dopiero PO swoim aresztowaniu. (Trevor Douglas ostatecznie został skazany za posiadanie innego narkotyku - paraphernalii, pochodnej metaamfetaminy)

Dla papieża marihuany nie jest to jednak żaden argument, bo w przeszłości wyznawcy zielonej religii w takich przypadkach zazwyczaj wygrywali w sądach: przywołuje około 106 takich zwycięstw: _ "Z tego, co wiem, przegraliśmy tylko w 6 przypadkach"._

4 / 6

Duszpasterstwo i marihuana

Obraz
© Jupiterimages

Czym motywuje przegrane? Otóż nie słabością prawniczej argumentacji, ale... brakiem dostatecznie silnej wiary samych oskarżonych: _ "W dwóch przypadkach były wątpliwości co do tego, czy ludzie ci byli prawdziwie szczerymi wyznawcami"._

Dalej chwali się potęgą swojego Kościoła: _ "Mamy licencję, działamy legalnie, a nasi wyznawcy są szczerzy - i dlatego powinniśmy wygrać każdą taką sprawę. Każda osoba powyżej 21 roku życia powinna mieć prawo do takiej obrony. Bycie na haju to czynność duchowa i termin spirytualny. Każdy stan (w USA - przyp.red.) gwarantuje wolność religijną jako jedną z podstawowych wolności, a ludzie używali kanabis do celów religijnych od tysięcy lat. Więc my też możemy"._

5 / 6

Duszpasterstwo i marihuana

Obraz
© Jupiterimages

W tym przypadku nie można nie zgodzić się z "papieżem zielonego kościoła". Narkotyki od wieków były używane przez wyznawców różnych "religii" w celach rytualnych.

Począwszy od większości archaicznych wyznań plemiennych, szczególnie w kulturze Indian Południowych, gdzie w celach osiągnięcia odpowiedniego transu religijnego podawano wyznawcom liście koki, na poły mityczną Salvię Divinorum, czy uzyskaną z odmian niektórych kaktusów meskalinę.

W starożytnej Grecji bardzo popularne było spożywanie w celach religijnych liści bielunium, czy wywar sporządzony z muchomora czerwonego - jego używanie do dziś jest praktykowane przez niektóre plemiona zamieszkujące Syberię. Marihuana z kolei używana była przez hinduskich fakirów, którym miała pomagać podczas górskich wędrówek (konopie indyjskie pomagają obniżyć ciśnienie krwi), czy wyznawców Jah - rastafarian.

6 / 6

Duszpasterstwo i marihuana

Obraz
© Jupiterimages

Roger Christie, obiecuje również szczerą modlitwę i wsparcie wszystkich członków wspólnoty, ponieważ Douglas z pewnością dążył do oświecenia i musi zwyciężyć. Swoją drogą zastanawiamy się, czy będzie się to odbywało w specjalnych domach modlitwy i jaka tam może być wentylacja.

Szacuje się, że Kościól THC zrzesza już około 50 000 członków w sześciu krajach. Gdy zatem będziecie po raz kolejny wracać z Czech, pamiętajcie, by dokumenty Waszych pojazdów były w porządku, a jeśli nie - pamiętajcie, by przedtem zmienić wyznanie. Kościół THC czeka.

kościółmarihuananarkotyki
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (24)