Trwa ładowanie...
10-01-2012 13:12

Dzięki temu Polacy wygrają Euro 2012?

Dzięki temu Polacy wygrają Euro 2012?Źródło: AFP
d3k68tw
d3k68tw

Niestety, ale ekipie naszych piłkarzy nikt nie daje wielkich szans na zwycięstwo w piłkarskich Mistrzostwach Europy. Naukowcy przekonują jednak, że to możliwe, zaś kluczem do sukcesu jest... puszczanie zawodnikom filmów erotycznych przed samym meczem! Dlaczego?

Mimo faktu, że na Euro 2012 będziemy gospodarzami, co zawsze łączy się z pewną przewagą - nie tylko psychologiczną, to jednak ani specjaliści od piłki nożnej, ani bukmacherzy, czy komentatorzy nie są jakoś przesadnie optymistycznie nastawieni, co do realnych szans biało-czerwonych na grę w bardziej zaawansowanych fazach turnieju. I w zasadzie nie ma się co dziwić, w końcu polska drużyna na tego typu imprezach bywa ostatnimi czasy mocno rozchwiana, zaś bałagan i kontrowersje zw. z PZPN dodatkowo sprawę komplikują.

Co więcej, złośliwi twierdzą, że podopieczni Franciszka Smudy nie mają nawet szans na przejście do fazy pucharowej, ponieważ wieść o trafieniu do tzw. "grupy marzeń", w której obok Polaków znaleźli się także Czesi, Grecy i Rosjanie, sprawi, że nasi się rozleniwią i podejdą do rozgrywek po macoszemu... Reasumując, mamy tu do czynienia ze słabym morale zawodników, wątpliwej jakości hegemonią PZPN-u, tzw. "polskim pechem turniejowym" oraz niesamowitą presją, jaka spoczywać będzie na naszych piłkarzach, jako gospodarzach. W czym więc upatrywać szans na sukces?

Odpowiedź jest zaskakująca: w erotyce!

Okazuje się bowiem, że jej oglądanie nie tylko poprawia efektywność treningów, ale też decyduje o skuteczności zawodników w ważnych meczach - o ile oczywiście trener zarządzi przymusowy seans na minuty przed wyjściem na murawę. Owszem, zdajemy sobie sprawę, że na pozór, te doniesienia mogą wydawać się niedorzeczne, jednak, jak przekonują naukowcy, w tym szaleństwie jest metoda. Otóż wyniki badań opublikowanych na łamach magazynu "Hormones and Behaviour", dowodzą że pornografia podwyższa poziom testosteronu, a testosteron wygrywa mecze.

d3k68tw

Niecodzienny eksperyment, opisany przez "Daily Mail", przeprowadzono na dwunastu brytyjskich zawodnikach rugby. Każdemu ze sportowców puszczano przed meczami i treningami czterominutowy film z jednej z pięciu kategorii: humorystyczne (tu posłużono się urywkiem sitcomu "The Big Bang Theory"), smutne (dokument o głodująch dzieciach w Afryce), erotyczne (taniec na rurze), motywacyjne (trening zapaśnika Brocka Lesnera) oraz agresywne (trening rugbistów). Po każdym z seansów, od zawodników pobierano próbki śliny i sprawdzano, jak zmienił się poziom hormonów w ich organizmach.

Analiza pozwoliła stwierdzić, że najlepszy wpływ na zawodników wywierały filmy z gatunku erotycznych i agresywnych, i to właśnie za ich sprawą poziom testosteronu najbardziej się zwiększał, podobnie zresztą jak sprawność i zapał zawodników na późniejszym treningu, czy spotkaniu ligowym. Udowodniono w ten sposób nie tylko to, że pikantne filmiki wzmacniają hart ducha i werwę sportowców - a co za tym idzie, są doskonałym orężem motywacyjnym przed meczem - ale także i to, że usprawniają treningi. Cóż, może więc warto poeksperymentować na naszych piłkarzach?

Pytanie brzmi: Jak bardzo "erotyczne" musiałyby być te filmiki, by nasi wygrali Euro 2012. I jeszcze jedno, chyba już wiemy, co kiedyś robiły striptizerki na jednym z treningów włoskich piłkarzy...

MW/PFi

d3k68tw
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d3k68tw