CiekawostkiDziewczyny Prezesa Kaczyńskiego

Dziewczyny Prezesa Kaczyńskiego

Jarosław Kaczyński i jego spin doktorzy doszli do wniosku, że w kolejnych wyborach należy skupić się przede wszystkim na zdobyciu głosów tzw. elektoratu męskiego.

Dziewczyny Prezesa Kaczyńskiego
Źródło zdjęć: © AFP

02.02.2009 | aktual.: 05.02.2009 14:35

Wszyscy wiemy, że nic tak nie działa na męską wyobraźnię jak kobiety. Od stuleci, mężczyźni podrzynali sobie dla nich gardła, toczyli dla nich wojny i zdobywali DLA NICH łupy.

Niejedno pchnięcie szpadą podczas pojedynku, w swoich podstawach zostało zadane właśnie przez kobietę, która choć sama w dłoniach nie dzierżyła rapiera była przyczyną pojedynku.

Być może później niejedna z nich opłakiwała nieszczęśnika, który umierał z jej imieniem na ustach, nierzadko broniąc jej dobrego imienia i czci, ale jak to się zwykło mawiać, nie należy płakać nad rozlanym mlekiem.

Jarosław Kaczyński, postanowił nieco odwrócić tą odwieczną prawidłowość i jak przystało na współczesnego rycerza wykorzystać kobiety, nie jako sienkiewiczowskie smętne Danusie -wybranki serca, ale jako oręż (no gdzie są teraz Ci wszyscy, którzy wszem i wobec, nazywali go reakcjonistą?).

Trzy posłanki Prawa i Sprawiedliwości, Joanna Kluzik-Rostkowska, Aleksandra Natalli-Świat (już patrząc na same nazwiska tych pań możemy doszukiwać się analogii do średniowiecznych rycerzy – Zawisza Czarny z Grabowa, Mikołaj Powała z Taczewa, Mikołaj Bogoria Skotnicki) i Grażyna Gęsicka dość nieoczekiwanie stały się twarzą kampanii medialnej tej partii.

Zadanie tych pań jest proste – mają być mieczem, zbroją i tarczą Świętego Jerzego, który wyprawia się na wojnę z cudami, dziwami i smokiem.

Dziwny to wybór naszego rycerza. Zadanie tych pań jest proste – mają być mieczem, zbroją i tarczą Świętego Jerzego, który wyprawia się na wojnę z cudami, dziwami i smokiem.

Dziwny to wybór naszego rycerza. Żadna z tych trzech pań nie zasłynęła dotąd jako ciętojęzyczna oratorka, czy domniemana dama serca byłego premiera, jak to miało miejsce w przypadku Jolanty Szczypińskiej. Żadna z nich nie była silną osobowością na miarę Zyty Gilowskiej, która z determinacją godną kardynała Mazariniego trzymałą klucze do państwowego skarbca.<

Panie Kluzik-Rostkowska, Natalli-Świat i Gęsicka słynęły dotąd jako umiarkowane, zachowawcze i nie skłonne do fanfaronady, solidne pracownice partyjnego aparatu.

czytaj dalej Jakkolwiek o gustach się nie dyskutuje, nie sądzimy również, że te trzy przedstawicielki płci pięknej odznaczają się szczególną urodą (co faktycznie mogłoby przyciągnąć męski elektorat do urn). Zatem czym kierowali się decydenci PiS-u?

Jak na razie trudno nam to ocenić, nie znamy jeszcze wyników pierwszych sondaży (ale wiemy, kto zna i jakie kontrnatarcie szykuje)

Coś nam jednak mówi, że w swoich rachubach spin doktorzy Prawa i Sprawiedliwości popełnili błąd. Świadoma patriotycznego obowiązku redakcja serwisu Facet, postanowiła wskazać trzy Polki, które naszym zdaniem mogłyby zapewnić miażdżący sukces ugrupowaniu, które zdecydowałoby się pod ich sztandarem rozpocząć medialną kampanię.

Źródło artykułu:WP Facet
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (5)