Dziewczyny z norweskiej armii. Ładne?
11.08.2014 | aktual.: 27.12.2016 15:12
Prawdziwe wojowniczki z północy
Są skromne, wysportowane, bardzo dziewczęce i potrafią walczyć. Jeżeli naprawdę myślicie, że większość kobiet w norweskim wojsku jest zbudowana jak Marit Boergen i swoją posturą przypomina żądnego krwi berserkera Wikingów, jesteście w błędzie.
Dziewczyny w tej galerii, to kwiat norweskiej armii, przy czym słowo kwiat wydaje się najpełniej oddawać ich naturę. Jednak pozory mogą mylić, za ładną buzią i subtelnym uśmiechem kryją się prawdziwe wojowniczki, które potrafią walczyć w naprawdę ekstremalnych warunkach, zarówno w iście norweskiej śnieżycy, jak i na pustynnych misjach.
Armia Norwegii to jedna z najsilniejszych formacji zbrojnych na świecie - każdy obywatel łoży na wojsko - w przeliczeniu - 455 dolarów rocznie, co stanowi najwyższy współczynnik w Europie.
W pierwszych miesiącach 2014 roku Norwegowie postanowili przeprowadzić eksperyment, którego celem była walka z nierównością płci w armii - wojsko norweskie, jako pierwsze na świecie, wprowadziło koedukacyjne koszary, w których w jednym pokoju znajdują się łóżka zarówno kobiet, jak i mężczyzn (2 kobiety i 4 mężczyzn sypiają w jednej sali).
Efekt? Praktycznie zostały wyeliminowane wszelkie napaści na tle seksualnym, a liczba konfliktów na tle socjalnym znacznie zmalała. Czyżby potwierdziło się, że Odynowi do szczęścia jest potrzebna Frigg?
Norweżki - urocze wojowniczki z północy
Są skromne, wysportowane, bardzo dziewczęce i potrafią walczyć. Jeżeli naprawdę myślicie, że większość kobiet w norweskim wojsku jest zbudowana jak Marit Boergen i swoją posturą przypomina żądnego krwi berserkera Wikingów, jesteście w błędzie.
Dziewczyny w tej galerii, to kwiat norweskiej armii, przy czym słowo kwiat wydaje się najpełniej oddawać ich naturę. Jednak pozory mogą mylić, za ładną buzią i subtelnym uśmiechem kryją się prawdziwe wojowniczki, które potrafią walczyć w naprawdę ekstremalnych warunkach, zarówno w iście norweskiej śnieżycy, jak i na pustynnych misjach.
Armia Norwegii to jedna z najsilniejszych formacji zbrojnych na świecie - każdy obywatel łoży na wojsko - w przeliczeniu - 455 dolarów rocznie, co stanowi najwyższy współczynnik w Europie.
W pierwszych miesiącach 2014 roku Norwegowie postanowili przeprowadzić eksperyment, którego celem była walka z nierównością płci w armii - wojsko norweskie, jako pierwsze na świecie, wprowadziło koedukacyjne koszary, w których w jednym pokoju znajdują się łóżka zarówno kobiet, jak i mężczyzn (2 kobiety i 4 mężczyzn sypiają w jednej sali).
Efekt? Praktycznie zostały wyeliminowane wszelkie napaści na tle seksualnym, a liczba konfliktów na tle socjalnym znacznie zmalała. Czyżby potwierdziło się, że Odynowi do szczęścia jest potrzebna Frigg?
Norweżki - urocze wojowniczki z północy
Są skromne, wysportowane, bardzo dziewczęce i potrafią walczyć. Jeżeli naprawdę myślicie, że większość kobiet w norweskim wojsku jest zbudowana jak Marit Boergen i swoją posturą przypomina żądnego krwi berserkera Wikingów, jesteście w błędzie.
Dziewczyny w tej galerii, to kwiat norweskiej armii, przy czym słowo kwiat wydaje się najpełniej oddawać ich naturę. Jednak pozory mogą mylić, za ładną buzią i subtelnym uśmiechem kryją się prawdziwe wojowniczki, które potrafią walczyć w naprawdę ekstremalnych warunkach, zarówno w iście norweskiej śnieżycy, jak i na pustynnych misjach.
Armia Norwegii to jedna z najsilniejszych formacji zbrojnych na świecie - każdy obywatel łoży na wojsko - w przeliczeniu - 455 dolarów rocznie, co stanowi najwyższy współczynnik w Europie.
W pierwszych miesiącach 2014 roku Norwegowie postanowili przeprowadzić eksperyment, którego celem była walka z nierównością płci w armii - wojsko norweskie, jako pierwsze na świecie, wprowadziło koedukacyjne koszary, w których w jednym pokoju znajdują się łóżka zarówno kobiet, jak i mężczyzn (2 kobiety i 4 mężczyzn sypiają w jednej sali).
Efekt? Praktycznie zostały wyeliminowane wszelkie napaści na tle seksualnym, a liczba konfliktów na tle socjalnym znacznie zmalała. Czyżby potwierdziło się, że Odynowi do szczęścia jest potrzebna Frigg?
Norweżki - urocze wojowniczki z północy
Są skromne, wysportowane, bardzo dziewczęce i potrafią walczyć. Jeżeli naprawdę myślicie, że większość kobiet w norweskim wojsku jest zbudowana jak Marit Boergen i swoją posturą przypomina żądnego krwi berserkera Wikingów, jesteście w błędzie.
Dziewczyny w tej galerii, to kwiat norweskiej armii, przy czym słowo kwiat wydaje się najpełniej oddawać ich naturę. Jednak pozory mogą mylić, za ładną buzią i subtelnym uśmiechem kryją się prawdziwe wojowniczki, które potrafią walczyć w naprawdę ekstremalnych warunkach, zarówno w iście norweskiej śnieżycy, jak i na pustynnych misjach.
Armia Norwegii to jedna z najsilniejszych formacji zbrojnych na świecie - każdy obywatel łoży na wojsko - w przeliczeniu - 455 dolarów rocznie, co stanowi najwyższy współczynnik w Europie.
W pierwszych miesiącach 2014 roku Norwegowie postanowili przeprowadzić eksperyment, którego celem była walka z nierównością płci w armii - wojsko norweskie, jako pierwsze na świecie, wprowadziło koedukacyjne koszary, w których w jednym pokoju znajdują się łóżka zarówno kobiet, jak i mężczyzn (2 kobiety i 4 mężczyzn sypiają w jednej sali).
Efekt? Praktycznie zostały wyeliminowane wszelkie napaści na tle seksualnym, a liczba konfliktów na tle socjalnym znacznie zmalała. Czyżby potwierdziło się, że Odynowi do szczęścia jest potrzebna Frigg?
Norweżki - urocze wojowniczki z północy
Są skromne, wysportowane, bardzo dziewczęce i potrafią walczyć. Jeżeli naprawdę myślicie, że większość kobiet w norweskim wojsku jest zbudowana jak Marit Boergen i swoją posturą przypomina żądnego krwi berserkera Wikingów, jesteście w błędzie.
Dziewczyny w tej galerii, to kwiat norweskiej armii, przy czym słowo kwiat wydaje się najpełniej oddawać ich naturę. Jednak pozory mogą mylić, za ładną buzią i subtelnym uśmiechem kryją się prawdziwe wojowniczki, które potrafią walczyć w naprawdę ekstremalnych warunkach, zarówno w iście norweskiej śnieżycy, jak i na pustynnych misjach.
Armia Norwegii to jedna z najsilniejszych formacji zbrojnych na świecie - każdy obywatel łoży na wojsko - w przeliczeniu - 455 dolarów rocznie, co stanowi najwyższy współczynnik w Europie.
W pierwszych miesiącach 2014 roku Norwegowie postanowili przeprowadzić eksperyment, którego celem była walka z nierównością płci w armii - wojsko norweskie, jako pierwsze na świecie, wprowadziło koedukacyjne koszary, w których w jednym pokoju znajdują się łóżka zarówno kobiet, jak i mężczyzn (2 kobiety i 4 mężczyzn sypiają w jednej sali).
Efekt? Praktycznie zostały wyeliminowane wszelkie napaści na tle seksualnym, a liczba konfliktów na tle socjalnym znacznie zmalała. Czyżby potwierdziło się, że Odynowi do szczęścia jest potrzebna Frigg?
Norweżki - urocze wojowniczki z północy
Są skromne, wysportowane, bardzo dziewczęce i potrafią walczyć. Jeżeli naprawdę myślicie, że większość kobiet w norweskim wojsku jest zbudowana jak Marit Boergen i swoją posturą przypomina żądnego krwi berserkera Wikingów, jesteście w błędzie.
Dziewczyny w tej galerii, to kwiat norweskiej armii, przy czym słowo kwiat wydaje się najpełniej oddawać ich naturę. Jednak pozory mogą mylić, za ładną buzią i subtelnym uśmiechem kryją się prawdziwe wojowniczki, które potrafią walczyć w naprawdę ekstremalnych warunkach, zarówno w iście norweskiej śnieżycy, jak i na pustynnych misjach.
Armia Norwegii to jedna z najsilniejszych formacji zbrojnych na świecie - każdy obywatel łoży na wojsko - w przeliczeniu - 455 dolarów rocznie, co stanowi najwyższy współczynnik w Europie.
W pierwszych miesiącach 2014 roku Norwegowie postanowili przeprowadzić eksperyment, którego celem była walka z nierównością płci w armii - wojsko norweskie, jako pierwsze na świecie, wprowadziło koedukacyjne koszary, w których w jednym pokoju znajdują się łóżka zarówno kobiet, jak i mężczyzn (2 kobiety i 4 mężczyzn sypiają w jednej sali).
Efekt? Praktycznie zostały wyeliminowane wszelkie napaści na tle seksualnym, a liczba konfliktów na tle socjalnym znacznie zmalała. Czyżby potwierdziło się, że Odynowi do szczęścia jest potrzebna Frigg?
Norweżki - urocze wojowniczki z północy
Są skromne, wysportowane, bardzo dziewczęce i potrafią walczyć. Jeżeli naprawdę myślicie, że większość kobiet w norweskim wojsku jest zbudowana jak Marit Boergen i swoją posturą przypomina żądnego krwi berserkera Wikingów, jesteście w błędzie.
Dziewczyny w tej galerii, to kwiat norweskiej armii, przy czym słowo kwiat wydaje się najpełniej oddawać ich naturę. Jednak pozory mogą mylić, za ładną buzią i subtelnym uśmiechem kryją się prawdziwe wojowniczki, które potrafią walczyć w naprawdę ekstremalnych warunkach, zarówno w iście norweskiej śnieżycy, jak i na pustynnych misjach.
Armia Norwegii to jedna z najsilniejszych formacji zbrojnych na świecie - każdy obywatel łoży na wojsko - w przeliczeniu - 455 dolarów rocznie, co stanowi najwyższy współczynnik w Europie.
W pierwszych miesiącach 2014 roku Norwegowie postanowili przeprowadzić eksperyment, którego celem była walka z nierównością płci w armii - wojsko norweskie, jako pierwsze na świecie, wprowadziło koedukacyjne koszary, w których w jednym pokoju znajdują się łóżka zarówno kobiet, jak i mężczyzn (2 kobiety i 4 mężczyzn sypiają w jednej sali).
Efekt? Praktycznie zostały wyeliminowane wszelkie napaści na tle seksualnym, a liczba konfliktów na tle socjalnym znacznie zmalała. Czyżby potwierdziło się, że Odynowi do szczęścia jest potrzebna Frigg?
Norweżki - urocze wojowniczki z północy
Są skromne, wysportowane, bardzo dziewczęce i potrafią walczyć. Jeżeli naprawdę myślicie, że większość kobiet w norweskim wojsku jest zbudowana jak Marit Boergen i swoją posturą przypomina żądnego krwi berserkera Wikingów, jesteście w błędzie.
Dziewczyny w tej galerii, to kwiat norweskiej armii, przy czym słowo kwiat wydaje się najpełniej oddawać ich naturę. Jednak pozory mogą mylić, za ładną buzią i subtelnym uśmiechem kryją się prawdziwe wojowniczki, które potrafią walczyć w naprawdę ekstremalnych warunkach, zarówno w iście norweskiej śnieżycy, jak i na pustynnych misjach.
Armia Norwegii to jedna z najsilniejszych formacji zbrojnych na świecie - każdy obywatel łoży na wojsko - w przeliczeniu - 455 dolarów rocznie, co stanowi najwyższy współczynnik w Europie.
W pierwszych miesiącach 2014 roku Norwegowie postanowili przeprowadzić eksperyment, którego celem była walka z nierównością płci w armii - wojsko norweskie, jako pierwsze na świecie, wprowadziło koedukacyjne koszary, w których w jednym pokoju znajdują się łóżka zarówno kobiet, jak i mężczyzn (2 kobiety i 4 mężczyzn sypiają w jednej sali).
Efekt? Praktycznie zostały wyeliminowane wszelkie napaści na tle seksualnym, a liczba konfliktów na tle socjalnym znacznie zmalała. Czyżby potwierdziło się, że Odynowi do szczęścia jest potrzebna Frigg?
Norweżki - urocze wojowniczki z północy
Są skromne, wysportowane, bardzo dziewczęce i potrafią walczyć. Jeżeli naprawdę myślicie, że większość kobiet w norweskim wojsku jest zbudowana jak Marit Boergen i swoją posturą przypomina żądnego krwi berserkera Wikingów, jesteście w błędzie.
Dziewczyny w tej galerii, to kwiat norweskiej armii, przy czym słowo kwiat wydaje się najpełniej oddawać ich naturę. Jednak pozory mogą mylić, za ładną buzią i subtelnym uśmiechem kryją się prawdziwe wojowniczki, które potrafią walczyć w naprawdę ekstremalnych warunkach, zarówno w iście norweskiej śnieżycy, jak i na pustynnych misjach.
Armia Norwegii to jedna z najsilniejszych formacji zbrojnych na świecie - każdy obywatel łoży na wojsko - w przeliczeniu - 455 dolarów rocznie, co stanowi najwyższy współczynnik w Europie.
W pierwszych miesiącach 2014 roku Norwegowie postanowili przeprowadzić eksperyment, którego celem była walka z nierównością płci w armii - wojsko norweskie, jako pierwsze na świecie, wprowadziło koedukacyjne koszary, w których w jednym pokoju znajdują się łóżka zarówno kobiet, jak i mężczyzn (2 kobiety i 4 mężczyzn sypiają w jednej sali).
Efekt? Praktycznie zostały wyeliminowane wszelkie napaści na tle seksualnym, a liczba konfliktów na tle socjalnym znacznie zmalała. Czyżby potwierdziło się, że Odynowi do szczęścia jest potrzebna Frigg?
Norweżki - urocze wojowniczki z północy
Są skromne, wysportowane, bardzo dziewczęce i potrafią walczyć. Jeżeli naprawdę myślicie, że większość kobiet w norweskim wojsku jest zbudowana jak Marit Boergen i swoją posturą przypomina żądnego krwi berserkera Wikingów, jesteście w błędzie.
Dziewczyny w tej galerii, to kwiat norweskiej armii, przy czym słowo kwiat wydaje się najpełniej oddawać ich naturę. Jednak pozory mogą mylić, za ładną buzią i subtelnym uśmiechem kryją się prawdziwe wojowniczki, które potrafią walczyć w naprawdę ekstremalnych warunkach, zarówno w iście norweskiej śnieżycy, jak i na pustynnych misjach.
Armia Norwegii to jedna z najsilniejszych formacji zbrojnych na świecie - każdy obywatel łoży na wojsko - w przeliczeniu - 455 dolarów rocznie, co stanowi najwyższy współczynnik w Europie.
W pierwszych miesiącach 2014 roku Norwegowie postanowili przeprowadzić eksperyment, którego celem była walka z nierównością płci w armii - wojsko norweskie, jako pierwsze na świecie, wprowadziło koedukacyjne koszary, w których w jednym pokoju znajdują się łóżka zarówno kobiet, jak i mężczyzn (2 kobiety i 4 mężczyzn sypiają w jednej sali).
Efekt? Praktycznie zostały wyeliminowane wszelkie napaści na tle seksualnym, a liczba konfliktów na tle socjalnym znacznie zmalała. Czyżby potwierdziło się, że Odynowi do szczęścia jest potrzebna Frigg?
Norweżki - urocze wojowniczki z północy
Są skromne, wysportowane, bardzo dziewczęce i potrafią walczyć. Jeżeli naprawdę myślicie, że większość kobiet w norweskim wojsku jest zbudowana jak Marit Boergen i swoją posturą przypomina żądnego krwi berserkera Wikingów, jesteście w błędzie.
Dziewczyny w tej galerii, to kwiat norweskiej armii, przy czym słowo kwiat wydaje się najpełniej oddawać ich naturę. Jednak pozory mogą mylić, za ładną buzią i subtelnym uśmiechem kryją się prawdziwe wojowniczki, które potrafią walczyć w naprawdę ekstremalnych warunkach, zarówno w iście norweskiej śnieżycy, jak i na pustynnych misjach.
Armia Norwegii to jedna z najsilniejszych formacji zbrojnych na świecie - każdy obywatel łoży na wojsko - w przeliczeniu - 455 dolarów rocznie, co stanowi najwyższy współczynnik w Europie.
W pierwszych miesiącach 2014 roku Norwegowie postanowili przeprowadzić eksperyment, którego celem była walka z nierównością płci w armii - wojsko norweskie, jako pierwsze na świecie, wprowadziło koedukacyjne koszary, w których w jednym pokoju znajdują się łóżka zarówno kobiet, jak i mężczyzn (2 kobiety i 4 mężczyzn sypiają w jednej sali).
Efekt? Praktycznie zostały wyeliminowane wszelkie napaści na tle seksualnym, a liczba konfliktów na tle socjalnym znacznie zmalała. Czyżby potwierdziło się, że Odynowi do szczęścia jest potrzebna Frigg?
Norweżki - urocze wojowniczki z północy
Są skromne, wysportowane, bardzo dziewczęce i potrafią walczyć. Jeżeli naprawdę myślicie, że większość kobiet w norweskim wojsku jest zbudowana jak Marit Boergen i swoją posturą przypomina żądnego krwi berserkera Wikingów, jesteście w błędzie.
Dziewczyny w tej galerii, to kwiat norweskiej armii, przy czym słowo kwiat wydaje się najpełniej oddawać ich naturę. Jednak pozory mogą mylić, za ładną buzią i subtelnym uśmiechem kryją się prawdziwe wojowniczki, które potrafią walczyć w naprawdę ekstremalnych warunkach, zarówno w iście norweskiej śnieżycy, jak i na pustynnych misjach.
Armia Norwegii to jedna z najsilniejszych formacji zbrojnych na świecie - każdy obywatel łoży na wojsko - w przeliczeniu - 455 dolarów rocznie, co stanowi najwyższy współczynnik w Europie.
W pierwszych miesiącach 2014 roku Norwegowie postanowili przeprowadzić eksperyment, którego celem była walka z nierównością płci w armii - wojsko norweskie, jako pierwsze na świecie, wprowadziło koedukacyjne koszary, w których w jednym pokoju znajdują się łóżka zarówno kobiet, jak i mężczyzn (2 kobiety i 4 mężczyzn sypiają w jednej sali).
Efekt? Praktycznie zostały wyeliminowane wszelkie napaści na tle seksualnym, a liczba konfliktów na tle socjalnym znacznie zmalała. Czyżby potwierdziło się, że Odynowi do szczęścia jest potrzebna Frigg?
Norweżki - urocze wojowniczki z północy
Są skromne, wysportowane, bardzo dziewczęce i potrafią walczyć. Jeżeli naprawdę myślicie, że większość kobiet w norweskim wojsku jest zbudowana jak Marit Boergen i swoją posturą przypomina żądnego krwi berserkera Wikingów, jesteście w błędzie.
Dziewczyny w tej galerii, to kwiat norweskiej armii, przy czym słowo kwiat wydaje się najpełniej oddawać ich naturę. Jednak pozory mogą mylić, za ładną buzią i subtelnym uśmiechem kryją się prawdziwe wojowniczki, które potrafią walczyć w naprawdę ekstremalnych warunkach, zarówno w iście norweskiej śnieżycy, jak i na pustynnych misjach.
Armia Norwegii to jedna z najsilniejszych formacji zbrojnych na świecie - każdy obywatel łoży na wojsko - w przeliczeniu - 455 dolarów rocznie, co stanowi najwyższy współczynnik w Europie.
W pierwszych miesiącach 2014 roku Norwegowie postanowili przeprowadzić eksperyment, którego celem była walka z nierównością płci w armii - wojsko norweskie, jako pierwsze na świecie, wprowadziło koedukacyjne koszary, w których w jednym pokoju znajdują się łóżka zarówno kobiet, jak i mężczyzn (2 kobiety i 4 mężczyzn sypiają w jednej sali).
Efekt? Praktycznie zostały wyeliminowane wszelkie napaści na tle seksualnym, a liczba konfliktów na tle socjalnym znacznie zmalała. Czyżby potwierdziło się, że Odynowi do szczęścia jest potrzebna Frigg?
Norweżki - urocze wojowniczki z północy
Są skromne, wysportowane, bardzo dziewczęce i potrafią walczyć. Jeżeli naprawdę myślicie, że większość kobiet w norweskim wojsku jest zbudowana jak Marit Boergen i swoją posturą przypomina żądnego krwi berserkera Wikingów, jesteście w błędzie.
Dziewczyny w tej galerii, to kwiat norweskiej armii, przy czym słowo kwiat wydaje się najpełniej oddawać ich naturę. Jednak pozory mogą mylić, za ładną buzią i subtelnym uśmiechem kryją się prawdziwe wojowniczki, które potrafią walczyć w naprawdę ekstremalnych warunkach, zarówno w iście norweskiej śnieżycy, jak i na pustynnych misjach.
Armia Norwegii to jedna z najsilniejszych formacji zbrojnych na świecie - każdy obywatel łoży na wojsko - w przeliczeniu - 455 dolarów rocznie, co stanowi najwyższy współczynnik w Europie.
W pierwszych miesiącach 2014 roku Norwegowie postanowili przeprowadzić eksperyment, którego celem była walka z nierównością płci w armii - wojsko norweskie, jako pierwsze na świecie, wprowadziło koedukacyjne koszary, w których w jednym pokoju znajdują się łóżka zarówno kobiet, jak i mężczyzn (2 kobiety i 4 mężczyzn sypiają w jednej sali).
Efekt? Praktycznie zostały wyeliminowane wszelkie napaści na tle seksualnym, a liczba konfliktów na tle socjalnym znacznie zmalała. Czyżby potwierdziło się, że Odynowi do szczęścia jest potrzebna Frigg?
Norweżki - urocze wojowniczki z północy
Są skromne, wysportowane, bardzo dziewczęce i potrafią walczyć. Jeżeli naprawdę myślicie, że większość kobiet w norweskim wojsku jest zbudowana jak Marit Boergen i swoją posturą przypomina żądnego krwi berserkera Wikingów, jesteście w błędzie.
Dziewczyny w tej galerii, to kwiat norweskiej armii, przy czym słowo kwiat wydaje się najpełniej oddawać ich naturę. Jednak pozory mogą mylić, za ładną buzią i subtelnym uśmiechem kryją się prawdziwe wojowniczki, które potrafią walczyć w naprawdę ekstremalnych warunkach, zarówno w iście norweskiej śnieżycy, jak i na pustynnych misjach.
Armia Norwegii to jedna z najsilniejszych formacji zbrojnych na świecie - każdy obywatel łoży na wojsko - w przeliczeniu - 455 dolarów rocznie, co stanowi najwyższy współczynnik w Europie.
W pierwszych miesiącach 2014 roku Norwegowie postanowili przeprowadzić eksperyment, którego celem była walka z nierównością płci w armii - wojsko norweskie, jako pierwsze na świecie, wprowadziło koedukacyjne koszary, w których w jednym pokoju znajdują się łóżka zarówno kobiet, jak i mężczyzn (2 kobiety i 4 mężczyzn sypiają w jednej sali).
Efekt? Praktycznie zostały wyeliminowane wszelkie napaści na tle seksualnym, a liczba konfliktów na tle socjalnym znacznie zmalała. Czyżby potwierdziło się, że Odynowi do szczęścia jest potrzebna Frigg?