Edyta Górniak kiedyś i dziś
18.11.2011 | aktual.: 27.12.2016 15:10
None
Wszyscy ją znamy, nie wszyscy ją kochamy.
Jaka jest naprawdę Edyta Górniak? Poznaliśmy ją jako dziewczynę, która rozpoczynała swoją karierę muzyczną wykonaniem utworu „To nie ja byłam Ewą”. Współpracowała m.in. z Jackiem Cyganem, który wskazał jej właściwą, muzyczną drogę, którą powinna podążać. Porównywana nawet do Whitney Houston. Obecnie ludzie mają do niej żal, że nie rozwijała się bardziej pod względem muzycznym. Nie wytrzymała presji jaką narzucił na nią showbiznes. Wdała się w plotki i myślała, że sztuczny konflikt z „Doda” podreperuje jej PR.
Pomimo wszystko Edyta jest niewiątpliwie gwiazdą polskiej sceny muzycznej i jedną z najpiękniejszych Polek. Przypomnijmy sobie jak lśniła urodą, kiedy występowała w 1994 roku na Eurowizji... Delikatny, aksamitny głos zwalał z nóg facetów. Wszyscy byli zachwyceni nie tylko jej wykonaniem, ale także urodą, która do dzisiaj nie budzi tematu do dyskusji.
Największa plama?
Było to wykonanie hymnu „Mazurka Dąbrowskiego” podczas meczu w polskiej reprezentacji w Korei. Edyta Górniak zaprezentowała tysiącom kibiców taka wersję, że nie wiedzieli czy się śmiać czy płakać. Zawstydziła piłkarzy, kibiców, ale również prezydenta RP Aleksandra Kwaśniewskiego. Pliki z komicznym śpiewem w błyskawicznym tempie rozprzestrzeniły się po internecie, i niestety jeszcze bardziej skompromitowały artystkę.
Edyta Górniak kiedyś i dziś
Wszyscy ją znamy, nie wszyscy ją kochamy.
Jaka jest naprawdę Edyta Górniak? Poznaliśmy ją jako dziewczynę, która rozpoczynała swoją karierę muzyczną wykonaniem utworu „To nie ja byłam Ewą”. Współpracowała m.in. z Jackiem Cyganem, który wskazał jej właściwą, muzyczną drogę, którą powinna podążać. Porównywana nawet do Whitney Houston. Obecnie ludzie mają do niej żal, że nie rozwijała się bardziej pod względem muzycznym. Nie wytrzymała presji jaką narzucił na nią showbiznes. Wdała się w plotki i myślała, że sztuczny konflikt z „Doda” podreperuje jej PR.
Pomimo wszystko Edyta jest niewiątpliwie gwiazdą polskiej sceny muzycznej i jedną z najpiękniejszych Polek. Przypomnijmy sobie jak lśniła urodą, kiedy występowała w 1994 roku na Eurowizji... Delikatny, aksamitny głos zwalał z nóg facetów. Wszyscy byli zachwyceni nie tylko jej wykonaniem, ale także urodą, która do dzisiaj nie budzi tematu do dyskusji.
Największa plama?
Było to wykonanie hymnu „Mazurka Dąbrowskiego” podczas meczu w polskiej reprezentacji w Korei. Edyta Górniak zaprezentowała tysiącom kibiców taka wersję, że nie wiedzieli czy się śmiać czy płakać. Zawstydziła piłkarzy, kibiców, ale również prezydenta RP Aleksandra Kwaśniewskiego. Pliki z komicznym śpiewem w błyskawicznym tempie rozprzestrzeniły się po internecie, i niestety jeszcze bardziej skompromitowały artystkę.
Edyta Górniak kiedyś i dziś
Wszyscy ją znamy, nie wszyscy ją kochamy.
Jaka jest naprawdę Edyta Górniak? Poznaliśmy ją jako dziewczynę, która rozpoczynała swoją karierę muzyczną wykonaniem utworu „To nie ja byłam Ewą”. Współpracowała m.in. z Jackiem Cyganem, który wskazał jej właściwą, muzyczną drogę, którą powinna podążać. Porównywana nawet do Whitney Houston. Obecnie ludzie mają do niej żal, że nie rozwijała się bardziej pod względem muzycznym. Nie wytrzymała presji jaką narzucił na nią showbiznes. Wdała się w plotki i myślała, że sztuczny konflikt z „Doda” podreperuje jej PR.
Pomimo wszystko Edyta jest niewiątpliwie gwiazdą polskiej sceny muzycznej i jedną z najpiękniejszych Polek. Przypomnijmy sobie jak lśniła urodą, kiedy występowała w 1994 roku na Eurowizji... Delikatny, aksamitny głos zwalał z nóg facetów. Wszyscy byli zachwyceni nie tylko jej wykonaniem, ale także urodą, która do dzisiaj nie budzi tematu do dyskusji.
Największa plama?
Było to wykonanie hymnu „Mazurka Dąbrowskiego” podczas meczu w polskiej reprezentacji w Korei. Edyta Górniak zaprezentowała tysiącom kibiców taka wersję, że nie wiedzieli czy się śmiać czy płakać. Zawstydziła piłkarzy, kibiców, ale również prezydenta RP Aleksandra Kwaśniewskiego. Pliki z komicznym śpiewem w błyskawicznym tempie rozprzestrzeniły się po internecie, i niestety jeszcze bardziej skompromitowały artystkę.
Edyta Górniak kiedyś i dziś
Wszyscy ją znamy, nie wszyscy ją kochamy.
Jaka jest naprawdę Edyta Górniak? Poznaliśmy ją jako dziewczynę, która rozpoczynała swoją karierę muzyczną wykonaniem utworu „To nie ja byłam Ewą”. Współpracowała m.in. z Jackiem Cyganem, który wskazał jej właściwą, muzyczną drogę, którą powinna podążać. Porównywana nawet do Whitney Houston. Obecnie ludzie mają do niej żal, że nie rozwijała się bardziej pod względem muzycznym. Nie wytrzymała presji jaką narzucił na nią showbiznes. Wdała się w plotki i myślała, że sztuczny konflikt z „Doda” podreperuje jej PR.
Pomimo wszystko Edyta jest niewiątpliwie gwiazdą polskiej sceny muzycznej i jedną z najpiękniejszych Polek. Przypomnijmy sobie jak lśniła urodą, kiedy występowała w 1994 roku na Eurowizji... Delikatny, aksamitny głos zwalał z nóg facetów. Wszyscy byli zachwyceni nie tylko jej wykonaniem, ale także urodą, która do dzisiaj nie budzi tematu do dyskusji.
Największa plama?
Było to wykonanie hymnu „Mazurka Dąbrowskiego” podczas meczu w polskiej reprezentacji w Korei. Edyta Górniak zaprezentowała tysiącom kibiców taka wersję, że nie wiedzieli czy się śmiać czy płakać. Zawstydziła piłkarzy, kibiców, ale również prezydenta RP Aleksandra Kwaśniewskiego. Pliki z komicznym śpiewem w błyskawicznym tempie rozprzestrzeniły się po internecie, i niestety jeszcze bardziej skompromitowały artystkę.
Edyta Górniak kiedyś i dziś
Wszyscy ją znamy, nie wszyscy ją kochamy.
Jaka jest naprawdę Edyta Górniak? Poznaliśmy ją jako dziewczynę, która rozpoczynała swoją karierę muzyczną wykonaniem utworu „To nie ja byłam Ewą”. Współpracowała m.in. z Jackiem Cyganem, który wskazał jej właściwą, muzyczną drogę, którą powinna podążać. Porównywana nawet do Whitney Houston. Obecnie ludzie mają do niej żal, że nie rozwijała się bardziej pod względem muzycznym. Nie wytrzymała presji jaką narzucił na nią showbiznes. Wdała się w plotki i myślała, że sztuczny konflikt z „Doda” podreperuje jej PR.
Pomimo wszystko Edyta jest niewiątpliwie gwiazdą polskiej sceny muzycznej i jedną z najpiękniejszych Polek. Przypomnijmy sobie jak lśniła urodą, kiedy występowała w 1994 roku na Eurowizji... Delikatny, aksamitny głos zwalał z nóg facetów. Wszyscy byli zachwyceni nie tylko jej wykonaniem, ale także urodą, która do dzisiaj nie budzi tematu do dyskusji.
Największa plama?
Było to wykonanie hymnu „Mazurka Dąbrowskiego” podczas meczu w polskiej reprezentacji w Korei. Edyta Górniak zaprezentowała tysiącom kibiców taka wersję, że nie wiedzieli czy się śmiać czy płakać. Zawstydziła piłkarzy, kibiców, ale również prezydenta RP Aleksandra Kwaśniewskiego. Pliki z komicznym śpiewem w błyskawicznym tempie rozprzestrzeniły się po internecie, i niestety jeszcze bardziej skompromitowały artystkę.
Edyta Górniak kiedyś i dziś
Wszyscy ją znamy, nie wszyscy ją kochamy.
Jaka jest naprawdę Edyta Górniak? Poznaliśmy ją jako dziewczynę, która rozpoczynała swoją karierę muzyczną wykonaniem utworu „To nie ja byłam Ewą”. Współpracowała m.in. z Jackiem Cyganem, który wskazał jej właściwą, muzyczną drogę, którą powinna podążać. Porównywana nawet do Whitney Houston. Obecnie ludzie mają do niej żal, że nie rozwijała się bardziej pod względem muzycznym. Nie wytrzymała presji jaką narzucił na nią showbiznes. Wdała się w plotki i myślała, że sztuczny konflikt z „Doda” podreperuje jej PR.
Pomimo wszystko Edyta jest niewiątpliwie gwiazdą polskiej sceny muzycznej i jedną z najpiękniejszych Polek. Przypomnijmy sobie jak lśniła urodą, kiedy występowała w 1994 roku na Eurowizji... Delikatny, aksamitny głos zwalał z nóg facetów. Wszyscy byli zachwyceni nie tylko jej wykonaniem, ale także urodą, która do dzisiaj nie budzi tematu do dyskusji.
Największa plama?
Było to wykonanie hymnu „Mazurka Dąbrowskiego” podczas meczu w polskiej reprezentacji w Korei. Edyta Górniak zaprezentowała tysiącom kibiców taka wersję, że nie wiedzieli czy się śmiać czy płakać. Zawstydziła piłkarzy, kibiców, ale również prezydenta RP Aleksandra Kwaśniewskiego. Pliki z komicznym śpiewem w błyskawicznym tempie rozprzestrzeniły się po internecie, i niestety jeszcze bardziej skompromitowały artystkę.
Edyta Górniak kiedyś i dziś
Wszyscy ją znamy, nie wszyscy ją kochamy.
Jaka jest naprawdę Edyta Górniak? Poznaliśmy ją jako dziewczynę, która rozpoczynała swoją karierę muzyczną wykonaniem utworu „To nie ja byłam Ewą”. Współpracowała m.in. z Jackiem Cyganem, który wskazał jej właściwą, muzyczną drogę, którą powinna podążać. Porównywana nawet do Whitney Houston. Obecnie ludzie mają do niej żal, że nie rozwijała się bardziej pod względem muzycznym. Nie wytrzymała presji jaką narzucił na nią showbiznes. Wdała się w plotki i myślała, że sztuczny konflikt z „Doda” podreperuje jej PR.
Pomimo wszystko Edyta jest niewiątpliwie gwiazdą polskiej sceny muzycznej i jedną z najpiękniejszych Polek. Przypomnijmy sobie jak lśniła urodą, kiedy występowała w 1994 roku na Eurowizji... Delikatny, aksamitny głos zwalał z nóg facetów. Wszyscy byli zachwyceni nie tylko jej wykonaniem, ale także urodą, która do dzisiaj nie budzi tematu do dyskusji.
Największa plama?
Było to wykonanie hymnu „Mazurka Dąbrowskiego” podczas meczu w polskiej reprezentacji w Korei. Edyta Górniak zaprezentowała tysiącom kibiców taka wersję, że nie wiedzieli czy się śmiać czy płakać. Zawstydziła piłkarzy, kibiców, ale również prezydenta RP Aleksandra Kwaśniewskiego. Pliki z komicznym śpiewem w błyskawicznym tempie rozprzestrzeniły się po internecie, i niestety jeszcze bardziej skompromitowały artystkę.
Edyta Górniak kiedyś i dziś
Wszyscy ją znamy, nie wszyscy ją kochamy.
Jaka jest naprawdę Edyta Górniak? Poznaliśmy ją jako dziewczynę, która rozpoczynała swoją karierę muzyczną wykonaniem utworu „To nie ja byłam Ewą”. Współpracowała m.in. z Jackiem Cyganem, który wskazał jej właściwą, muzyczną drogę, którą powinna podążać. Porównywana nawet do Whitney Houston. Obecnie ludzie mają do niej żal, że nie rozwijała się bardziej pod względem muzycznym. Nie wytrzymała presji jaką narzucił na nią showbiznes. Wdała się w plotki i myślała, że sztuczny konflikt z „Doda” podreperuje jej PR.
Pomimo wszystko Edyta jest niewiątpliwie gwiazdą polskiej sceny muzycznej i jedną z najpiękniejszych Polek. Przypomnijmy sobie jak lśniła urodą, kiedy występowała w 1994 roku na Eurowizji... Delikatny, aksamitny głos zwalał z nóg facetów. Wszyscy byli zachwyceni nie tylko jej wykonaniem, ale także urodą, która do dzisiaj nie budzi tematu do dyskusji.
Największa plama?
Było to wykonanie hymnu „Mazurka Dąbrowskiego” podczas meczu w polskiej reprezentacji w Korei. Edyta Górniak zaprezentowała tysiącom kibiców taka wersję, że nie wiedzieli czy się śmiać czy płakać. Zawstydziła piłkarzy, kibiców, ale również prezydenta RP Aleksandra Kwaśniewskiego. Pliki z komicznym śpiewem w błyskawicznym tempie rozprzestrzeniły się po internecie, i niestety jeszcze bardziej skompromitowały artystkę.
Edyta Górniak kiedyś i dziś
Wszyscy ją znamy, nie wszyscy ją kochamy.
Jaka jest naprawdę Edyta Górniak? Poznaliśmy ją jako dziewczynę, która rozpoczynała swoją karierę muzyczną wykonaniem utworu „To nie ja byłam Ewą”. Współpracowała m.in. z Jackiem Cyganem, który wskazał jej właściwą, muzyczną drogę, którą powinna podążać. Porównywana nawet do Whitney Houston. Obecnie ludzie mają do niej żal, że nie rozwijała się bardziej pod względem muzycznym. Nie wytrzymała presji jaką narzucił na nią showbiznes. Wdała się w plotki i myślała, że sztuczny konflikt z „Doda” podreperuje jej PR.
Pomimo wszystko Edyta jest niewiątpliwie gwiazdą polskiej sceny muzycznej i jedną z najpiękniejszych Polek. Przypomnijmy sobie jak lśniła urodą, kiedy występowała w 1994 roku na Eurowizji... Delikatny, aksamitny głos zwalał z nóg facetów. Wszyscy byli zachwyceni nie tylko jej wykonaniem, ale także urodą, która do dzisiaj nie budzi tematu do dyskusji.
Największa plama?
Było to wykonanie hymnu „Mazurka Dąbrowskiego” podczas meczu w polskiej reprezentacji w Korei. Edyta Górniak zaprezentowała tysiącom kibiców taka wersję, że nie wiedzieli czy się śmiać czy płakać. Zawstydziła piłkarzy, kibiców, ale również prezydenta RP Aleksandra Kwaśniewskiego. Pliki z komicznym śpiewem w błyskawicznym tempie rozprzestrzeniły się po internecie, i niestety jeszcze bardziej skompromitowały artystkę.
Edyta Górniak kiedyś i dziś
Wszyscy ją znamy, nie wszyscy ją kochamy.
Jaka jest naprawdę Edyta Górniak? Poznaliśmy ją jako dziewczynę, która rozpoczynała swoją karierę muzyczną wykonaniem utworu „To nie ja byłam Ewą”. Współpracowała m.in. z Jackiem Cyganem, który wskazał jej właściwą, muzyczną drogę, którą powinna podążać. Porównywana nawet do Whitney Houston. Obecnie ludzie mają do niej żal, że nie rozwijała się bardziej pod względem muzycznym. Nie wytrzymała presji jaką narzucił na nią showbiznes. Wdała się w plotki i myślała, że sztuczny konflikt z „Doda” podreperuje jej PR.
Pomimo wszystko Edyta jest niewiątpliwie gwiazdą polskiej sceny muzycznej i jedną z najpiękniejszych Polek. Przypomnijmy sobie jak lśniła urodą, kiedy występowała w 1994 roku na Eurowizji... Delikatny, aksamitny głos zwalał z nóg facetów. Wszyscy byli zachwyceni nie tylko jej wykonaniem, ale także urodą, która do dzisiaj nie budzi tematu do dyskusji.
Największa plama?
Było to wykonanie hymnu „Mazurka Dąbrowskiego” podczas meczu w polskiej reprezentacji w Korei. Edyta Górniak zaprezentowała tysiącom kibiców taka wersję, że nie wiedzieli czy się śmiać czy płakać. Zawstydziła piłkarzy, kibiców, ale również prezydenta RP Aleksandra Kwaśniewskiego. Pliki z komicznym śpiewem w błyskawicznym tempie rozprzestrzeniły się po internecie, i niestety jeszcze bardziej skompromitowały artystkę.
Edyta Górniak kiedyś i dziś
Wszyscy ją znamy, nie wszyscy ją kochamy.
Jaka jest naprawdę Edyta Górniak? Poznaliśmy ją jako dziewczynę, która rozpoczynała swoją karierę muzyczną wykonaniem utworu „To nie ja byłam Ewą”. Współpracowała m.in. z Jackiem Cyganem, który wskazał jej właściwą, muzyczną drogę, którą powinna podążać. Porównywana nawet do Whitney Houston. Obecnie ludzie mają do niej żal, że nie rozwijała się bardziej pod względem muzycznym. Nie wytrzymała presji jaką narzucił na nią showbiznes. Wdała się w plotki i myślała, że sztuczny konflikt z „Doda” podreperuje jej PR.
Pomimo wszystko Edyta jest niewiątpliwie gwiazdą polskiej sceny muzycznej i jedną z najpiękniejszych Polek. Przypomnijmy sobie jak lśniła urodą, kiedy występowała w 1994 roku na Eurowizji... Delikatny, aksamitny głos zwalał z nóg facetów. Wszyscy byli zachwyceni nie tylko jej wykonaniem, ale także urodą, która do dzisiaj nie budzi tematu do dyskusji.
Największa plama?
Było to wykonanie hymnu „Mazurka Dąbrowskiego” podczas meczu w polskiej reprezentacji w Korei. Edyta Górniak zaprezentowała tysiącom kibiców taka wersję, że nie wiedzieli czy się śmiać czy płakać. Zawstydziła piłkarzy, kibiców, ale również prezydenta RP Aleksandra Kwaśniewskiego. Pliki z komicznym śpiewem w błyskawicznym tempie rozprzestrzeniły się po internecie, i niestety jeszcze bardziej skompromitowały artystkę.
Edyta Górniak kiedyś i dziś
Wszyscy ją znamy, nie wszyscy ją kochamy.
Jaka jest naprawdę Edyta Górniak? Poznaliśmy ją jako dziewczynę, która rozpoczynała swoją karierę muzyczną wykonaniem utworu „To nie ja byłam Ewą”. Współpracowała m.in. z Jackiem Cyganem, który wskazał jej właściwą, muzyczną drogę, którą powinna podążać. Porównywana nawet do Whitney Houston. Obecnie ludzie mają do niej żal, że nie rozwijała się bardziej pod względem muzycznym. Nie wytrzymała presji jaką narzucił na nią showbiznes. Wdała się w plotki i myślała, że sztuczny konflikt z „Doda” podreperuje jej PR.
Pomimo wszystko Edyta jest niewiątpliwie gwiazdą polskiej sceny muzycznej i jedną z najpiękniejszych Polek. Przypomnijmy sobie jak lśniła urodą, kiedy występowała w 1994 roku na Eurowizji... Delikatny, aksamitny głos zwalał z nóg facetów. Wszyscy byli zachwyceni nie tylko jej wykonaniem, ale także urodą, która do dzisiaj nie budzi tematu do dyskusji.
Największa plama?
Było to wykonanie hymnu „Mazurka Dąbrowskiego” podczas meczu w polskiej reprezentacji w Korei. Edyta Górniak zaprezentowała tysiącom kibiców taka wersję, że nie wiedzieli czy się śmiać czy płakać. Zawstydziła piłkarzy, kibiców, ale również prezydenta RP Aleksandra Kwaśniewskiego. Pliki z komicznym śpiewem w błyskawicznym tempie rozprzestrzeniły się po internecie, i niestety jeszcze bardziej skompromitowały artystkę.
Edyta Górniak kiedyś i dziś
Wszyscy ją znamy, nie wszyscy ją kochamy.
Jaka jest naprawdę Edyta Górniak? Poznaliśmy ją jako dziewczynę, która rozpoczynała swoją karierę muzyczną wykonaniem utworu „To nie ja byłam Ewą”. Współpracowała m.in. z Jackiem Cyganem, który wskazał jej właściwą, muzyczną drogę, którą powinna podążać. Porównywana nawet do Whitney Houston. Obecnie ludzie mają do niej żal, że nie rozwijała się bardziej pod względem muzycznym. Nie wytrzymała presji jaką narzucił na nią showbiznes. Wdała się w plotki i myślała, że sztuczny konflikt z „Doda” podreperuje jej PR.
Pomimo wszystko Edyta jest niewiątpliwie gwiazdą polskiej sceny muzycznej i jedną z najpiękniejszych Polek. Przypomnijmy sobie jak lśniła urodą, kiedy występowała w 1994 roku na Eurowizji... Delikatny, aksamitny głos zwalał z nóg facetów. Wszyscy byli zachwyceni nie tylko jej wykonaniem, ale także urodą, która do dzisiaj nie budzi tematu do dyskusji.
Największa plama?
Było to wykonanie hymnu „Mazurka Dąbrowskiego” podczas meczu w polskiej reprezentacji w Korei. Edyta Górniak zaprezentowała tysiącom kibiców taka wersję, że nie wiedzieli czy się śmiać czy płakać. Zawstydziła piłkarzy, kibiców, ale również prezydenta RP Aleksandra Kwaśniewskiego. Pliki z komicznym śpiewem w błyskawicznym tempie rozprzestrzeniły się po internecie, i niestety jeszcze bardziej skompromitowały artystkę.
Edyta Górniak kiedyś i dziś
Wszyscy ją znamy, nie wszyscy ją kochamy.
Jaka jest naprawdę Edyta Górniak? Poznaliśmy ją jako dziewczynę, która rozpoczynała swoją karierę muzyczną wykonaniem utworu „To nie ja byłam Ewą”. Współpracowała m.in. z Jackiem Cyganem, który wskazał jej właściwą, muzyczną drogę, którą powinna podążać. Porównywana nawet do Whitney Houston. Obecnie ludzie mają do niej żal, że nie rozwijała się bardziej pod względem muzycznym. Nie wytrzymała presji jaką narzucił na nią showbiznes. Wdała się w plotki i myślała, że sztuczny konflikt z „Doda” podreperuje jej PR.
Pomimo wszystko Edyta jest niewiątpliwie gwiazdą polskiej sceny muzycznej i jedną z najpiękniejszych Polek. Przypomnijmy sobie jak lśniła urodą, kiedy występowała w 1994 roku na Eurowizji... Delikatny, aksamitny głos zwalał z nóg facetów. Wszyscy byli zachwyceni nie tylko jej wykonaniem, ale także urodą, która do dzisiaj nie budzi tematu do dyskusji.
Największa plama?
Było to wykonanie hymnu „Mazurka Dąbrowskiego” podczas meczu w polskiej reprezentacji w Korei. Edyta Górniak zaprezentowała tysiącom kibiców taka wersję, że nie wiedzieli czy się śmiać czy płakać. Zawstydziła piłkarzy, kibiców, ale również prezydenta RP Aleksandra Kwaśniewskiego. Pliki z komicznym śpiewem w błyskawicznym tempie rozprzestrzeniły się po internecie, i niestety jeszcze bardziej skompromitowały artystkę.
Edyta Górniak kiedyś i dziś
Wszyscy ją znamy, nie wszyscy ją kochamy.
Jaka jest naprawdę Edyta Górniak? Poznaliśmy ją jako dziewczynę, która rozpoczynała swoją karierę muzyczną wykonaniem utworu „To nie ja byłam Ewą”. Współpracowała m.in. z Jackiem Cyganem, który wskazał jej właściwą, muzyczną drogę, którą powinna podążać. Porównywana nawet do Whitney Houston. Obecnie ludzie mają do niej żal, że nie rozwijała się bardziej pod względem muzycznym. Nie wytrzymała presji jaką narzucił na nią showbiznes. Wdała się w plotki i myślała, że sztuczny konflikt z „Doda” podreperuje jej PR.
Pomimo wszystko Edyta jest niewiątpliwie gwiazdą polskiej sceny muzycznej i jedną z najpiękniejszych Polek. Przypomnijmy sobie jak lśniła urodą, kiedy występowała w 1994 roku na Eurowizji... Delikatny, aksamitny głos zwalał z nóg facetów. Wszyscy byli zachwyceni nie tylko jej wykonaniem, ale także urodą, która do dzisiaj nie budzi tematu do dyskusji.
Największa plama?
Było to wykonanie hymnu „Mazurka Dąbrowskiego” podczas meczu w polskiej reprezentacji w Korei. Edyta Górniak zaprezentowała tysiącom kibiców taka wersję, że nie wiedzieli czy się śmiać czy płakać. Zawstydziła piłkarzy, kibiców, ale również prezydenta RP Aleksandra Kwaśniewskiego. Pliki z komicznym śpiewem w błyskawicznym tempie rozprzestrzeniły się po internecie, i niestety jeszcze bardziej skompromitowały artystkę.
Edyta Górniak kiedyś i dziś
Wszyscy ją znamy, nie wszyscy ją kochamy.
Jaka jest naprawdę Edyta Górniak? Poznaliśmy ją jako dziewczynę, która rozpoczynała swoją karierę muzyczną wykonaniem utworu „To nie ja byłam Ewą”. Współpracowała m.in. z Jackiem Cyganem, który wskazał jej właściwą, muzyczną drogę, którą powinna podążać. Porównywana nawet do Whitney Houston. Obecnie ludzie mają do niej żal, że nie rozwijała się bardziej pod względem muzycznym. Nie wytrzymała presji jaką narzucił na nią showbiznes. Wdała się w plotki i myślała, że sztuczny konflikt z „Doda” podreperuje jej PR.
Pomimo wszystko Edyta jest niewiątpliwie gwiazdą polskiej sceny muzycznej i jedną z najpiękniejszych Polek. Przypomnijmy sobie jak lśniła urodą, kiedy występowała w 1994 roku na Eurowizji... Delikatny, aksamitny głos zwalał z nóg facetów. Wszyscy byli zachwyceni nie tylko jej wykonaniem, ale także urodą, która do dzisiaj nie budzi tematu do dyskusji.
Największa plama?
Było to wykonanie hymnu „Mazurka Dąbrowskiego” podczas meczu w polskiej reprezentacji w Korei. Edyta Górniak zaprezentowała tysiącom kibiców taka wersję, że nie wiedzieli czy się śmiać czy płakać. Zawstydziła piłkarzy, kibiców, ale również prezydenta RP Aleksandra Kwaśniewskiego. Pliki z komicznym śpiewem w błyskawicznym tempie rozprzestrzeniły się po internecie, i niestety jeszcze bardziej skompromitowały artystkę.
Edyta Górniak kiedyś i dziś
Wszyscy ją znamy, nie wszyscy ją kochamy.
Jaka jest naprawdę Edyta Górniak? Poznaliśmy ją jako dziewczynę, która rozpoczynała swoją karierę muzyczną wykonaniem utworu „To nie ja byłam Ewą”. Współpracowała m.in. z Jackiem Cyganem, który wskazał jej właściwą, muzyczną drogę, którą powinna podążać. Porównywana nawet do Whitney Houston. Obecnie ludzie mają do niej żal, że nie rozwijała się bardziej pod względem muzycznym. Nie wytrzymała presji jaką narzucił na nią showbiznes. Wdała się w plotki i myślała, że sztuczny konflikt z „Doda” podreperuje jej PR.
Pomimo wszystko Edyta jest niewiątpliwie gwiazdą polskiej sceny muzycznej i jedną z najpiękniejszych Polek. Przypomnijmy sobie jak lśniła urodą, kiedy występowała w 1994 roku na Eurowizji... Delikatny, aksamitny głos zwalał z nóg facetów. Wszyscy byli zachwyceni nie tylko jej wykonaniem, ale także urodą, która do dzisiaj nie budzi tematu do dyskusji.
Największa plama?
Było to wykonanie hymnu „Mazurka Dąbrowskiego” podczas meczu w polskiej reprezentacji w Korei. Edyta Górniak zaprezentowała tysiącom kibiców taka wersję, że nie wiedzieli czy się śmiać czy płakać. Zawstydziła piłkarzy, kibiców, ale również prezydenta RP Aleksandra Kwaśniewskiego. Pliki z komicznym śpiewem w błyskawicznym tempie rozprzestrzeniły się po internecie, i niestety jeszcze bardziej skompromitowały artystkę.
Edyta Górniak kiedyś i dziś
Wszyscy ją znamy, nie wszyscy ją kochamy.
Jaka jest naprawdę Edyta Górniak? Poznaliśmy ją jako dziewczynę, która rozpoczynała swoją karierę muzyczną wykonaniem utworu „To nie ja byłam Ewą”. Współpracowała m.in. z Jackiem Cyganem, który wskazał jej właściwą, muzyczną drogę, którą powinna podążać. Porównywana nawet do Whitney Houston. Obecnie ludzie mają do niej żal, że nie rozwijała się bardziej pod względem muzycznym. Nie wytrzymała presji jaką narzucił na nią showbiznes. Wdała się w plotki i myślała, że sztuczny konflikt z „Doda” podreperuje jej PR.
Pomimo wszystko Edyta jest niewiątpliwie gwiazdą polskiej sceny muzycznej i jedną z najpiękniejszych Polek. Przypomnijmy sobie jak lśniła urodą, kiedy występowała w 1994 roku na Eurowizji... Delikatny, aksamitny głos zwalał z nóg facetów. Wszyscy byli zachwyceni nie tylko jej wykonaniem, ale także urodą, która do dzisiaj nie budzi tematu do dyskusji.
Największa plama?
Było to wykonanie hymnu „Mazurka Dąbrowskiego” podczas meczu w polskiej reprezentacji w Korei. Edyta Górniak zaprezentowała tysiącom kibiców taka wersję, że nie wiedzieli czy się śmiać czy płakać. Zawstydziła piłkarzy, kibiców, ale również prezydenta RP Aleksandra Kwaśniewskiego. Pliki z komicznym śpiewem w błyskawicznym tempie rozprzestrzeniły się po internecie, i niestety jeszcze bardziej skompromitowały artystkę.
Edyta Górniak kiedyś i dziś
Wszyscy ją znamy, nie wszyscy ją kochamy.
Jaka jest naprawdę Edyta Górniak? Poznaliśmy ją jako dziewczynę, która rozpoczynała swoją karierę muzyczną wykonaniem utworu „To nie ja byłam Ewą”. Współpracowała m.in. z Jackiem Cyganem, który wskazał jej właściwą, muzyczną drogę, którą powinna podążać. Porównywana nawet do Whitney Houston. Obecnie ludzie mają do niej żal, że nie rozwijała się bardziej pod względem muzycznym. Nie wytrzymała presji jaką narzucił na nią showbiznes. Wdała się w plotki i myślała, że sztuczny konflikt z „Doda” podreperuje jej PR.
Pomimo wszystko Edyta jest niewiątpliwie gwiazdą polskiej sceny muzycznej i jedną z najpiękniejszych Polek. Przypomnijmy sobie jak lśniła urodą, kiedy występowała w 1994 roku na Eurowizji... Delikatny, aksamitny głos zwalał z nóg facetów. Wszyscy byli zachwyceni nie tylko jej wykonaniem, ale także urodą, która do dzisiaj nie budzi tematu do dyskusji.
Największa plama?
Było to wykonanie hymnu „Mazurka Dąbrowskiego” podczas meczu w polskiej reprezentacji w Korei. Edyta Górniak zaprezentowała tysiącom kibiców taka wersję, że nie wiedzieli czy się śmiać czy płakać. Zawstydziła piłkarzy, kibiców, ale również prezydenta RP Aleksandra Kwaśniewskiego. Pliki z komicznym śpiewem w błyskawicznym tempie rozprzestrzeniły się po internecie, i niestety jeszcze bardziej skompromitowały artystkę.
Edyta Górniak kiedyś i dziś
Wszyscy ją znamy, nie wszyscy ją kochamy.
Jaka jest naprawdę Edyta Górniak? Poznaliśmy ją jako dziewczynę, która rozpoczynała swoją karierę muzyczną wykonaniem utworu „To nie ja byłam Ewą”. Współpracowała m.in. z Jackiem Cyganem, który wskazał jej właściwą, muzyczną drogę, którą powinna podążać. Porównywana nawet do Whitney Houston. Obecnie ludzie mają do niej żal, że nie rozwijała się bardziej pod względem muzycznym. Nie wytrzymała presji jaką narzucił na nią showbiznes. Wdała się w plotki i myślała, że sztuczny konflikt z „Doda” podreperuje jej PR.
Pomimo wszystko Edyta jest niewiątpliwie gwiazdą polskiej sceny muzycznej i jedną z najpiękniejszych Polek. Przypomnijmy sobie jak lśniła urodą, kiedy występowała w 1994 roku na Eurowizji... Delikatny, aksamitny głos zwalał z nóg facetów. Wszyscy byli zachwyceni nie tylko jej wykonaniem, ale także urodą, która do dzisiaj nie budzi tematu do dyskusji.
Największa plama?
Było to wykonanie hymnu „Mazurka Dąbrowskiego” podczas meczu w polskiej reprezentacji w Korei. Edyta Górniak zaprezentowała tysiącom kibiców taka wersję, że nie wiedzieli czy się śmiać czy płakać. Zawstydziła piłkarzy, kibiców, ale również prezydenta RP Aleksandra Kwaśniewskiego. Pliki z komicznym śpiewem w błyskawicznym tempie rozprzestrzeniły się po internecie, i niestety jeszcze bardziej skompromitowały artystkę.
Edyta Górniak kiedyś i dziś
Wszyscy ją znamy, nie wszyscy ją kochamy.
Jaka jest naprawdę Edyta Górniak? Poznaliśmy ją jako dziewczynę, która rozpoczynała swoją karierę muzyczną wykonaniem utworu „To nie ja byłam Ewą”. Współpracowała m.in. z Jackiem Cyganem, który wskazał jej właściwą, muzyczną drogę, którą powinna podążać. Porównywana nawet do Whitney Houston. Obecnie ludzie mają do niej żal, że nie rozwijała się bardziej pod względem muzycznym. Nie wytrzymała presji jaką narzucił na nią showbiznes. Wdała się w plotki i myślała, że sztuczny konflikt z „Doda” podreperuje jej PR.
Pomimo wszystko Edyta jest niewiątpliwie gwiazdą polskiej sceny muzycznej i jedną z najpiękniejszych Polek. Przypomnijmy sobie jak lśniła urodą, kiedy występowała w 1994 roku na Eurowizji... Delikatny, aksamitny głos zwalał z nóg facetów. Wszyscy byli zachwyceni nie tylko jej wykonaniem, ale także urodą, która do dzisiaj nie budzi tematu do dyskusji.
Największa plama?
Było to wykonanie hymnu „Mazurka Dąbrowskiego” podczas meczu w polskiej reprezentacji w Korei. Edyta Górniak zaprezentowała tysiącom kibiców taka wersję, że nie wiedzieli czy się śmiać czy płakać. Zawstydziła piłkarzy, kibiców, ale również prezydenta RP Aleksandra Kwaśniewskiego. Pliki z komicznym śpiewem w błyskawicznym tempie rozprzestrzeniły się po internecie, i niestety jeszcze bardziej skompromitowały artystkę.
Edyta Górniak kiedyś i dziś
Wszyscy ją znamy, nie wszyscy ją kochamy.
Jaka jest naprawdę Edyta Górniak? Poznaliśmy ją jako dziewczynę, która rozpoczynała swoją karierę muzyczną wykonaniem utworu „To nie ja byłam Ewą”. Współpracowała m.in. z Jackiem Cyganem, który wskazał jej właściwą, muzyczną drogę, którą powinna podążać. Porównywana nawet do Whitney Houston. Obecnie ludzie mają do niej żal, że nie rozwijała się bardziej pod względem muzycznym. Nie wytrzymała presji jaką narzucił na nią showbiznes. Wdała się w plotki i myślała, że sztuczny konflikt z „Doda” podreperuje jej PR.
Pomimo wszystko Edyta jest niewiątpliwie gwiazdą polskiej sceny muzycznej i jedną z najpiękniejszych Polek. Przypomnijmy sobie jak lśniła urodą, kiedy występowała w 1994 roku na Eurowizji... Delikatny, aksamitny głos zwalał z nóg facetów. Wszyscy byli zachwyceni nie tylko jej wykonaniem, ale także urodą, która do dzisiaj nie budzi tematu do dyskusji.
Największa plama?
Było to wykonanie hymnu „Mazurka Dąbrowskiego” podczas meczu w polskiej reprezentacji w Korei. Edyta Górniak zaprezentowała tysiącom kibiców taka wersję, że nie wiedzieli czy się śmiać czy płakać. Zawstydziła piłkarzy, kibiców, ale również prezydenta RP Aleksandra Kwaśniewskiego. Pliki z komicznym śpiewem w błyskawicznym tempie rozprzestrzeniły się po internecie, i niestety jeszcze bardziej skompromitowały artystkę.
Edyta Górniak kiedyś i dziś
Wszyscy ją znamy, nie wszyscy ją kochamy.
Jaka jest naprawdę Edyta Górniak? Poznaliśmy ją jako dziewczynę, która rozpoczynała swoją karierę muzyczną wykonaniem utworu „To nie ja byłam Ewą”. Współpracowała m.in. z Jackiem Cyganem, który wskazał jej właściwą, muzyczną drogę, którą powinna podążać. Porównywana nawet do Whitney Houston. Obecnie ludzie mają do niej żal, że nie rozwijała się bardziej pod względem muzycznym. Nie wytrzymała presji jaką narzucił na nią showbiznes. Wdała się w plotki i myślała, że sztuczny konflikt z „Doda” podreperuje jej PR.
Pomimo wszystko Edyta jest niewiątpliwie gwiazdą polskiej sceny muzycznej i jedną z najpiękniejszych Polek. Przypomnijmy sobie jak lśniła urodą, kiedy występowała w 1994 roku na Eurowizji... Delikatny, aksamitny głos zwalał z nóg facetów. Wszyscy byli zachwyceni nie tylko jej wykonaniem, ale także urodą, która do dzisiaj nie budzi tematu do dyskusji.
Największa plama?
Było to wykonanie hymnu „Mazurka Dąbrowskiego” podczas meczu w polskiej reprezentacji w Korei. Edyta Górniak zaprezentowała tysiącom kibiców taka wersję, że nie wiedzieli czy się śmiać czy płakać. Zawstydziła piłkarzy, kibiców, ale również prezydenta RP Aleksandra Kwaśniewskiego. Pliki z komicznym śpiewem w błyskawicznym tempie rozprzestrzeniły się po internecie, i niestety jeszcze bardziej skompromitowały artystkę.
Edyta Górniak kiedyś i dziś
Wszyscy ją znamy, nie wszyscy ją kochamy.
Jaka jest naprawdę Edyta Górniak? Poznaliśmy ją jako dziewczynę, która rozpoczynała swoją karierę muzyczną wykonaniem utworu „To nie ja byłam Ewą”. Współpracowała m.in. z Jackiem Cyganem, który wskazał jej właściwą, muzyczną drogę, którą powinna podążać. Porównywana nawet do Whitney Houston. Obecnie ludzie mają do niej żal, że nie rozwijała się bardziej pod względem muzycznym. Nie wytrzymała presji jaką narzucił na nią showbiznes. Wdała się w plotki i myślała, że sztuczny konflikt z „Doda” podreperuje jej PR.
Pomimo wszystko Edyta jest niewiątpliwie gwiazdą polskiej sceny muzycznej i jedną z najpiękniejszych Polek. Przypomnijmy sobie jak lśniła urodą, kiedy występowała w 1994 roku na Eurowizji... Delikatny, aksamitny głos zwalał z nóg facetów. Wszyscy byli zachwyceni nie tylko jej wykonaniem, ale także urodą, która do dzisiaj nie budzi tematu do dyskusji.
Największa plama?
Było to wykonanie hymnu „Mazurka Dąbrowskiego” podczas meczu w polskiej reprezentacji w Korei. Edyta Górniak zaprezentowała tysiącom kibiców taka wersję, że nie wiedzieli czy się śmiać czy płakać. Zawstydziła piłkarzy, kibiców, ale również prezydenta RP Aleksandra Kwaśniewskiego. Pliki z komicznym śpiewem w błyskawicznym tempie rozprzestrzeniły się po internecie, i niestety jeszcze bardziej skompromitowały artystkę.