Eksperci: ryzyko zachorowania na raka prostaty większe niż na raka piersi
Polscy mężczyźni średnio żyją o osiem lat krócej niż kobiety, a ryzyko zachorowania na raka gruczołu krokowego u mężczyzn jest większe niż na raka piersi u kobiet - podkreślano podczas konferencji zorganizowanej we wtorek w Senacie.
18.02.2015 | aktual.: 28.05.2018 15:01
Uczestniczący w konferencji „Polski mężczyzna może żyć dłużej i zdrowo się zestarzeć” kierownik Katedry i Kliniki Urologii Warszawskiego Uniwersytetu Medycznego, prof. Piotr Radziszewski zwrócił uwagę na szczególną rolę lekarza urologa w opiece medycznej. "Urolog ma szansę zaobserwować pierwsze oznaki starzenia się, pierwsze oznaki niebezpiecznych chorób, czy to układu krążenia, czy to układu nerwowego i być niejako lekarzem pierwszego kontaktu dla mężczyzny; odpowiednikiem - jakkolwiek dziwnie by to nie zabrzmiało - ginekologa u kobiety" - mówił.
Prof. Radziszewski powiedział również, że ryzyko zachorowania na raka stercza w populacji ogólnej wynosi 1 do 6, a ryzyko śmierci - 1 do 35. Dla porównania ryzyko zachorowania na raka piersi wynosi 1 do 8. Dodał, że choć zachorowalność na raka gruczołu krokowego w Polsce rośnie, umieralność zaczęła się stabilizować.
W rozmowie z PAP prof. Radziszewski ocenił, że dostęp do urologa powinien być łatwiejszy, bo być może wtedy mężczyźni chodziliby do niego częściej. "Urolog jest lekarzem specjalistą, trzeba mieć do niego skierowanie; opieka urologiczna w Polsce, jakby nie patrzeć, jest limitowana" - powiedział. Ocenił, że nakłady na opiekę urologiczną są zbyt niskie i ma ona najgorzej wycenione procedury zabiegowe. Zwrócił uwagę, że problem dotyczy nie tylko naszego kraju. W Europie jest 28 programów zdrowotnych dotyczących raka piersi i tylko dwa dotyczące raka prostaty. "To pokazuje, co należy zmienić, i to nie tylko u nas, w Polsce, ale również na poziomie globalnym" - wskazał. Światowej sławy urolog prof. Frans Debruyne zwrócił uwagę, że jeszcze do niedawna problem starzenia się mężczyzn był pomijany i nie był przedmiotem współpracy interdyscyplinarnej. Wskazywał m.in. na konieczność stworzenia skutecznych strategii informacyjnych i komunikacyjnych, edukację zdrowotną i uświadomienie pacjentom konieczności zapewnienia
sobie właściwej opieki. Zastępca Dyrektora ds. Szkolenia Podyplomowego i Współpracy w zakresie Zdrowia Publicznego Narodowego Instytutu Zdrowia Publicznego prof. Bogdan Wojtyniak zwrócił uwagę na różnicę przyczyn śmierci mężczyzn w zależności od wieku - w przypadku mężczyzn poniżej 45. roku życia najczęstszymi przyczynami zgonów są wypadki, samobójstwa i zatrucia, natomiast starsi mężczyźni najczęściej umierają na choroby układu krążenia i nowotwory. Mężczyźni z wyższym wykształceniem żyją średnio o 14 lat dłużej niż mężczyźni z wykształceniem podstawowym i gimnazjalnym. Prof. Wojtyniak zwrócił również uwagę, że Polacy rzadziej niż Europejczycy zapadają na nowotwory jelita grubego i prostaty, ale jego zdaniem zaprzepaszczamy tę szansę, gdyż w obu tych przypadkach umieralność jest wyższa w Polsce niż w średnia Unii Europejskiej. "Zmiany w podejściu do leczenia nowotworów są niezbędne, bo inaczej nie nadrobimy tego i nie skorzystamy z tej szansy" - dodał prof. Wojtyniak. Dyrektor Instytutu Psychiatrii i
Neurologii prof. Danuta Ryglewicz zwracała uwagę na problem udarów. We wszystkich krajach europejskich na udar częściej zapadają mężczyźni niż kobiety, a jego najczęstszą przyczyną u mężczyzn poniżej 44. roku życia jest nikotynizm, zaś u mężczyzn starszych udary są najczęściej wynikiem nadciśnienia i cukrzycy. Jak podkreśliła prof. Ryglewicz, udary są zespołem chorobowym, który istotnie wpływa na przebieg procesu starzenia się. Kierownik I Katedry i Kliniki Kardiologii Warszawskiego Uniwersytetu Medycznego prof. Grzegorz Opolski mówiąc o profilaktyce chorób sercowo-naczyniowych, podkreślił, że wiek serca dorosłych Polaków jest wyższy o 9 lat w stosunku do ich wieku metrykalnego. Zwrócił również uwagę na konieczność przygotowania rozwiązań systemowych promujących działania zdrowotne w całej populacji i wśród osób z grupy podwyższonego ryzyka zawału serca i udaru. Według danych Głównego Urzędu Statystycznego obecnie średnia długość życia mężczyzn w Polsce to 73 lata, podczas gdy w przypadku kobiet to 81 lat.
Jak wskazywali uczestnicy konferencji, do głównych przyczyn złego stanu zdrowia mężczyzn należy zaliczyć otyłość, brak aktywności fizycznej, nadużywanie alkoholu, palenie tytoniu i unikanie badań profilaktycznych oraz niestosowanie się do zaleceń lekarza. (PAP)