1z9
Eligiusz Niewiadomski - malarz, który zabił prezydenta
Zażądał dla siebie kary śmierci
Zażądał dla siebie kary śmierci
W polskiej historii zapisał się jako zabójca prezydenta Gabriela Narutowicza. Mało kto, poza specjalistami, pamięta natomiast o jego dorobku twórczym. Tymczasem skazany 30 grudnia 1922 roku na karę śmierci Eligiusz Niewiadomski był wziętym malarzem, utalentowanym krytykiem sztuki i wykładowcą.
Wyrok śmierci zapadł już w pierwszym dniu procesu. Niewiadomski sam zażądał dla siebie najwyższej kary. "Śmierć moja jest koniecznym uzupełnieniem mego czynu. Bez niej byłby on nie tylko bezpłodny, ale leżałby na nim cień mordu" - stwierdzał skazaniec w sporządzonym w celi przesłaniu.
Z tym, że umrze, Niewiadomski pogodził się znacznie wcześniej, jeszcze przed zastrzeleniem Narutowicza. 16 grudnia 1922 roku po dokonaniu zbrodniczego czynu w warszawskiej Zachęcie, nie bronił się, nie próbował też uciekać. Policja natychmiast go aresztowała.