Emerytka na poligonie
Mimo znaczących trudności wewnętrznych i wciąż nieustabilizowanej sytuacji w Donbasie i Ługańsku, duch w narodzie ukraińskim nie upada, a ćwiczenia wojskowe cieszą się popularnością nie tylko u młodych mężczyzn, którzy z natury rzeczy podlegają mobilizacji i muszą wiedzieć, jak obchodzić się z bronią. Dowód? Rosyjski i ukraiński internet obiegły zdjęcia blisko siedemdziesięcioletniej emerytki, która chwyciła za karabin w ramach szkolenia Gwardii Narodowej.
14.01.2015 | aktual.: 14.01.2015 14:05
Ćwiczenia ukraińskiej Gwardii Narodowej, które odbyły się w lasach niedaleko Żydaczowa pod Lwowem, z pewnością zostaną zapamiętane jako jedne z najbardziej nietypowych szkoleń wojskowych dla ochotników chcących bronić swojej ojczyzny. Organizatorów i uczestników z pewnością zadziwił widok okutanej w chustkę staruszki, która stanęła na baczność ramię w ramię z młodymi mężczyznami, a następnie chwyciła za karabin, by ćwiczyć strzelanie.
- Ćwiczenia wojskowe prowadzimy już nie pierwszy raz i za każdym razem przychodzi do nas coraz więcej osób - mówi jeden z organizatorów - Na ostatnim szkoleniu było mniej więcej trzydziestu ludzi, w większości młodzieży. Babcię zauważyłem, jak tylko się pojawiła. Najpierw grzała się przy ognisku, a jak tylko instruktor wydał komendę baczność, stanęła w szeregu.
Wojownicza babcia to 68-letnia emerytowana nauczycielka rosyjskiego i literatury z niewielkiej miejscowości spod Lwowa. Na co dzień zajmuje się ogrodem i wnukami. To właśnie od nich dowiedziała się o szkoleniu wojskowym. Pięciokilometrowy dystans, który dzieli jej wioskę od miejsca ćwiczeń, przeszła pieszo.
Ćwiczenia trwały dwa dni po dwanaście godzin i odbywały się w śniegu i błocie. Podczas nich staruszka razem z młodymi biegała, uczyła się ładować broń oraz trenowała strzelanie (to ostatnie szło jej ponoć całkiem dobrze). Co ciekawe, nie tylko nie zostawała w tyle, ale wręcz dopingowała innych, zapewne młodszych o kilkadziesiąt lat, uczestników. Zapytana, skąd w jej wieku tak dobra kondycja, twierdzi tylko, że bieganie zawsze było jej mocną stroną.
(fot. kp.ru)
Mimo że zdjęcia pokazujące lwowiankę zrobiły furorę w sieci, staruszka konsekwentnie odmawia wypowiedzi dla mediów, tłumacząc, że nie ma czasu na takie rzeczy, gdy we wsi jest tyle do roboty. Internet żyje jednak swoim życiem, czego dowodem są memy z dzierżącą karabin emerytką i podpisem: "Dowiedziałam się, że kot zapisał się do Gwardii Narodowej".