Trwa ładowanie...
23-09-2009 16:14

Europejska, a azjatycka kultura seksualna.

Europejska, a azjatycka kultura seksualna.Źródło: Jupiterimages
dqfrq90
dqfrq90

Pani Doktor opowiada... * *Podstawowe potrzeby fizjologiczne każdego zdrowego człowieka to: jedzenie, picie, spanie, wydalanie, oraz seks. W każdej kulturze, zaspokajanie wszystkich tych potrzeb ma przypisane, czy z góry narzucone normy ich dotyczące. Dotyczą one sposobu, okoliczności i wielu innych aspektów dotyczących ich zaspokajania.

Takie uwarunkowania kulturowe mają raczej niski wpływ na nasze uczucia, raczej nawiązują do pewnych idei, wyznawanych poglądów, które specyficznie oddziałują na podświadomość każdego z nas. Ludzie, w zależności od kultury w której przyszło im żyć, dostają specyficzne filtry. Filtry te regulują sposób w jaki konkretna potrzeba zostanie zaspokojona, w jakich okolicznościach i sytuacji.

Nasze potrzeby są zatem poddawane pewnej obróbce przez nasze struktury poznawcze, często bez udziału pełnej świadomości. Wyobraźmy sobie na przykład, że podczas rozmowy z szefem o podwyżce, nagle zachciało nam się jeść, przewraca nam się w brzuchu. W tym momencie jednak nie myślimy o tym, żeby wyjść z gabinetu, kupić sobie kanapkę i wrócić do rozmowy. Siedzimy do końca i dopiero wtedy idziemy zaspokoić głód.

dqfrq90

W wypadku zaspokajania potrzeby seksualnej jest podobnie, lecz jako jedyna z całego zbioru potrzeb w kulturze zachodniej jest poddawana ocenie moralnej. Co to znaczy? Osoby, która idzie coś zjeść, bo jest głodna, albo idzie do toalety nie ocenia się pod kątem tego, czy dokonuje czegoś gorszącego. Osoba, która po ciężkim dniu pracy jest zmęczona i zasypia na stojąco, również nie spotka się z potępieniem.

W kulturze zachodniej, gdzie przeważa kultura chrześcijańska seks sam w sobie wartościowany jest jako coś złego, grzesznego, niemoralnego. Zaspokajanie potrzeby seksualnej, aktywność podejmowana w tym celu jest określana jako słabość, coś nieczystego, nieprzyzwoitego, jest wyrazem ludzkiej słabości. Nie musi nawet dochodzić do aktu seksualnego, samo pragnienie zredukowania naturalnego dla każdego człowieka, napięcia seksualnego jest z kościelnego punktu widzenia potępiane. Zasady te dotyczą więc nie tylko współżycia seksualnego, lecz także sygnałów, które dopływają z ciała do naszego mózgu.

*Pani Doktor opowiada... * Idealną sytuacją w takim rozumowaniu, byłoby poddanie naszej seksualności całkowitej kontroli. Nie powinniśmy zatem pozwalać sobie na jakiekolwiek akty seksualne, wyzbyć się pragnień, które mogłyby w rezultacie prowadzić do przyjemności.

dqfrq90

W myśl takiego rozumowania aktywność seksualna jest dopuszczalna, ale tylko wtedy, gdy ma wyższy cel, a dokładnie prokreację. Seks jest dozwolony tylko w przypadku kobiety i mężczyzny, którzy zostali połączeni na mocy prawa kościelnego, świętym węzłem małżeńskim. Przy czym należy zaznaczyć, że odczuwanie przyjemności w takiej sytuacji jest całkiem zbędne. U mężczyzn może ona wystąpić w akcie reprodukcji, ale jest postrzegana jako zło konieczne. W przypadku kobiet, natomiast jest ona zupełnie niepotrzebna, raczej grzeszna.

Mówiąc o potrzebie seksualnej i jej zaspokajaniu, należy wspomnieć o względności kulturowej „zasad seksualnych”. Nie na całym świecie, bowiem są one takie same. Nie w każdej kulturze, nie w każdej szerokości geograficznej zaspokajanie potrzeby seksualnej jest poddawane wartościowaniu moralnemu. Jednak w każdej z kultur normy, czy zasady, wyznaczają pewne dopuszczalne i niedopuszczalne zachowania, mówią o tym, co jest uważane za piękne, a co za brzydkie u kobiety i mężczyzny.

Każdy z nas na pewno słyszał o seksie tantrycznym. Nawet znany muzyk, były wokalista the Police, Sting otwarcie przyznaje się do uprawiania tej formy aktywności seksualnej. Tantryzm to kierunek religijno- filozoficzny. Jest on powszechnie znany i uprawiany w Indiach, Chinach, oraz Tybecie. Głównym jego założeniem jest to, że mężczyzna, podczas stosunku z kobietą, powinien za wszelką cenę powstrzymać się od wytrysku. Takie działanie ma zapewnić mu wysoki poziom wewnętrznej siły i energii.

dqfrq90

Przeciwnie niż w kulturze zachodniej- w Indiach błona dziewicza nie była nigdy obiektem kultu. Była nic nieznaczącym skrawkiem skóry, który u młodych dziewczyn był niszczony przez ich opiekunki. Tam również dopuszczalne były związki kazirodcze. Co najciekawsze: w Indiach, ssanie członka przez służącego, czy przyjaciela było czymś normalnym. Uznawane było to jako przyjacielska przysługa, coś całkiem zwyczajnego.

*Pani Doktor opowiada... * W kulturze seksualnej Indii rozpowszechnione jest zarówno wielożeństwo jak i wielomęstwo. Podręcznik sztuki miłosnej, który większość z nas ma ukryty gdzieś głęboko na segmencie z książkami, a mianowicie Kamasutra zawiera rozdział, w którym mowa jest o seksie grupowym. Zarówno między jednym mężczyznom i wieloma kobietami, jak i jedną kobietą i wieloma mężczyznami. W kulturze seksualnej Indii ocenie moralnej seks poddawany jest tylko w kategoriach miłości wzajemnego szacunku i przyzwolenia.

Taoizm. Nurt popularny w kulturze Chin, również traktuje o seksualności jako czymś normalnym, naturalnym w życiu człowieka. Podobnie jak w tantryźmie, tak i tutaj wskazane było powstrzymywanie się od wytrysku. Jednak powstrzymywanie się od aktywności seksualnej uważane było za szkodliwe i niewskazane.

dqfrq90
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
dqfrq90