Faceci nie znoszą kobiet z tatuażami
10.04.2014 13:18, aktual.: 27.12.2016 15:08
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Dlaczego one to robią
Rysunki na skórze przestają być domeną gwiazd muzyki, filmu czy sportu. Na wykonanie tatuażu decyduje się coraz więcej "zwykłych" kobiet, które chcą podkreślić indywidualność i wyróżnić się w tłumie. Co na to mężczyźni? Niektórych facetów podniecają takie ozdoby, zdaniem innych "dziary" oszpecają damskie ciało.
Definicja tatuażu jest prosta: "znak graficzny, który powstaje w wyniku trwałego wszczepienia pod skórę specjalnego barwnika". Praktyka okazuje się znacznie bardziej skomplikowana. - Chodzi przecież o nasze ciało i o wizerunek, który będzie towarzyszył nam do końca życia. Można go oczywiście zakryć lub spróbować wywabić za pomocą drogich zabiegów laserowych, ale przecież nie o to chodzi - tłumaczy Rafał Peczyński, właściciel radomskiego studia Madraf Tattoo.
Bogini pod biustem
Modę na ozdabianie ciała kreują przede wszystkim gwiazdy show-biznesu. Jedną z najbardziej wytatuowanych kobiecych sław jest bez wątpienia Angelina Jolie.
Na jej ciele możemy podziwiać m.in. cytat z dzieła amerykańskiego poety Tenneessee Williamsa ("modlący się za dzikość serca, trzymany w klatce"), modlitwę za syna Maddoxa zapisaną w starożytnym języku Khmerów, a nawet geograficzne zapisy miejsc narodzenia dzieci aktorki.
W rywalizacji na liczbę tatuaży Angelinie nie ustępuje Rihanna. Piosenkarka zaprezentowała w zeszłym roku wizerunek egipskiej bogini Izydy, która pojawiła się pod biustem ślicznej Barbadoski. Gwiazda zadedykowała go zmarłej kilka tygodni wcześniej babci.
Na brak tatuaży nie może narzekać także Megan Fox, która postanowiła ostatnio usunąć jeden z licznych rysunków na ciele. Dlaczego z jej ręki zniknęła Marilyn Monroe? Aktorka wytłumaczyła, że nie chciała przejąć złej energii, która była obecna w życiu ikony kina.
Ulubiony nałóg
W polskim show-biznesie największą miłośniczką tatuaży jest Doda. Plecy piosenkarki zdobią anielskie skrzydła. Na przedramieniu gwiazda nosiła niegdyś napisane po hebrajsku wyznanie miłości do Radka Majdana, które usunęła po rozwodzie ze sportowcem.
Tatuaże uwielbia także była menadżerka Dody - Maja Sablewska. "To mój ulubiony nałóg. Są mistyczne, każdy coś znaczy i każdy prowadzi mnie przez życie" - tłumaczy w rozmowie z "Vivą". Na wykonanie tatuażu z Marilyn Monroe, który znajduje się na nadgarstku, czekała prawie dwa lata. Jego autorem był Tim Hendricks, znany specjalista od portretów na skórze.
Iwona Guzowka, była mistrzyni kick-boxingu, a obecnie stateczna posłanka nosi na piersi... imponującego smoka. "On po prostu oddaje mój waleczny charakter. Tatuaż nie sprawia, że czuję się silniejsza, odważniejsza. Ale kiedy staję przed lustrem nago, nie wyobrażam sobie, żeby go nie było. To część mnie. A ponieważ powstał przy sercu, oglądać go mogą bardzo nieliczni" - opowiada Guzowska w miesięczniku "Pani".
Wytatuowana mniej atrakcyjna?
Coraz więcej kobiet decyduje się na wykonanie tatuażu. Niektóre chcą w ten sposób podkreślić swoją indywidualność i wyróżnić się w tłumie, inne płyną po prostu na fali mody i popularności naskórnych rysunków.
Co na to mężczyźni? Zdania są bardzo podzielone. Według badań przeprowadzonych w Wielkiej Brytanii, aż 37 proc. ankietowanych facetów wskazało tatuaż jako czynnik zmniejszający atrakcyjność nowo poznanej kobiety. Towarzyszy tak niepożądanym cechom jak: nieświeży oddech, palenie, piercing i obgryzanie paznokci.
Oczywiście nie brakuje również zwolenników kobiecych tatuaży. Dwa lata temu TNS OBOP na zlecenie Discovery Channel przeprowadził badanie, mające wykazać, która część kobiecego ciała jest najlepszym miejscem na seksowny tatuaż. Najwięcej mężczyzn (18 proc.) uznało, że to pośladki. Na dolną część pleców wskazało 16 proc., natomiast na piersi - 12 proc. Polacy niechętnie patrzą na wytatuowane, kobiece przedramię i rękę.
Kobiece pytania
Wojtek Grad, autor książki "Zacznij od siebie. Sztuka efektywnej komunikacji" podkreśla, że kobiety ozdabiają ciało od tysięcy lat. Prawie równie długo muszą sobie odpowiadać na pytania, co im wypada.
- Czy się malować, nosić spodnie, pokazywać nogi, zakładać bikini, być singielką, samotnie z wyboru wychowywać dzieci, nie nosić bielizny, aktywnie podrywać facetów, często zmieniać partnerów seksualnych, angażować się w przygody wyłącznie na jedną noc, robić karierę na polach wcześniej zarezerwowanych wyłącznie dla mężczyzn, szukać szczęścia i spełnienia życiowego poza ogólnie przyjętym stereotypem "matki Polki". Biorąc to wszystko pod uwagę, kwestia tatuaży to mały "pikuś" - uważa Wojtek Grad.
- Apeluję do kobiet: róbcie co chcecie, pod warunkiem, że czujecie się z tym dobrze, jest to spójne z waszą osobowością i potraficie poradzić sobie z presją społeczną otoczenia oraz środowiska, w którym żyjecie - mówi Wojtek Grad.
Cud natury bez rysunków
Jednak nie wszyscy mężczyźni tolerują tatuaże na damskiej skórze. "Kobieta i jej ciało są tak piękne, że nie potrzebują żadnych malowideł. Patrząc na nagą kobietę podziwiam cud natury, patrząc na rysunki na jej ciele, nie mogę się nadziwić głupocie. Poza tym wytatuowana dziewczyna kojarzy mi się z aktorkami grającymi w filmach porno" - przekonuje Dawid, uczestnik jednej z internetowych dyskusji.
"Kiedy 18-latka upiera się przy wzorku obok pępka, rzadko myśli o tym, że kiedyś urodzi dziecko. Wtedy piękny kwiat zmieni się w wymiętą, porozciąganą roślinę" - ostrzega Xawier.
Natomiast zdaniem Benka tatuaż może być ozdobą kobiecego ciała. "Jednak koniecznie musi coś oznaczać i pasować do charakteru i urody właścicielki. Powinien być także dyskretny i niewidoczny pod oficjalnym strojem, by nie kusił przypadkowych obserwatorów" - dodaje.
Korporacyjne problemy
Czy z tatuażem wypada pokazywać się np. szefowej dużej firmy? - Jeżeli jest ładny, to znaczy podoba się temu, kto go nosi i cieszy się nim w każdych okolicznościach. Wtedy wypada jak najbardziej - twierdzi Wojtek Grad. Poza tym trzeba pamiętać, że niespełnianie własnych potrzeb, marzeń i chęci do eksperymentowania bardzo często prowadzi do frustracji, która udzieli się otoczeniu - rodzinie i współpracownikom.
Jednak nie wszyscy są tolerancyjni. Przykładem jest historia Agnieszki, pracującej na odpowiedzialnym stanowisku w dużej korporacji. - Od razu mi zasugerowano, że nie mogę eksponować tatuażu na ramieniu, choć był bardzo dyskretny. Nawet w upalne dni musiałam nosić koszule z długim rękawem. W końcu zdecydowałam się na laserowe usunięcie rysunku. Kosztowało mnie to dużo pieniędzy i bliznę, która została na ręku - opowiada Agnieszka.
Rafał Natorski /PFi, facet.wp.pl