Trwa ładowanie...
16-12-2010 17:32

Faceci też udają orgazm

Faceci też udają orgazmŹródło: Jupiterimages
d2yf0us
d2yf0us

Najnowsze badania wykazały, że - wbrew powszechnej opinii - kobiety nie mają monopolu na udawane orgazmy! Lecz to dopiero początek szokujących rewelacji - zdziwilibyście się wiedząc, jak wielki odsetek mężczyzn lubi od czasu do czasu przyaktorzyć...

Tafla materaca przypomina deski teatru bardziej niż ludzie sądzą, przekonują naukowcy z Uniwersytetu w Kansas. Specjaliści twierdzą, że seks to w istocie skrupulatnie przygotowany dramat w trzech aktach, taki z misternie tkaną akcją, budowaniem napięcia oraz obowiązkowym katharsis. Co ciekawe, każdy człowiek scenariusz do tej sztuki zna na pamięć i wszyscy odgrywamy go z podobną manierą. A jak to wygląda w praktyce?

Najpierw lekki petting na proscenium, dalej bohaterowie kierują się na podium, gdzie dochodzi do zbliżenia właściwego. Akcja rozwija się płynnie, następują zmiany pozycji, podczas których rośnie napięcie. Bez wdawania się w szczegóły, przechodzimy do trzeciego, finałowego aktu. Tutaj, według powszechnie przyjętego scenariusza, to kobieta najpierw osiąga orgazm, zaś po chwili uniesienie spotyka mężczyznę. Wbrew pozorom, kolejność ma tu ogromne znaczenie! Jest ona niejako zakodowana w umyśle aktorów i jeżeli coś pójdzie niezgodnie z harmonogramem, nie obędzie się bez przykrych konsekwencji...

Według rezultatów, opublikowanych na łamach "LiveScience", niektóre kobiety udają orgazm, właśnie po to, by zmotywować swoich partnerów do szybszego zakończenia stosunku. Ale to nie jedyny powód, by udawać.

d2yf0us

Dla przykładu, 20% respondentek wyjawiło, że specjalnie odegrały orgazm, ponieważ przeczuwały, że ich partnerzy lada chwila sami osiągną szczyt seksualnej przyjemności. Stąd, przeświadczenie ludzi nauki, że niezwykle istotne jest trzymanie się scenariusza - kobiety udają, ponieważ wyczuwają "odpowiedni moment". Przegapienie tego punktu w czasie mogłoby zaowocować lekkim załamaniem się mężczyzny, że ten nie zdołał zadowolić seksualnie swojej wybranki. Więcej! Autorzy piszą: "Część kobiet powiedziało, że zdarzały im się sytuacje, w których były na drodze do orgazmu, lecz zdecydowały się wcześniej go >>odegrać<<, a dokładniej: podczas orgazmu swojego partnera." Ot, cały sekret idealnej synchronizacji - jedna ze stron musi udawać.

W toku badania przeanalizowano zachowania seksualne ponad 300 osób w wieku studenckim, z czego około 2/3 to mężczyźni.

Prosta kalkulacja pozwoliła stwierdzić, że 67% kobiet co najmniej raz było zmuszonych odegrać orgazm w okresie swej aktywności seksualnej. Ten wynik w zasadzie odpowiada poprzednim badaniom na ten temat. Zdecydowanie bardziej interesującym wydawał się być już od początku ten drugi wskaźnik - ile facetów użyło swego kunsztu aktorskiego?

Okazuje się, że aż... 28%! Co nimi powodowało?

d2yf0us

Zdecydowana większość kobiet (4/5) oraz połowa mężczyzn, wyznali iż było to w trosce o drugą osobę - nie chcieli sprawić im przykrości. Dodatkowo, spora część kobiet cechowała się wyczuciem odpowiedniego timingu w "sztuce". Odrobinę rzadziej wskazywanymi przesłankami były: niemożność osiągnięcia przyjemności "naturalną" drogą lub znużenie stosunkiem.

Trzeba przyznać, że wyniki Amerykanów mogą wprawić w osłupienie, w końcu 1/3 to dość dużo. Zastanawiające jest również, jak często wytrawny aktor trafia na wytrawną aktorkę i czy wówczas łatwiej o wytknięcie błędów w warsztacie, czy też wprost przeciwnie?

d2yf0us
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d2yf0us