Fantazjujesz o tym, że twoja dziewczyna uprawia seks z innym facetem?
Fantazje seksualne mają to do siebie, że nie do końca mamy na nie wpływ. Stąd zdarza się, że wizja jakiejś praktyki erotycznej nawiedza nas cyklicznie i mimo naszej woli. Często kończy się to wyrzutami sumienia i zniesmaczeniem, ale jednocześnie... działa niesamowicie podniecająco.
Jednym z tych przerażających "stymulatorów myślowych" jest obraz partnerki uprawiającej seks z innym facetem. Na szczęście, specjaliści przekonują, że to "nic takiego" i pod żadnym pozorem nie powinniśmy odczuwać z tego powodu skrępowania.
Skąd biorą się "brzydkie fantazje"?
Istnieje pogląd, że fantazje są buforem, który zabezpiecza nas przez niemoralnym zachowaniem. Przykładowo, jeśli mężczyzna czuje zaskakująco silny pociąg do kobiety, z którą nie jest związany, zamiast angażować się w romans, może zwyczajnie oddać się fantazjom albo podczas igraszek z partnerką marzyć, że robi to z "tą obcą". I choć to także nie jest do końca uczciwe, psycholodzy twierdzą, że mamy w tym przypadku do czynienia z naturalnym mechanizmem, który pomaga nam radzić sobie z rutyną i tym samym chroni przed zdradą! Ale dlaczego fantazjujemy o tym, że obcy mężczyzna uprawia seks z naszą żoną?
W okresie naszego dojrzewania fantazje były sposobem na pogodzenie dwóch zjawisk stojących ze sobą w sprzeczności: - chęci poznania przyjemności seksualnej oraz zakazami, które nas przed tym poznaniem broniły. Jak utrzymują naukowcy, w dorosłym życiu jest podobnie. W przypadku fantazjowania o obcym mężczyźnie, który uprawia seks z twoją partnerką, na twoich oczach, kuszące może wydawać się to, że odczuwasz przy tym satysfakcję z faktu, że kobieta, którą tobie udało się usidlić jest "łakomym kąskiem dla innych facetów", że czują do niej pociąg, a tym samym zazdroszczą tobie.
Oprócz fantazji w rozumieniu "pożywki dla ego", innym częstym powodem do oddawania się tego typu marzeniom jest próba sprowadzenia żony do roli obiektu seksualnego, wobec którego można pozwolić sobie na więcej. To ponoć również nie jest złe. Po pierwsze, według naukowców, to właśnie w ten sposób na nowo można rozbudzić w sobie ogień, który przez lata mógł już odrobinę przygasnąć. Po drugie - jest to znakomity punkt wyjścia do rozpoczęcia eksperymentów łóżkowych - na przykład zabaw z gadżetami, odgrywania ról, czy eksplorowania fetyszy.
Czy fantazji należy się wstydzić?
Nie. W przypadku mężczyzn, o czym wspominaliśmy już wyżej, fantazjowanie rzadko kiedy znajduje ujście w rzeczywistych działaniach. Specjalistka w tej dziedzinie, dr Nancy Friday wyjaśnia "W listach, które dostaję od mężczyzn, panowie wyraźnie zaznaczają, że chociaż zdarza im się fantazjować np. o swingowaniu, to w rzeczywistości nigdy by się na to nie zdobyli. Bali by się."
Co ciekawe, męskie fantazje zaskakująco często przybierają kształty, o jakich rzadko który z facetów mówi otwarcie. Na łamach portalu examiner.com, psycholog Barry McCarthy wyjaśnia: "Czwartą najbardziej popularną męska fantazją u panów o orientacji heteroseksualnej jest seks z drugim mężczyzną. Szczególnie seks oralny." Naturalnie, nie oznacza to wcale, że co czwarty mężczyzna oddaje się doświadczeniom homoseksualnym, tak, jak mało który z nas pozwala obcemu facetowi uprawiać seks z własną żoną.