Popek bez skaryfikacji na twarzy, z rysikiem w ręku i specyficznym spojrzeniem na świat. Mowa o Adrianie Popczyku, którego satyryczny talent powoli podbija internet.
Popek bez skaryfikacji na twarzy, z rysikiem w ręku i specyficznym spojrzeniem na świat. Mowa o Adrianie Popczyku, którego satyryczny talent powoli podbija internet.
Adrian rysuje właściwie od dziecka. W młodości każdą wolną chwilę poświęcał kartce i ołówkowi, które od niedawna zastąpił tabletem i rysikiem.
- Kiedy inne dzieci bawiły się na dworze, ja przeznaczałem czas na swoje hobby. Niewiele prac pozostało z tamtego okresu, być może dlatego, że zawsze byłem z nich niezadowolony - mówi w rozmowie z WP Adrian Popczyk.
Kilka lat temu założył bloga, na którym zaczął zamieszczać wpisy o zabawieniu satyrycznym. Z czasem strona poszła w odstawkę, a Popek całkowicie przerzucił się na rysunki. Jego postępy na bieżąco można śledzić na fanpagu, a od niedawna także na stronie internetowej www.galeriapopka.pl
- Czy rysunki mają charakter satyryczny? Raczej tak. Sytuację prezentuję tam w krzywym zwierciadle. Myślę, że jestem dobrym obserwatorem rzeczywistości. Podchodzę do niej z dużą dozą humoru, dystansu i (co mi sprawia największą radość) krytyki - dodaje Adrian Popczyk.
Galeria Popka
Popek bez skaryfikacji na twarzy, z rysikiem w ręku i specyficznym spojrzeniem na świat. Mowa o Adrianie Popczyku, którego satyryczny talent powoli podbija internet.
Adrian rysuje właściwie od dziecka. W młodości każdą wolną chwilę poświęcał kartce i ołówkowi, które od niedawna zastąpił tabletem i rysikiem.
- Kiedy inne dzieci bawiły się na dworze, ja przeznaczałem czas na swoje hobby. Niewiele prac pozostało z tamtego okresu, być może dlatego, że zawsze byłem z nich niezadowolony – mówi w rozmowie z WP Adrian Popczyk.
Kilka lat temu założył bloga, na którym zaczął zamieszczać wpisy o zabawieniu satyrycznym. Z czasem strona poszła w odstawkę, ponieważ Popek całkowicie przerzucił się na rysunki. Jego postępy na bieżąco można śledzić na fanpagu, a od niedawna także na stronie internetowej www.galeriapopka.pl
- Czy rysunki mają charakter satyryczny? Raczej tak. Sytuację prezentuję tam w krzywym zwierciadle. Myślę, że jestem dobrym obserwatorem rzeczywistości. Podchodzę do niej z dużą dozą humoru, dystansu i (co mi sprawia największą radość) krytyki – dodaje Adrian Popczyk.
Galeria Popka
Popek bez skaryfikacji na twarzy, z rysikiem w ręku i specyficznym spojrzeniem na świat. Mowa o Adrianie Popczyku, którego satyryczny talent powoli podbija internet.
Adrian rysuje właściwie od dziecka. W młodości każdą wolną chwilę poświęcał kartce i ołówkowi, które od niedawna zastąpił tabletem i rysikiem.
- Kiedy inne dzieci bawiły się na dworze, ja przeznaczałem czas na swoje hobby. Niewiele prac pozostało z tamtego okresu, być może dlatego, że zawsze byłem z nich niezadowolony – mówi w rozmowie z WP Adrian Popczyk.
Kilka lat temu założył bloga, na którym zaczął zamieszczać wpisy o zabawieniu satyrycznym. Z czasem strona poszła w odstawkę, ponieważ Popek całkowicie przerzucił się na rysunki. Jego postępy na bieżąco można śledzić na fanpagu, a od niedawna także na stronie internetowej www.galeriapopka.pl
- Czy rysunki mają charakter satyryczny? Raczej tak. Sytuację prezentuję tam w krzywym zwierciadle. Myślę, że jestem dobrym obserwatorem rzeczywistości. Podchodzę do niej z dużą dozą humoru, dystansu i (co mi sprawia największą radość) krytyki – dodaje Adrian Popczyk.
Galeria Popka
Popek bez skaryfikacji na twarzy, z rysikiem w ręku i specyficznym spojrzeniem na świat. Mowa o Adrianie Popczyku, którego satyryczny talent powoli podbija internet.
Adrian rysuje właściwie od dziecka. W młodości każdą wolną chwilę poświęcał kartce i ołówkowi, które od niedawna zastąpił tabletem i rysikiem.
- Kiedy inne dzieci bawiły się na dworze, ja przeznaczałem czas na swoje hobby. Niewiele prac pozostało z tamtego okresu, być może dlatego, że zawsze byłem z nich niezadowolony – mówi w rozmowie z WP Adrian Popczyk.
Kilka lat temu założył bloga, na którym zaczął zamieszczać wpisy o zabawieniu satyrycznym. Z czasem strona poszła w odstawkę, ponieważ Popek całkowicie przerzucił się na rysunki. Jego postępy na bieżąco można śledzić na fanpagu, a od niedawna także na stronie internetowej www.galeriapopka.pl
- Czy rysunki mają charakter satyryczny? Raczej tak. Sytuację prezentuję tam w krzywym zwierciadle. Myślę, że jestem dobrym obserwatorem rzeczywistości. Podchodzę do niej z dużą dozą humoru, dystansu i (co mi sprawia największą radość) krytyki – dodaje Adrian Popczyk.
Galeria Popka
Popek bez skaryfikacji na twarzy, z rysikiem w ręku i specyficznym spojrzeniem na świat. Mowa o Adrianie Popczyku, którego satyryczny talent powoli podbija internet.
Adrian rysuje właściwie od dziecka. W młodości każdą wolną chwilę poświęcał kartce i ołówkowi, które od niedawna zastąpił tabletem i rysikiem.
- Kiedy inne dzieci bawiły się na dworze, ja przeznaczałem czas na swoje hobby. Niewiele prac pozostało z tamtego okresu, być może dlatego, że zawsze byłem z nich niezadowolony – mówi w rozmowie z WP Adrian Popczyk.
Kilka lat temu założył bloga, na którym zaczął zamieszczać wpisy o zabawieniu satyrycznym. Z czasem strona poszła w odstawkę, ponieważ Popek całkowicie przerzucił się na rysunki. Jego postępy na bieżąco można śledzić na fanpagu, a od niedawna także na stronie internetowej www.galeriapopka.pl
- Czy rysunki mają charakter satyryczny? Raczej tak. Sytuację prezentuję tam w krzywym zwierciadle. Myślę, że jestem dobrym obserwatorem rzeczywistości. Podchodzę do niej z dużą dozą humoru, dystansu i (co mi sprawia największą radość) krytyki – dodaje Adrian Popczyk.
Galeria Popka
Popek bez skaryfikacji na twarzy, z rysikiem w ręku i specyficznym spojrzeniem na świat. Mowa o Adrianie Popczyku, którego satyryczny talent powoli podbija internet.
Adrian rysuje właściwie od dziecka. W młodości każdą wolną chwilę poświęcał kartce i ołówkowi, które od niedawna zastąpił tabletem i rysikiem.
- Kiedy inne dzieci bawiły się na dworze, ja przeznaczałem czas na swoje hobby. Niewiele prac pozostało z tamtego okresu, być może dlatego, że zawsze byłem z nich niezadowolony – mówi w rozmowie z WP Adrian Popczyk.
Kilka lat temu założył bloga, na którym zaczął zamieszczać wpisy o zabawieniu satyrycznym. Z czasem strona poszła w odstawkę, ponieważ Popek całkowicie przerzucił się na rysunki. Jego postępy na bieżąco można śledzić na fanpagu, a od niedawna także na stronie internetowej www.galeriapopka.pl
- Czy rysunki mają charakter satyryczny? Raczej tak. Sytuację prezentuję tam w krzywym zwierciadle. Myślę, że jestem dobrym obserwatorem rzeczywistości. Podchodzę do niej z dużą dozą humoru, dystansu i (co mi sprawia największą radość) krytyki – dodaje Adrian Popczyk.
Galeria Popka
Popek bez skaryfikacji na twarzy, z rysikiem w ręku i specyficznym spojrzeniem na świat. Mowa o Adrianie Popczyku, którego satyryczny talent powoli podbija internet.
Adrian rysuje właściwie od dziecka. W młodości każdą wolną chwilę poświęcał kartce i ołówkowi, które od niedawna zastąpił tabletem i rysikiem.
- Kiedy inne dzieci bawiły się na dworze, ja przeznaczałem czas na swoje hobby. Niewiele prac pozostało z tamtego okresu, być może dlatego, że zawsze byłem z nich niezadowolony – mówi w rozmowie z WP Adrian Popczyk.
Kilka lat temu założył bloga, na którym zaczął zamieszczać wpisy o zabawieniu satyrycznym. Z czasem strona poszła w odstawkę, ponieważ Popek całkowicie przerzucił się na rysunki. Jego postępy na bieżąco można śledzić na fanpagu, a od niedawna także na stronie internetowej www.galeriapopka.pl
- Czy rysunki mają charakter satyryczny? Raczej tak. Sytuację prezentuję tam w krzywym zwierciadle. Myślę, że jestem dobrym obserwatorem rzeczywistości. Podchodzę do niej z dużą dozą humoru, dystansu i (co mi sprawia największą radość) krytyki – dodaje Adrian Popczyk.
Galeria Popka
Popek bez skaryfikacji na twarzy, z rysikiem w ręku i specyficznym spojrzeniem na świat. Mowa o Adrianie Popczyku, którego satyryczny talent powoli podbija internet.
Adrian rysuje właściwie od dziecka. W młodości każdą wolną chwilę poświęcał kartce i ołówkowi, które od niedawna zastąpił tabletem i rysikiem.
- Kiedy inne dzieci bawiły się na dworze, ja przeznaczałem czas na swoje hobby. Niewiele prac pozostało z tamtego okresu, być może dlatego, że zawsze byłem z nich niezadowolony – mówi w rozmowie z WP Adrian Popczyk.
Kilka lat temu założył bloga, na którym zaczął zamieszczać wpisy o zabawieniu satyrycznym. Z czasem strona poszła w odstawkę, ponieważ Popek całkowicie przerzucił się na rysunki. Jego postępy na bieżąco można śledzić na fanpagu, a od niedawna także na stronie internetowej www.galeriapopka.pl
- Czy rysunki mają charakter satyryczny? Raczej tak. Sytuację prezentuję tam w krzywym zwierciadle. Myślę, że jestem dobrym obserwatorem rzeczywistości. Podchodzę do niej z dużą dozą humoru, dystansu i (co mi sprawia największą radość) krytyki – dodaje Adrian Popczyk.