Gang Męskich Plotkarzy

Chcieliście kiedyś być w prawdziwym gangu? No to macie realną okazję: zapraszamy do Gangu Męskich Plotkarzy, do którego należy, jak się okazuje, większość facetów na świecie. Nasza organizacja jest nieformalna, ale naukowcom udało się niestety wpaść na jej trop i ustalić kilka najistotniejszych faktów. Oto one.

(menonwaves)/ijuh, facet.wp.pl

Prawdziwy plotkarz daleki jest od stereotypu milczącego twardziela. Najważniejszym zadaniem członków gangu jest bowiem nieustanna wymiana najświeższych informacji. Dlatego najczęściej spotykają się w pracy, gdzie zawsze dużo się dzieje i gdzie każdą informację można błyskawicznie przekazać kolegom. Istnieje przy tym ścisła hierarchia ważności poruszanych tematów. Oto dziesięć najważniejszych:

1. pijący przyjaciele
2. najważniejsze informacje bieżące
3. starzy znajomi ze szkoły
4. koleżanki z pracy
5. najseksowniejsze dziewczyny w pracy
6. najnowsze plotki
7. awanse
8. relacje seksualne
9. zarobki
10. szefowie

Zdaniem naukowców to właśnie wymiana informacji cementuje strukturę gangu. A przy tym grupa ma bardzo elastyczną strukturę - każdy członek grupy ma szansę podzielić się z kolegami czymś nowym, dzięki czemu skupia na sobie całą uwagę. To niesie satysfakcję i zachęca do kolejnych rozmów. Do tego stopnia, że według naukowców mężczyźni, którzy mogą poplotkować z kolegami z pracy, czują się znacznie szczęśliwsi niż panowie, którzy takiej okazji nie mają.

W porównaniu z facetami, kobiety to zupełne amatorki. Na plotkowaniu spędzają zaledwie 52 minuty dziennie - i to zazwyczaj ukryte w niewielkim gronie w zaciszu własnego domu. No i te ich tematy: prym wiodą rozmowy o innych kobietach, o problemach w związkach i o operach mydlanych. Panie lubią też plotkować o nadwadze koleżanek i obgadywać ich partnerów. Listę ulubionych tematów rozmów zamykają teściowe i celebryci.

Chcesz wstąpić do Gangu Plotkarzy? Zastanów się - prawdopodobnie już od dawna w nim jesteś. Jeśli jednak jakimś cudem udało ci się uniknąć werbunku, to w prosty sposób możesz założyć komórkę na własnym terenie. Wystarczy, że robiąc sobie kolejną kawę w firmowej kuchni wymienisz z kolegą z innego działu kilka uwag na temat szefa i jego nowej sekretarki. Zobaczysz, nie obejrzysz się, a będzie was pięciu, dziesięciu, piętnastu. Do dzieła! Czekamy na ciebie!

(menonwaves)/ijuh, facet.wp.pl