CiekawostkiGdybyśmy chcieli, to byśmy schudli

Gdybyśmy chcieli, to byśmy schudli

Kobiety wiecznie są na diecie i wiecznie o dietach rozmawiają. Natomiast efektów zazwyczaj jakoś nie widać. Nic dziwnego - okazuje się bowiem, że odchudzać się... to trzeba umieć! A kto umie? Mężczyźni!

Gdybyśmy chcieli, to byśmy schudli
Źródło zdjęć: © 123RF.COM

Zespół naukowców z Uniwersytetu w Aberdeen postanowił sprawdzić komu lepiej wychodzi odchudzanie się. Wyniki badań wykazały, że to właśnie panowie mają do tego odpowiednie predyspozycje. Sęk w tym, że zazwyczaj nie czujemy potrzeby, by się katować.

- Mężczyźni mają skłonność do nadwagi, ale posiadanie "brzuszka" rzadko traktują jako jakiś poważny problem. W dodatku nie bardzo potrafią dostrzec związek pomiędzy złą dietą, otyłością, a chorobami do której ona prowadzi - tłumaczy autorka badań prof. Alison Avenel. - Być może ma to związek z tym, że odchudzanie to w powszechnym przekonaniu raczej damski temat - dodaje.

Wystarczy jednak, że ktoś wskaże mężczyznom konkretne zagrożenia, a potrafią skutecznie zabrać się za siebie. Zwłaszcza, jeśli uzyskają wsparcie w postaci fachowej porady i diety skomponowanej specjalnie dla nich. Wówczas efekty widać błyskawicznie.

- Mężczyźni są z natury zadaniowi. Uwielbiają też jasne komunikaty i zalecenia. Jeśli ktoś wyznaczy im cel i opisze dokładnie sposób działania, to mają wystarczającą motywację, by ten cel osiągnąć - tłumaczą naukowcy. W rezultacie nie tylko szybciej niż kobiety tracą na wadze, ale też potrafią dłużej utrzymać efekt diety.

Zobacz: href="http://dot.wp.pl/redir?SN=dpp_ecommerce&url=http://diety.wp.pl/index.php/mid/7/fid/1667/odchudzanie/diety">Dieta dopasowana do stylu życia mężczyznyDieta dopasowana do stylu życia mężczyzny
Badania dowiodły, że mężczyźni z zasady nie ufają cudownym i uniwersalnym sposobom na odchudzanie. Natomiast kiedy mają poczucie, że dana metoda jest przygotowana specjalnie dla nich, to chętnie zaczynają ją stosować.

Polscy lekarze alarmują, że nadwagę ma w naszym kraju ponad 60 procent dorosłych osób. W tym 21 procent panów. Którzy być może nie zdają sobie z tego sprawy. Na wszelki wypadek wyjaśnijmy więc: u mężczyzny otyłość brzuszną diagnozujemy, gdy obwód pasa wynosi 102 cm lub więcej. Jednak lampka ostrzegawcza powinna się już włączyć, gdy obwód pasa zaczyna przekraczać 94 cm. Posiadanie "brzuszka" nie jest wyłącznie problemem estetycznym, ale stanowi realne zagrożenie dla zdrowia i życia. Dlatego warto skonsultować się z lekarzem i dietetykiem i wziąć się za siebie. No bo przecież panowie: kto da radę, jak nie my?

(manonwaves/ac/facet.wp.pl)

Źródło artykułu:WP Facet
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (2)