Generał August Emil Fieldorf - nie prosił oprawców o łaskę
Mordercy nie odpowiedzieli za tę zbrodnię
24 lutego 1953 roku zamordowano w Warszawie, po sfingowanym procesie, generała Augusta Fieldorfa "Nila", bojownika o niepodległą Polskę w dwóch wojnach światowych
Przed powieszeniem katowano go bez litości. Oprawcy chcieli, by wyroku śmierci wysłuchał na kolanach, a ponieważ się opierał - połamano mu kości. Na szubienicy w mokotowskim więzieniu powieszono już zwłoki.
24 lutego 1953 roku zamordowano w Warszawie, po sfingowanym procesie, generała Augusta Fieldorfa "Nila", bojownika o niepodległą Polskę w dwóch wojnach światowych i w wojnie z bolszewicką Rosją w roku 1920.
Mordercy bohatera - ci w sędziowskich togach i ci, którzy bezpośrednio wykonali zbrodniczy wyrok - nigdy nie ponieśli żadnej odpowiedzialności za to, czego się dopuścili. Spokojnie umarli we własnych łóżkach, do końca pobierając zazwyczaj wysokie emerytury, a ich potomkowie robili przez lata kariery w III RP.
Tymczasem rodzina generała "Nila" przez lata nie wiedziała nawet, gdzie spoczywa ich syn, mąż, ojciec...
ZOBACZ TEŻ: CZY TO ON STAŁ ZA MORDERSTWEM KS. POPIEŁUSZKI? ]( http://facet.wp.pl/miroslaw-milewski-czy-to-on-stal-za-morderstwem-ks-jerzego-popieluszki-6002212708868737g )**