Go‑Topless! Kobiety żądają równych praw!
27.08.2012 | aktual.: 27.12.2016 15:22
None
Półnagie kobiety protestowały na ulicach Nowego Jorku. Akcja była częścią National Go-Topless Day. Uczestniczki marszu chciały zwrócić uwagę na nierówne traktowanie płci. Panie Pytają: "Dlaczego mężczyźni mogą obnosić się z nagimi torsami, a kobiety muszą ukrywać piersi?".
Około 24 kobiet w strojach topless wyszło na ulice Nowego Jorku, by protestować przeciwko restrykcyjnemu prawu dotyczącemu opalania się bez biustonoszy. Kobiety, by nie dostać mandatów, miały zalepione plastrami sutki. Obecność roznegliżowanych działaczek ruchu "Go-Topless" wzbudziła spore zamieszanie. Pojawili się gapie, którzy z miejsca zaczęli robić zdjęcia oraz nagrywać filmy telefonami komórkowymi.
Po kilkunastu minutach do kontestujących zaczęli przyłączać się przechodnie. Wielu z nich - także mężczyźni - wspierało akcję okrzykami: "Równe prawa do topless dla wszystkich". Przytoczone hasło znajdowało się także na transparentach, którymi wymachiwały półnagie kobiety "Equal Topless Rights For All".
Nie zabrakło także przemówień. Karen Heaven, organizatorka akcji grzmiała: "Moja suka ma ich sześć, ja mam tylko dwa, ale ja mogę zostać wtrącona do więzienia za to, że je pokazuję. Jest rok 2012 - co mamy myśleć o takim prawie?".
Po przemówieniu gitarzysta zaintonował piosenkę Beatlesów - z tą różnicą, że tłum zamiast śpiewać "Let It Be", śpiewał "Let 'em breathe" (pozwólcie im oddychać).
Podobne protesty odbyły się w 40 miastach na świecie - w tym 30 w USA. Akcje Go-Topless są organizowane od roku 2007. Pomysłodawcą jest były dziennikarz i kierowca sportowy) Claude Vorilhon.
Vorilhon zasłyną wcześniej jako założyciel Ruchu raeliańskiego. Raelianie wierzą, że Rael (tak nazwał się Claude Vorilhon) otrzymał instrukcje od twórców życia na ziemi - istot podobnych do człowieka, ale mających o wiele bardziej zaawansowaną technologię.
Dajcie im oddychać! Uwolnijcie piersi
Półnagie kobiety protestowały na ulicach Nowego Jorku. Akcja była częścią National Go-Topless Day. Uczestniczki marszu chciały zwrócić uwagę na nierówne traktowanie płci. Panie Pytają: "Dlaczego mężczyźni mogą obnosić się z nagimi torsami, a kobiety muszą ukrywać piersi?".
Około 24 kobiet w strojach topless wyszło na ulice Nowego Jorku, by protestować przeciwko restrykcyjnemu prawu dotyczącemu opalania się bez biustonoszy. Kobiety, by nie dostać mandatów, miały zalepione plastrami sutki. Obecność roznegliżowanych działaczek ruchu "Go-Topless" wzbudziła spore zamieszanie. Pojawili się gapie, którzy z miejsca zaczęli robić zdjęcia oraz nagrywać filmy telefonami komórkowymi.
Po kilkunastu minutach do kontestujących zaczęli przyłączać się przechodnie. Wielu z nich - także mężczyźni - wspierało akcję okrzykami: "Równe prawa do topless dla wszystkich". Przytoczone hasło znajdowało się także na transparentach, którymi wymachiwały półnagie kobiety "Equal Topless Rights For All".
Nie zabrakło także przemówień. Karen Heaven, organizatorka akcji grzmiała: "Moja suka ma ich sześć, ja mam tylko dwa, ale ja mogę zostać wtrącona do więzienia za to, że je pokazuję. Jest rok 2012 - co mamy myśleć o takim prawie?".
Po przemówieniu gitarzysta zaintonował piosenkę Beatlesów - z tą różnicą, że tłum zamiast śpiewać "Let It Be", śpiewał "Let 'em breathe" (pozwólcie im oddychać).
Podobne protesty odbyły się w 40 miastach na świecie - w tym 30 w USA. Akcje Go-Topless są organizowane od roku 2007. Pomysłodawcą jest były dziennikarz i kierowca sportowy) Claude Vorilhon.
Vorilhon zasłyną wcześniej jako założyciel Ruchu raeliańskiego. Raelianie wierzą, że Rael (tak nazwał się Claude Vorilhon) otrzymał instrukcje od twórców życia na ziemi - istot podobnych do człowieka, ale mających o wiele bardziej zaawansowaną technologię.
Dajcie im oddychać! Uwolnijcie piersi
Półnagie kobiety protestowały na ulicach Nowego Jorku. Akcja była częścią National Go-Topless Day. Uczestniczki marszu chciały zwrócić uwagę na nierówne traktowanie płci. Panie Pytają: "Dlaczego mężczyźni mogą obnosić się z nagimi torsami, a kobiety muszą ukrywać piersi?".
Około 24 kobiet w strojach topless wyszło na ulice Nowego Jorku, by protestować przeciwko restrykcyjnemu prawu dotyczącemu opalania się bez biustonoszy. Kobiety, by nie dostać mandatów, miały zalepione plastrami sutki. Obecność roznegliżowanych działaczek ruchu "Go-Topless" wzbudziła spore zamieszanie. Pojawili się gapie, którzy z miejsca zaczęli robić zdjęcia oraz nagrywać filmy telefonami komórkowymi.
Po kilkunastu minutach do kontestujących zaczęli przyłączać się przechodnie. Wielu z nich - także mężczyźni - wspierało akcję okrzykami: "Równe prawa do topless dla wszystkich". Przytoczone hasło znajdowało się także na transparentach, którymi wymachiwały półnagie kobiety "Equal Topless Rights For All".
Nie zabrakło także przemówień. Karen Heaven, organizatorka akcji grzmiała: "Moja suka ma ich sześć, ja mam tylko dwa, ale ja mogę zostać wtrącona do więzienia za to, że je pokazuję. Jest rok 2012 - co mamy myśleć o takim prawie?".
Po przemówieniu gitarzysta zaintonował piosenkę Beatlesów - z tą różnicą, że tłum zamiast śpiewać "Let It Be", śpiewał "Let 'em breathe" (pozwólcie im oddychać).
Podobne protesty odbyły się w 40 miastach na świecie - w tym 30 w USA. Akcje Go-Topless są organizowane od roku 2007. Pomysłodawcą jest były dziennikarz i kierowca sportowy) Claude Vorilhon.
Vorilhon zasłyną wcześniej jako założyciel Ruchu raeliańskiego. Raelianie wierzą, że Rael (tak nazwał się Claude Vorilhon) otrzymał instrukcje od twórców życia na ziemi - istot podobnych do człowieka, ale mających o wiele bardziej zaawansowaną technologię.
Dajcie im oddychać! Uwolnijcie piersi
Półnagie kobiety protestowały na ulicach Nowego Jorku. Akcja była częścią National Go-Topless Day. Uczestniczki marszu chciały zwrócić uwagę na nierówne traktowanie płci. Panie Pytają: "Dlaczego mężczyźni mogą obnosić się z nagimi torsami, a kobiety muszą ukrywać piersi?".
Około 24 kobiet w strojach topless wyszło na ulice Nowego Jorku, by protestować przeciwko restrykcyjnemu prawu dotyczącemu opalania się bez biustonoszy. Kobiety, by nie dostać mandatów, miały zalepione plastrami sutki. Obecność roznegliżowanych działaczek ruchu "Go-Topless" wzbudziła spore zamieszanie. Pojawili się gapie, którzy z miejsca zaczęli robić zdjęcia oraz nagrywać filmy telefonami komórkowymi.
Po kilkunastu minutach do kontestujących zaczęli przyłączać się przechodnie. Wielu z nich - także mężczyźni - wspierało akcję okrzykami: "Równe prawa do topless dla wszystkich". Przytoczone hasło znajdowało się także na transparentach, którymi wymachiwały półnagie kobiety "Equal Topless Rights For All".
Nie zabrakło także przemówień. Karen Heaven, organizatorka akcji grzmiała: "Moja suka ma ich sześć, ja mam tylko dwa, ale ja mogę zostać wtrącona do więzienia za to, że je pokazuję. Jest rok 2012 - co mamy myśleć o takim prawie?".
Po przemówieniu gitarzysta zaintonował piosenkę Beatlesów - z tą różnicą, że tłum zamiast śpiewać "Let It Be", śpiewał "Let 'em breathe" (pozwólcie im oddychać).
Podobne protesty odbyły się w 40 miastach na świecie - w tym 30 w USA. Akcje Go-Topless są organizowane od roku 2007. Pomysłodawcą jest były dziennikarz i kierowca sportowy) Claude Vorilhon.
Vorilhon zasłyną wcześniej jako założyciel Ruchu raeliańskiego. Raelianie wierzą, że Rael (tak nazwał się Claude Vorilhon) otrzymał instrukcje od twórców życia na ziemi - istot podobnych do człowieka, ale mających o wiele bardziej zaawansowaną technologię.
Dajcie im oddychać! Uwolnijcie piersi
Półnagie kobiety protestowały na ulicach Nowego Jorku. Akcja była częścią National Go-Topless Day. Uczestniczki marszu chciały zwrócić uwagę na nierówne traktowanie płci. Panie Pytają: "Dlaczego mężczyźni mogą obnosić się z nagimi torsami, a kobiety muszą ukrywać piersi?".
Około 24 kobiet w strojach topless wyszło na ulice Nowego Jorku, by protestować przeciwko restrykcyjnemu prawu dotyczącemu opalania się bez biustonoszy. Kobiety, by nie dostać mandatów, miały zalepione plastrami sutki. Obecność roznegliżowanych działaczek ruchu "Go-Topless" wzbudziła spore zamieszanie. Pojawili się gapie, którzy z miejsca zaczęli robić zdjęcia oraz nagrywać filmy telefonami komórkowymi.
Po kilkunastu minutach do kontestujących zaczęli przyłączać się przechodnie. Wielu z nich - także mężczyźni - wspierało akcję okrzykami: "Równe prawa do topless dla wszystkich". Przytoczone hasło znajdowało się także na transparentach, którymi wymachiwały półnagie kobiety "Equal Topless Rights For All".
Nie zabrakło także przemówień. Karen Heaven, organizatorka akcji grzmiała: "Moja suka ma ich sześć, ja mam tylko dwa, ale ja mogę zostać wtrącona do więzienia za to, że je pokazuję. Jest rok 2012 - co mamy myśleć o takim prawie?".
Po przemówieniu gitarzysta zaintonował piosenkę Beatlesów - z tą różnicą, że tłum zamiast śpiewać "Let It Be", śpiewał "Let 'em breathe" (pozwólcie im oddychać).
Podobne protesty odbyły się w 40 miastach na świecie - w tym 30 w USA. Akcje Go-Topless są organizowane od roku 2007. Pomysłodawcą jest były dziennikarz i kierowca sportowy) Claude Vorilhon.
Vorilhon zasłyną wcześniej jako założyciel Ruchu raeliańskiego. Raelianie wierzą, że Rael (tak nazwał się Claude Vorilhon) otrzymał instrukcje od twórców życia na ziemi - istot podobnych do człowieka, ale mających o wiele bardziej zaawansowaną technologię.
Dajcie im oddychać! Uwolnijcie piersi
Półnagie kobiety protestowały na ulicach Nowego Jorku. Akcja była częścią National Go-Topless Day. Uczestniczki marszu chciały zwrócić uwagę na nierówne traktowanie płci. Panie Pytają: "Dlaczego mężczyźni mogą obnosić się z nagimi torsami, a kobiety muszą ukrywać piersi?".
Około 24 kobiet w strojach topless wyszło na ulice Nowego Jorku, by protestować przeciwko restrykcyjnemu prawu dotyczącemu opalania się bez biustonoszy. Kobiety, by nie dostać mandatów, miały zalepione plastrami sutki. Obecność roznegliżowanych działaczek ruchu "Go-Topless" wzbudziła spore zamieszanie. Pojawili się gapie, którzy z miejsca zaczęli robić zdjęcia oraz nagrywać filmy telefonami komórkowymi.
Po kilkunastu minutach do kontestujących zaczęli przyłączać się przechodnie. Wielu z nich - także mężczyźni - wspierało akcję okrzykami: "Równe prawa do topless dla wszystkich". Przytoczone hasło znajdowało się także na transparentach, którymi wymachiwały półnagie kobiety "Equal Topless Rights For All".
Nie zabrakło także przemówień. Karen Heaven, organizatorka akcji grzmiała: "Moja suka ma ich sześć, ja mam tylko dwa, ale ja mogę zostać wtrącona do więzienia za to, że je pokazuję. Jest rok 2012 - co mamy myśleć o takim prawie?".
Po przemówieniu gitarzysta zaintonował piosenkę Beatlesów - z tą różnicą, że tłum zamiast śpiewać "Let It Be", śpiewał "Let 'em breathe" (pozwólcie im oddychać).
Podobne protesty odbyły się w 40 miastach na świecie - w tym 30 w USA. Akcje Go-Topless są organizowane od roku 2007. Pomysłodawcą jest były dziennikarz i kierowca sportowy) Claude Vorilhon.
Vorilhon zasłyną wcześniej jako założyciel Ruchu raeliańskiego. Raelianie wierzą, że Rael (tak nazwał się Claude Vorilhon) otrzymał instrukcje od twórców życia na ziemi - istot podobnych do człowieka, ale mających o wiele bardziej zaawansowaną technologię.
Dajcie im oddychać! Uwolnijcie piersi
Półnagie kobiety protestowały na ulicach Nowego Jorku. Akcja była częścią National Go-Topless Day. Uczestniczki marszu chciały zwrócić uwagę na nierówne traktowanie płci. Panie Pytają: "Dlaczego mężczyźni mogą obnosić się z nagimi torsami, a kobiety muszą ukrywać piersi?".
Około 24 kobiet w strojach topless wyszło na ulice Nowego Jorku, by protestować przeciwko restrykcyjnemu prawu dotyczącemu opalania się bez biustonoszy. Kobiety, by nie dostać mandatów, miały zalepione plastrami sutki. Obecność roznegliżowanych działaczek ruchu "Go-Topless" wzbudziła spore zamieszanie. Pojawili się gapie, którzy z miejsca zaczęli robić zdjęcia oraz nagrywać filmy telefonami komórkowymi.
Po kilkunastu minutach do kontestujących zaczęli przyłączać się przechodnie. Wielu z nich - także mężczyźni - wspierało akcję okrzykami: "Równe prawa do topless dla wszystkich". Przytoczone hasło znajdowało się także na transparentach, którymi wymachiwały półnagie kobiety "Equal Topless Rights For All".
Nie zabrakło także przemówień. Karen Heaven, organizatorka akcji grzmiała: "Moja suka ma ich sześć, ja mam tylko dwa, ale ja mogę zostać wtrącona do więzienia za to, że je pokazuję. Jest rok 2012 - co mamy myśleć o takim prawie?".
Po przemówieniu gitarzysta zaintonował piosenkę Beatlesów - z tą różnicą, że tłum zamiast śpiewać "Let It Be", śpiewał "Let 'em breathe" (pozwólcie im oddychać).
Podobne protesty odbyły się w 40 miastach na świecie - w tym 30 w USA. Akcje Go-Topless są organizowane od roku 2007. Pomysłodawcą jest były dziennikarz i kierowca sportowy) Claude Vorilhon.
Vorilhon zasłyną wcześniej jako założyciel Ruchu raeliańskiego. Raelianie wierzą, że Rael (tak nazwał się Claude Vorilhon) otrzymał instrukcje od twórców życia na ziemi - istot podobnych do człowieka, ale mających o wiele bardziej zaawansowaną technologię.
Dajcie im oddychać! Uwolnijcie piersi
Półnagie kobiety protestowały na ulicach Nowego Jorku. Akcja była częścią National Go-Topless Day. Uczestniczki marszu chciały zwrócić uwagę na nierówne traktowanie płci. Panie Pytają: "Dlaczego mężczyźni mogą obnosić się z nagimi torsami, a kobiety muszą ukrywać piersi?".
Około 24 kobiet w strojach topless wyszło na ulice Nowego Jorku, by protestować przeciwko restrykcyjnemu prawu dotyczącemu opalania się bez biustonoszy. Kobiety, by nie dostać mandatów, miały zalepione plastrami sutki. Obecność roznegliżowanych działaczek ruchu "Go-Topless" wzbudziła spore zamieszanie. Pojawili się gapie, którzy z miejsca zaczęli robić zdjęcia oraz nagrywać filmy telefonami komórkowymi.
Po kilkunastu minutach do kontestujących zaczęli przyłączać się przechodnie. Wielu z nich - także mężczyźni - wspierało akcję okrzykami: "Równe prawa do topless dla wszystkich". Przytoczone hasło znajdowało się także na transparentach, którymi wymachiwały półnagie kobiety "Equal Topless Rights For All".
Nie zabrakło także przemówień. Karen Heaven, organizatorka akcji grzmiała: "Moja suka ma ich sześć, ja mam tylko dwa, ale ja mogę zostać wtrącona do więzienia za to, że je pokazuję. Jest rok 2012 - co mamy myśleć o takim prawie?".
Po przemówieniu gitarzysta zaintonował piosenkę Beatlesów - z tą różnicą, że tłum zamiast śpiewać "Let It Be", śpiewał "Let 'em breathe" (pozwólcie im oddychać).
Podobne protesty odbyły się w 40 miastach na świecie - w tym 30 w USA. Akcje Go-Topless są organizowane od roku 2007. Pomysłodawcą jest były dziennikarz i kierowca sportowy) Claude Vorilhon.
Vorilhon zasłyną wcześniej jako założyciel Ruchu raeliańskiego. Raelianie wierzą, że Rael (tak nazwał się Claude Vorilhon) otrzymał instrukcje od twórców życia na ziemi - istot podobnych do człowieka, ale mających o wiele bardziej zaawansowaną technologię.
Dajcie im oddychać! Uwolnijcie piersi
Półnagie kobiety protestowały na ulicach Nowego Jorku. Akcja była częścią National Go-Topless Day. Uczestniczki marszu chciały zwrócić uwagę na nierówne traktowanie płci. Panie Pytają: "Dlaczego mężczyźni mogą obnosić się z nagimi torsami, a kobiety muszą ukrywać piersi?".
Około 24 kobiet w strojach topless wyszło na ulice Nowego Jorku, by protestować przeciwko restrykcyjnemu prawu dotyczącemu opalania się bez biustonoszy. Kobiety, by nie dostać mandatów, miały zalepione plastrami sutki. Obecność roznegliżowanych działaczek ruchu "Go-Topless" wzbudziła spore zamieszanie. Pojawili się gapie, którzy z miejsca zaczęli robić zdjęcia oraz nagrywać filmy telefonami komórkowymi.
Po kilkunastu minutach do kontestujących zaczęli przyłączać się przechodnie. Wielu z nich - także mężczyźni - wspierało akcję okrzykami: "Równe prawa do topless dla wszystkich". Przytoczone hasło znajdowało się także na transparentach, którymi wymachiwały półnagie kobiety "Equal Topless Rights For All".
Nie zabrakło także przemówień. Karen Heaven, organizatorka akcji grzmiała: "Moja suka ma ich sześć, ja mam tylko dwa, ale ja mogę zostać wtrącona do więzienia za to, że je pokazuję. Jest rok 2012 - co mamy myśleć o takim prawie?".
Po przemówieniu gitarzysta zaintonował piosenkę Beatlesów - z tą różnicą, że tłum zamiast śpiewać "Let It Be", śpiewał "Let 'em breathe" (pozwólcie im oddychać).
Podobne protesty odbyły się w 40 miastach na świecie - w tym 30 w USA. Akcje Go-Topless są organizowane od roku 2007. Pomysłodawcą jest były dziennikarz i kierowca sportowy) Claude Vorilhon.
Vorilhon zasłyną wcześniej jako założyciel Ruchu raeliańskiego. Raelianie wierzą, że Rael (tak nazwał się Claude Vorilhon) otrzymał instrukcje od twórców życia na ziemi - istot podobnych do człowieka, ale mających o wiele bardziej zaawansowaną technologię.
Dajcie im oddychać! Uwolnijcie piersi
Półnagie kobiety protestowały na ulicach Nowego Jorku. Akcja była częścią National Go-Topless Day. Uczestniczki marszu chciały zwrócić uwagę na nierówne traktowanie płci. Panie Pytają: "Dlaczego mężczyźni mogą obnosić się z nagimi torsami, a kobiety muszą ukrywać piersi?".
Około 24 kobiet w strojach topless wyszło na ulice Nowego Jorku, by protestować przeciwko restrykcyjnemu prawu dotyczącemu opalania się bez biustonoszy. Kobiety, by nie dostać mandatów, miały zalepione plastrami sutki. Obecność roznegliżowanych działaczek ruchu "Go-Topless" wzbudziła spore zamieszanie. Pojawili się gapie, którzy z miejsca zaczęli robić zdjęcia oraz nagrywać filmy telefonami komórkowymi.
Po kilkunastu minutach do kontestujących zaczęli przyłączać się przechodnie. Wielu z nich - także mężczyźni - wspierało akcję okrzykami: "Równe prawa do topless dla wszystkich". Przytoczone hasło znajdowało się także na transparentach, którymi wymachiwały półnagie kobiety "Equal Topless Rights For All".
Nie zabrakło także przemówień. Karen Heaven, organizatorka akcji grzmiała: "Moja suka ma ich sześć, ja mam tylko dwa, ale ja mogę zostać wtrącona do więzienia za to, że je pokazuję. Jest rok 2012 - co mamy myśleć o takim prawie?".
Po przemówieniu gitarzysta zaintonował piosenkę Beatlesów - z tą różnicą, że tłum zamiast śpiewać "Let It Be", śpiewał "Let 'em breathe" (pozwólcie im oddychać).
Podobne protesty odbyły się w 40 miastach na świecie - w tym 30 w USA. Akcje Go-Topless są organizowane od roku 2007. Pomysłodawcą jest były dziennikarz i kierowca sportowy) Claude Vorilhon.
Vorilhon zasłyną wcześniej jako założyciel Ruchu raeliańskiego. Raelianie wierzą, że Rael (tak nazwał się Claude Vorilhon) otrzymał instrukcje od twórców życia na ziemi - istot podobnych do człowieka, ale mających o wiele bardziej zaawansowaną technologię.
Dajcie im oddychać! Uwolnijcie piersi
Półnagie kobiety protestowały na ulicach Nowego Jorku. Akcja była częścią National Go-Topless Day. Uczestniczki marszu chciały zwrócić uwagę na nierówne traktowanie płci. Panie Pytają: "Dlaczego mężczyźni mogą obnosić się z nagimi torsami, a kobiety muszą ukrywać piersi?".
Około 24 kobiet w strojach topless wyszło na ulice Nowego Jorku, by protestować przeciwko restrykcyjnemu prawu dotyczącemu opalania się bez biustonoszy. Kobiety, by nie dostać mandatów, miały zalepione plastrami sutki. Obecność roznegliżowanych działaczek ruchu "Go-Topless" wzbudziła spore zamieszanie. Pojawili się gapie, którzy z miejsca zaczęli robić zdjęcia oraz nagrywać filmy telefonami komórkowymi.
Po kilkunastu minutach do kontestujących zaczęli przyłączać się przechodnie. Wielu z nich - także mężczyźni - wspierało akcję okrzykami: "Równe prawa do topless dla wszystkich". Przytoczone hasło znajdowało się także na transparentach, którymi wymachiwały półnagie kobiety "Equal Topless Rights For All".
Nie zabrakło także przemówień. Karen Heaven, organizatorka akcji grzmiała: "Moja suka ma ich sześć, ja mam tylko dwa, ale ja mogę zostać wtrącona do więzienia za to, że je pokazuję. Jest rok 2012 - co mamy myśleć o takim prawie?".
Po przemówieniu gitarzysta zaintonował piosenkę Beatlesów - z tą różnicą, że tłum zamiast śpiewać "Let It Be", śpiewał "Let 'em breathe" (pozwólcie im oddychać).
Podobne protesty odbyły się w 40 miastach na świecie - w tym 30 w USA. Akcje Go-Topless są organizowane od roku 2007. Pomysłodawcą jest były dziennikarz i kierowca sportowy) Claude Vorilhon.
Vorilhon zasłyną wcześniej jako założyciel Ruchu raeliańskiego. Raelianie wierzą, że Rael (tak nazwał się Claude Vorilhon) otrzymał instrukcje od twórców życia na ziemi - istot podobnych do człowieka, ale mających o wiele bardziej zaawansowaną technologię.
Dajcie im oddychać! Uwolnijcie piersi
Półnagie kobiety protestowały na ulicach Nowego Jorku. Akcja była częścią National Go-Topless Day. Uczestniczki marszu chciały zwrócić uwagę na nierówne traktowanie płci. Panie Pytają: "Dlaczego mężczyźni mogą obnosić się z nagimi torsami, a kobiety muszą ukrywać piersi?".
Około 24 kobiet w strojach topless wyszło na ulice Nowego Jorku, by protestować przeciwko restrykcyjnemu prawu dotyczącemu opalania się bez biustonoszy. Kobiety, by nie dostać mandatów, miały zalepione plastrami sutki. Obecność roznegliżowanych działaczek ruchu "Go-Topless" wzbudziła spore zamieszanie. Pojawili się gapie, którzy z miejsca zaczęli robić zdjęcia oraz nagrywać filmy telefonami komórkowymi.
Po kilkunastu minutach do kontestujących zaczęli przyłączać się przechodnie. Wielu z nich - także mężczyźni - wspierało akcję okrzykami: "Równe prawa do topless dla wszystkich". Przytoczone hasło znajdowało się także na transparentach, którymi wymachiwały półnagie kobiety "Equal Topless Rights For All".
Nie zabrakło także przemówień. Karen Heaven, organizatorka akcji grzmiała: "Moja suka ma ich sześć, ja mam tylko dwa, ale ja mogę zostać wtrącona do więzienia za to, że je pokazuję. Jest rok 2012 - co mamy myśleć o takim prawie?".
Po przemówieniu gitarzysta zaintonował piosenkę Beatlesów - z tą różnicą, że tłum zamiast śpiewać "Let It Be", śpiewał "Let 'em breathe" (pozwólcie im oddychać).
Podobne protesty odbyły się w 40 miastach na świecie - w tym 30 w USA. Akcje Go-Topless są organizowane od roku 2007. Pomysłodawcą jest były dziennikarz i kierowca sportowy) Claude Vorilhon.
Vorilhon zasłyną wcześniej jako założyciel Ruchu raeliańskiego. Raelianie wierzą, że Rael (tak nazwał się Claude Vorilhon) otrzymał instrukcje od twórców życia na ziemi - istot podobnych do człowieka, ale mających o wiele bardziej zaawansowaną technologię.
Dajcie im oddychać! Uwolnijcie piersi
Półnagie kobiety protestowały na ulicach Nowego Jorku. Akcja była częścią National Go-Topless Day. Uczestniczki marszu chciały zwrócić uwagę na nierówne traktowanie płci. Panie Pytają: "Dlaczego mężczyźni mogą obnosić się z nagimi torsami, a kobiety muszą ukrywać piersi?".
Około 24 kobiet w strojach topless wyszło na ulice Nowego Jorku, by protestować przeciwko restrykcyjnemu prawu dotyczącemu opalania się bez biustonoszy. Kobiety, by nie dostać mandatów, miały zalepione plastrami sutki. Obecność roznegliżowanych działaczek ruchu "Go-Topless" wzbudziła spore zamieszanie. Pojawili się gapie, którzy z miejsca zaczęli robić zdjęcia oraz nagrywać filmy telefonami komórkowymi.
Po kilkunastu minutach do kontestujących zaczęli przyłączać się przechodnie. Wielu z nich - także mężczyźni - wspierało akcję okrzykami: "Równe prawa do topless dla wszystkich". Przytoczone hasło znajdowało się także na transparentach, którymi wymachiwały półnagie kobiety "Equal Topless Rights For All".
Nie zabrakło także przemówień. Karen Heaven, organizatorka akcji grzmiała: "Moja suka ma ich sześć, ja mam tylko dwa, ale ja mogę zostać wtrącona do więzienia za to, że je pokazuję. Jest rok 2012 - co mamy myśleć o takim prawie?".
Po przemówieniu gitarzysta zaintonował piosenkę Beatlesów - z tą różnicą, że tłum zamiast śpiewać "Let It Be", śpiewał "Let 'em breathe" (pozwólcie im oddychać).
Podobne protesty odbyły się w 40 miastach na świecie - w tym 30 w USA. Akcje Go-Topless są organizowane od roku 2007. Pomysłodawcą jest były dziennikarz i kierowca sportowy) Claude Vorilhon.
Vorilhon zasłyną wcześniej jako założyciel Ruchu raeliańskiego. Raelianie wierzą, że Rael (tak nazwał się Claude Vorilhon) otrzymał instrukcje od twórców życia na ziemi - istot podobnych do człowieka, ale mających o wiele bardziej zaawansowaną technologię.
Dajcie im oddychać! Uwolnijcie piersi
Półnagie kobiety protestowały na ulicach Nowego Jorku. Akcja była częścią National Go-Topless Day. Uczestniczki marszu chciały zwrócić uwagę na nierówne traktowanie płci. Panie Pytają: "Dlaczego mężczyźni mogą obnosić się z nagimi torsami, a kobiety muszą ukrywać piersi?".
Około 24 kobiet w strojach topless wyszło na ulice Nowego Jorku, by protestować przeciwko restrykcyjnemu prawu dotyczącemu opalania się bez biustonoszy. Kobiety, by nie dostać mandatów, miały zalepione plastrami sutki. Obecność roznegliżowanych działaczek ruchu "Go-Topless" wzbudziła spore zamieszanie. Pojawili się gapie, którzy z miejsca zaczęli robić zdjęcia oraz nagrywać filmy telefonami komórkowymi.
Po kilkunastu minutach do kontestujących zaczęli przyłączać się przechodnie. Wielu z nich - także mężczyźni - wspierało akcję okrzykami: "Równe prawa do topless dla wszystkich". Przytoczone hasło znajdowało się także na transparentach, którymi wymachiwały półnagie kobiety "Equal Topless Rights For All".
Nie zabrakło także przemówień. Karen Heaven, organizatorka akcji grzmiała: "Moja suka ma ich sześć, ja mam tylko dwa, ale ja mogę zostać wtrącona do więzienia za to, że je pokazuję. Jest rok 2012 - co mamy myśleć o takim prawie?".
Po przemówieniu gitarzysta zaintonował piosenkę Beatlesów - z tą różnicą, że tłum zamiast śpiewać "Let It Be", śpiewał "Let 'em breathe" (pozwólcie im oddychać).
Podobne protesty odbyły się w 40 miastach na świecie - w tym 30 w USA. Akcje Go-Topless są organizowane od roku 2007. Pomysłodawcą jest były dziennikarz i kierowca sportowy) Claude Vorilhon.
Vorilhon zasłyną wcześniej jako założyciel Ruchu raeliańskiego. Raelianie wierzą, że Rael (tak nazwał się Claude Vorilhon) otrzymał instrukcje od twórców życia na ziemi - istot podobnych do człowieka, ale mających o wiele bardziej zaawansowaną technologię.
Dajcie im oddychać! Uwolnijcie piersi
Półnagie kobiety protestowały na ulicach Nowego Jorku. Akcja była częścią National Go-Topless Day. Uczestniczki marszu chciały zwrócić uwagę na nierówne traktowanie płci. Panie Pytają: "Dlaczego mężczyźni mogą obnosić się z nagimi torsami, a kobiety muszą ukrywać piersi?".
Około 24 kobiet w strojach topless wyszło na ulice Nowego Jorku, by protestować przeciwko restrykcyjnemu prawu dotyczącemu opalania się bez biustonoszy. Kobiety, by nie dostać mandatów, miały zalepione plastrami sutki. Obecność roznegliżowanych działaczek ruchu "Go-Topless" wzbudziła spore zamieszanie. Pojawili się gapie, którzy z miejsca zaczęli robić zdjęcia oraz nagrywać filmy telefonami komórkowymi.
Po kilkunastu minutach do kontestujących zaczęli przyłączać się przechodnie. Wielu z nich - także mężczyźni - wspierało akcję okrzykami: "Równe prawa do topless dla wszystkich". Przytoczone hasło znajdowało się także na transparentach, którymi wymachiwały półnagie kobiety "Equal Topless Rights For All".
Nie zabrakło także przemówień. Karen Heaven, organizatorka akcji grzmiała: "Moja suka ma ich sześć, ja mam tylko dwa, ale ja mogę zostać wtrącona do więzienia za to, że je pokazuję. Jest rok 2012 - co mamy myśleć o takim prawie?".
Po przemówieniu gitarzysta zaintonował piosenkę Beatlesów - z tą różnicą, że tłum zamiast śpiewać "Let It Be", śpiewał "Let 'em breathe" (pozwólcie im oddychać).
Podobne protesty odbyły się w 40 miastach na świecie - w tym 30 w USA. Akcje Go-Topless są organizowane od roku 2007. Pomysłodawcą jest były dziennikarz i kierowca sportowy) Claude Vorilhon.
Vorilhon zasłyną wcześniej jako założyciel Ruchu raeliańskiego. Raelianie wierzą, że Rael (tak nazwał się Claude Vorilhon) otrzymał instrukcje od twórców życia na ziemi - istot podobnych do człowieka, ale mających o wiele bardziej zaawansowaną technologię.
Dajcie im oddychać! Uwolnijcie piersi
Półnagie kobiety protestowały na ulicach Nowego Jorku. Akcja była częścią National Go-Topless Day. Uczestniczki marszu chciały zwrócić uwagę na nierówne traktowanie płci. Panie Pytają: "Dlaczego mężczyźni mogą obnosić się z nagimi torsami, a kobiety muszą ukrywać piersi?".
Około 24 kobiet w strojach topless wyszło na ulice Nowego Jorku, by protestować przeciwko restrykcyjnemu prawu dotyczącemu opalania się bez biustonoszy. Kobiety, by nie dostać mandatów, miały zalepione plastrami sutki. Obecność roznegliżowanych działaczek ruchu "Go-Topless" wzbudziła spore zamieszanie. Pojawili się gapie, którzy z miejsca zaczęli robić zdjęcia oraz nagrywać filmy telefonami komórkowymi.
Po kilkunastu minutach do kontestujących zaczęli przyłączać się przechodnie. Wielu z nich - także mężczyźni - wspierało akcję okrzykami: "Równe prawa do topless dla wszystkich". Przytoczone hasło znajdowało się także na transparentach, którymi wymachiwały półnagie kobiety "Equal Topless Rights For All".
Nie zabrakło także przemówień. Karen Heaven, organizatorka akcji grzmiała: "Moja suka ma ich sześć, ja mam tylko dwa, ale ja mogę zostać wtrącona do więzienia za to, że je pokazuję. Jest rok 2012 - co mamy myśleć o takim prawie?".
Po przemówieniu gitarzysta zaintonował piosenkę Beatlesów - z tą różnicą, że tłum zamiast śpiewać "Let It Be", śpiewał "Let 'em breathe" (pozwólcie im oddychać).
Podobne protesty odbyły się w 40 miastach na świecie - w tym 30 w USA. Akcje Go-Topless są organizowane od roku 2007. Pomysłodawcą jest były dziennikarz i kierowca sportowy) Claude Vorilhon.
Vorilhon zasłyną wcześniej jako założyciel Ruchu raeliańskiego. Raelianie wierzą, że Rael (tak nazwał się Claude Vorilhon) otrzymał instrukcje od twórców życia na ziemi - istot podobnych do człowieka, ale mających o wiele bardziej zaawansowaną technologię.
Dajcie im oddychać! Uwolnijcie piersi
Półnagie kobiety protestowały na ulicach Nowego Jorku. Akcja była częścią National Go-Topless Day. Uczestniczki marszu chciały zwrócić uwagę na nierówne traktowanie płci. Panie Pytają: "Dlaczego mężczyźni mogą obnosić się z nagimi torsami, a kobiety muszą ukrywać piersi?".
Około 24 kobiet w strojach topless wyszło na ulice Nowego Jorku, by protestować przeciwko restrykcyjnemu prawu dotyczącemu opalania się bez biustonoszy. Kobiety, by nie dostać mandatów, miały zalepione plastrami sutki. Obecność roznegliżowanych działaczek ruchu "Go-Topless" wzbudziła spore zamieszanie. Pojawili się gapie, którzy z miejsca zaczęli robić zdjęcia oraz nagrywać filmy telefonami komórkowymi.
Po kilkunastu minutach do kontestujących zaczęli przyłączać się przechodnie. Wielu z nich - także mężczyźni - wspierało akcję okrzykami: "Równe prawa do topless dla wszystkich". Przytoczone hasło znajdowało się także na transparentach, którymi wymachiwały półnagie kobiety "Equal Topless Rights For All".
Nie zabrakło także przemówień. Karen Heaven, organizatorka akcji grzmiała: "Moja suka ma ich sześć, ja mam tylko dwa, ale ja mogę zostać wtrącona do więzienia za to, że je pokazuję. Jest rok 2012 - co mamy myśleć o takim prawie?".
Po przemówieniu gitarzysta zaintonował piosenkę Beatlesów - z tą różnicą, że tłum zamiast śpiewać "Let It Be", śpiewał "Let 'em breathe" (pozwólcie im oddychać).
Podobne protesty odbyły się w 40 miastach na świecie - w tym 30 w USA. Akcje Go-Topless są organizowane od roku 2007. Pomysłodawcą jest były dziennikarz i kierowca sportowy) Claude Vorilhon.
Vorilhon zasłyną wcześniej jako założyciel Ruchu raeliańskiego. Raelianie wierzą, że Rael (tak nazwał się Claude Vorilhon) otrzymał instrukcje od twórców życia na ziemi - istot podobnych do człowieka, ale mających o wiele bardziej zaawansowaną technologię.
Dajcie im oddychać! Uwolnijcie piersi
Półnagie kobiety protestowały na ulicach Nowego Jorku. Akcja była częścią National Go-Topless Day. Uczestniczki marszu chciały zwrócić uwagę na nierówne traktowanie płci. Panie Pytają: "Dlaczego mężczyźni mogą obnosić się z nagimi torsami, a kobiety muszą ukrywać piersi?".
Około 24 kobiet w strojach topless wyszło na ulice Nowego Jorku, by protestować przeciwko restrykcyjnemu prawu dotyczącemu opalania się bez biustonoszy. Kobiety, by nie dostać mandatów, miały zalepione plastrami sutki. Obecność roznegliżowanych działaczek ruchu "Go-Topless" wzbudziła spore zamieszanie. Pojawili się gapie, którzy z miejsca zaczęli robić zdjęcia oraz nagrywać filmy telefonami komórkowymi.
Po kilkunastu minutach do kontestujących zaczęli przyłączać się przechodnie. Wielu z nich - także mężczyźni - wspierało akcję okrzykami: "Równe prawa do topless dla wszystkich". Przytoczone hasło znajdowało się także na transparentach, którymi wymachiwały półnagie kobiety "Equal Topless Rights For All".
Nie zabrakło także przemówień. Karen Heaven, organizatorka akcji grzmiała: "Moja suka ma ich sześć, ja mam tylko dwa, ale ja mogę zostać wtrącona do więzienia za to, że je pokazuję. Jest rok 2012 - co mamy myśleć o takim prawie?".
Po przemówieniu gitarzysta zaintonował piosenkę Beatlesów - z tą różnicą, że tłum zamiast śpiewać "Let It Be", śpiewał "Let 'em breathe" (pozwólcie im oddychać).
Podobne protesty odbyły się w 40 miastach na świecie - w tym 30 w USA. Akcje Go-Topless są organizowane od roku 2007. Pomysłodawcą jest były dziennikarz i kierowca sportowy) Claude Vorilhon.
Vorilhon zasłyną wcześniej jako założyciel Ruchu raeliańskiego. Raelianie wierzą, że Rael (tak nazwał się Claude Vorilhon) otrzymał instrukcje od twórców życia na ziemi - istot podobnych do człowieka, ale mających o wiele bardziej zaawansowaną technologię.