CiekawostkiGorączka złota zamiast kokainy

Gorączka złota zamiast kokainy

Gorączka złota zamiast kokainy

25.05.2016 | aktual.: 07.04.2017 13:27

Latynoamerykańskie kartele narkotykowe nie zarabiają już na narkotykach

Obrót narkotykami na gigantyczną skalę, korumpowanie polityków, brutalne rozprawy z konkurencją, policją oraz niechętną do współpracy ludnością cywilną - z tym zazwyczaj kojarzą się latynoamerykańskie kartele narkotykowe. Mafie działające od Meksyku po Kolumbię są uznawane za najbardziej skuteczne i niebezpieczne gangi na świecie. W ostatnim czasie ich głównym źródłem dochodu stały się jednak kopalnie złota. Drogocenny kruszec zastąpił więc główny towar "eksportowany" przez mafie na cały świat - kokainę.

1 / 4

Z dala od cywilizacji

Obraz
© Nielegalna kopalnia złota w Madre de Dios, Peru / AFP

Mafijna gorączka złota dotyczy głównie Kolumbii i Wenezueli. Według raportu "The Global Initiative Against Transnationale Organized Crime" (Globalna Inicjatywa przeciwko Zorganizowanej Przestępczości Międzynarodowej) nawet 90 procent wenezuelskiego oraz 80 procent kolumbijskiego złota jest wydobywane nielegalnie. Jak to działa?

Mafiosi finansują budowę dzikich kopalń lub przejmują kontrolę nad istniejącymi. Samowolę ułatwia fakt, że żyły złota często znajdują się w sercu tropikalnej dżungli, z dala od cywilizacji i choćby takich instytucji państwowych, jak posterunki policji. Na terenie kopalń wola gangsterów jest najwyższym prawem. Ich władza nie ogranicza się jednak tylko do obiektów wydobywczych, które nie funkcjonują przecież w próżni. Wokół nich powstają całe osiedla zamieszkiwane przez współczesnych niewolników - górników wydobywających złoto.

2 / 4

Tu obowiązuje prawo mafii

Obraz
© Kilkuletni chłopiec w nielegalnej kopalni złota w Madre de Dios, Peru / AFP

Niewolnicy "zatrudnieni" przez mafiosów w kopalniach pracują w skrajnie niebezpiecznych warunkach. To teren, gdzie nie obowiązują żadne przepisy dotyczące bezpieczeństwa pracy, a jedynym prawem jest wola gangsterów. Kwitnie wyzysk, a "siła robocza" jest eksploatowana w nieludzki sposób, na czym cierpią nie tylko sami "niewolnicy", ale również środowisko i osiedla położone od kopalń w znacznej odległości. Ponieważ w kontrolowanych przez gangsterów obiektach nie obowiązują żadne restrykcje prawne, w procesie wydobywania złota masowo używa się rtęci - szacuje się, że rocznie aż 30 ton. Metal przenika następnie do gleby, wody oraz powietrza, zanieczyszczając tereny odległe nawet o 400 kilometrów. Ponadto wokół kopalń masowo wycina się drzewa i pali leśne poszycie, co sprawia, że zagrożona amazońska dżungla jeszcze bardziej się kurczy.

3 / 4

Najmłodsze ofiary

Obraz
© Getty Images

Na przykopalnianych osiedlach jak grzyby po deszcze wyrastają organizowane przez gangsterów domy publiczne, w których pracują seksualne niewolnice, najczęściej ofiary handlu żywym towarem. Najmłodsze mają zaledwie 12 lat i nierzadko pochodzą z krajów ościennych, np. z Peru. Niektóre z nich dobrowolnie przyjeżdżają na miejsce, zwabione rzekomą ofertą pracy. Gdy pojawiają się na osiedlach położonych w sercu dżungli, nie mają wyboru - od najbliższego niekontrolowanego przez bandytów terytorium dzieli ich długa i niebezpieczna droga. Niewolnic oraz niewolników pilnują mafijne bojówki.

4 / 4

Bezsilność władz

Obraz
© Getty Images

W starciu ze "złotymi" gangsterami lokalne władze są całkowicie bezsilne. Twórcy raportu zwracają uwagę, że w związku ze skalą wydobycia kruszcu, niemal każda osoba na świecie może być swego rodzaju "współsprawcą" strasznego procederu - złoto jest wykorzystywane np. w telefonach komórkowych i laptopach. Nie ma gwarancji, że nie pochodzi ono np. z którejś z nielegalnych kopalni w Kolumbii lub Wenezueli.

KP

**[

ZOBACZ TEŻ: WIĘZIENIA JAK Z KOSZMARU. WITAJCIE W AMERYCE ŁACIŃSKIEJ ]( http://facet.wp.pl/wiezienia-jak-z-koszmaru-witajcie-w-ameryce-lacinskiej-6002213064524929g )**

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (23)