CiekawostkiGwiazdorzy, którzy głośno przyznają się do wiary w Boga

Gwiazdorzy, którzy głośno przyznają się do wiary w Boga

Gwiazdorzy, którzy głośno przyznają się do wiary w Boga
Źródło zdjęć: © AFP

Nie wstydzą się Chrystusa

Robert Lewandowski

"Pan Bóg zawsze nade mną czuwa" - przekonuje najlepszy obecnie polski piłkarz, który kilka lat temu wziął nawet udział w zorganizowanej przez Krucjatę Młodych akcji społecznej "Nie wstydzę się Jezusa".

"We współczesnym świecie wszystko idzie bardzo szybko, nieraz zapominamy o naszych wartościach i o tym, co tak naprawdę jest dla nas najważniejsze. Dlatego też ta wiara pomaga mi na boisku, ale też i poza nim, aby być po prostu dobrym człowiekiem i popełniać jak najmniej błędów" - przekonuje Robert Lewandowski.

1 / 8

Ron Jeremy

Obraz
© AFP

Niekwestionowanego króla porno (wystąpił w blisko 2 tysiącach filmów dla dorosłych!) i najbardziej rozpoznawalną ikonę tej branży nikt by nie podejrzewał o refleksje religijne, jednak rok temu Ron Jeremy doznał objawienia.

Aktor znalazł się bowiem na skraju śmierci z powodu tętniaka umiejscowionego niedaleko serca. Przed operacją zadzwonił do znajomego pastora Craiga Grossa i poprosił go o przyjazd i wsparcie duchowe.

Po udanym zabiegu Ron Jeremy wyznał w jednym z wywiadów: "Myślę, że jestem produktem udanej modlitwy". Podobno od tego czasu gwiazdor pornobiznesu chętnie uczestniczy w spotkaniach ewangelizacyjnych i opowiada o coraz głębszej wierze w Boga.

2 / 8

Maciej Musiał

Obraz
© ONS.pl

Idol polskich nastolatek bardzo wcześnie mógł posmakować sławy i sukcesu. Znajomi Macieja Musiała przyznawali w mediach, że aktorowi szybko uderzyła woda sodowa do głowy.

"Poczuł się dorosły, pojawiły się pierwsze fascynacje dziewczynami, nieciekawe towarzystwo, alkohol" - mówił jeden z kumpli gwiazdora w magazynie "Na żywo".

Rodzice Musiała postanowili zabrać go wówczas na kilkudniowe rekolekcje. "Wyciszyłem się, miałem czas na głębsze przemyślenia. Zrozumiałem, że jestem naprawdę szczęśliwym człowiekiem. I chyba Bóg zawsze o mnie dbał. Dlatego pomyślałem, że trzeba mu jakoś podziękować" - opowiadał aktor w "Gali". Maciej Musiał zapewnia, że stara się regularnie bywać w kościele i codziennie odmawiać modlitwę.

3 / 8

Matthew McConaughey

Obraz
© AFP

Zdobywca Oscara za rolę w filmie "Witaj w klubie" jeszcze kilka lat temu uchodził za pierwszego "lowelasa" Hollywood. Dziś jest nie tylko cenionym aktorem, ale także przykładną głową rodziny.

Często deklaruje także głęboką wiarę w Boga. Nic dziwnego, że odbierając statuetkę Amerykańskiej Akademii Filmowej w pierwszej kolejności wyraził wdzięczność Opatrzności.

"Przede wszystkim chciałbym podziękować Bogu, którego podziwiam. W swojej łasce dał mi możliwości, które nie są ani moją ani innych zasługą" - tłumaczył Matthew McConaughey. W jednym z wywiadów gwiazdor dodał: "Gdy masz w sercu Boga, masz przyjaciela".

4 / 8

Dawid Kwiatkowski

Obraz
© ONS.pl

Choć facebookowy profil "Dawid Kwiatkowski moim bogiem" ma ponad 10 tysięcy "polubień", młody piosenkarz i idol nastolatek podchodzi z dużą pokorą do sławy. "Bóg jest najważniejszy w moim życiu. Jestem wierzący" - zdeklarował w rozmowie na antenie RMF FM.

Uczestnik "Tańca z gwiazdami" przyznał też, że wielu młodych ludzi rzadko mówi o swoich przekonaniach religijnych.

"Nie wiem, czy to jest forma wstydu, czy forma po prostu niechęci. Ja wierzę, bo czuję, że Bóg jest przy mnie, a to jest każdego indywidualna sprawa i nie można pomagać im w tym. Dlatego, że każdy powinien odnaleźć Boga sam w sobie. Ja odnalazłem, na nich jeszcze pewnie przyjdzie ten czas" - stwierdził Dawid Kwiatkowski.

5 / 8

Anthony Hopkins

Obraz
© AFP

"Kiedyś byłem ateistą" - przyznaje legendarny odtwórca roli Hannibala Lectera z filmu "Milczenie owiec". Na przełomie lat 70. i 80. Anthony Hopkins przechodził poważny kryzys życiowy i znajdował się na drodze do autodestrukcji, przede wszystkim z powodu nadużywania alkoholu.

"Byłem jakby opętany przez demona. To był nałóg i nie umiałem sobie z tym poradzić" - opowiadał gwiazdor w CNN.

Znajoma z Los Angeles poradziła mu wówczas, by spotkał się z księdzem. "Powiedziała mi: po prostu zaufaj Bogu. Pomyślałem: dlaczego nie? To był krok milowy w moim życiu" - tłumaczył Anthony Hopkins i przekonywał, że to właśnie wiara pomogła mu wyjść z kłopotów.

6 / 8

Zbigniew Boniek

Obraz
© AFP

"Myślę, że mam dobre układy z Górą, mam dobre notowania u Boga. Kilka razy w życiu otrzymałem na to dowody" - przekonuje wybitny piłkarz i obecny prezes PZPN w książce "Boży doping".

Zbigniew Boniek jest przekonany, że dzięki opatrzności wyszedł bez szwanku ze strasznego wypadku samochodowego, w którym uczestniczył przed kilku laty.

Jednocześnie były sportowiec przyznaje, że niespecjalnie lubi mówić o swoich przekonaniach. "Nie potrafię się obnosić z tym, że wierzę w Boga. Po prostu, wierzę i koniec, kropka" - tłumaczy Boniek. "Uważam, że w wielu przypadkach sportowcy robiąc znak krzyża wykonują tylko gest. Nie wiem, czy to siła przyzwyczajenia, czy rzeczywiście wyraz wiary" - dodaje.

7 / 8

Cezary Pazura

Obraz
© ONS.pl

Popularny aktor chętnie przyznaje się do wiary w Boga. W młodości rozważał nawet wstąpienie do seminarium. Dziś bywa zapraszany do Telewizji Trwam i broni Radia Maryja.

Zdaniem Cezarego Pazury spowodowało to nawet ataki na jego osobę - ich przejawem miała być m.in. niedawna sprawa z rzekomą sekstaśmą (szantażysta groził upublicznieniem nagrania, na którym podobno uwieczniono orgię z udziałem gwiazdora).

"Ktoś mi ostatnio próbował uświadomić, że ta cała afera skierowana jest przeciwko mnie, ponieważ jestem człowiekiem wierzącym i nie wstydzę się tego. A to trochę burzy stereotyp celebryty: pustego, konsumującego prostaka - opowiadał aktor w rozmowie z tygodnikiem "7 dni. Puls tygodnia".

8 / 8

Sebastian Karpiel-Bułecka

Obraz
© ONS.pl

"Zawsze byliśmy mocno związani z Kościołem. Nie znam górala, który byłby niewierzący" - twierdzi lider zespołu Zakopower. "Od dawna wiem, że także dzięki wierze łatwiej mi żyć. Mam do kogo uciec. Gdy byłem nieszczęśliwy, to się modliłem" - dodaje Sebastian Karpiel-Bułecka w rozmowie z "Twoim Stylem".

Niedawno piosenkarz odwiedził Izrael. Wstawał o świcie, żeby odwiedzić miejsca ważne dla chrześcijan. Był w Betlejem i Jerozolimie. "W Bazylice Grobu Pańskiego chciało mi się płakać ze wzruszenia.

Ktoś nad nami czuwa, pokieruje nami. Wiara daje mi przekonanie, że cokolwiek mnie w życiu spotyka, wydarza się w jakimś celu. Sztuką jest dojść do tak mocnego zaufania Bogu, żeby do każdego nieszczęścia podchodzić ze spokojem. Ja tego wciąż nie potrafię. Góry naprawdę są uduchowione i gdy stoję sobie na nartach na Hali Kondratowej, to się cieszę, że umiem świat przez Boga tłumaczyć" - mówi Sebastian Karpiel-Bułecka.

RAF/PFi, facet.wp.pl

Wybrane dla Ciebie

Komentarze (273)