Melissa Scott / "Barbie Bridges"
W latach osiemdziesiątych i do połowy ostatniej dekady XX w., Melissa Scott święciła triumfy w branży porno, wówczas jeszcze jako Barbie Bridges.
W 1995 roku na jej drodze zjawił się pastor Eugene Scott. Poznali się na kameralnym spotkaniu po jednej z niedzielnych mszy. Pastor Scott był ciepłym i życzliwym człowiekiem, który zagadnął ją o jej hobby. Ona odpowiedziała, że zbiera znaczki pocztowe. On odparł, że to również jego pasja i zaproponował jej spotkanie, na które zabraliby swoje klasery - historia niczym z taniego porno, a jednak to wydarzenie odmieniło jej życie.
Eugene Scott stał się jej mentorem, najlepszym przyjacielem, wreszcie mężem. Wyrwał ją ze świata porno i wyświęcił na pastora (choć nie miała odpowiedniego przygotowania). Wkrótce stanęli na ślubnym kobiercu, choć on mógłby być starszym bratem jej ojca. Pastor Eugene Scott zmarł w 2005, dlatego teraz to Melissa samodzielnie dowodzi jego imperium. Wróciła nawet do występów w telewizji, lecz tym razem już jako tele-ewangelistka. Kobieta twierdzi, że lata spędzone z Eugenem kompletnie ją odmieniły. Odkryła swoją duchowość, zgłębia otaczający ją świat (ponoć włada dwudziestoma językami)...
Niestety, Melissa ma sporo wrogów, którzy nie dają jej zapomnieć o przeszłości. A warto zauważyć, że pastor Melissa Scott zrobiła naprawdę bardzo dużo, by "uśmiercić" Barbie Bridges. Jednak okazuje się, że to walka z wiatrakami, zaś powiedzenie, że każdy zasługuje na drugą szansę, jest grubo przesadzone. Niemniej, należy jej się pochwała za chęci i godny podziwu upór.