Wyśniony kraj
Gdy po wielu trudach dotarli do brzegów Grenlandii, przed ich oczami roztoczył się cudowny widok. Poziom morza był wówczas o siedem metrów niższy, niż jest obecnie, a średnia roczna temperatura była wyższa o 3°C. Tereny w pobliżu fiordów obfitowały w ryby, zaś ziemia w głębi lądu była urodzajna na tyle, że mogło się na niej paść bydło. Widoki zapierały dech w piersi, ale tym, co zwróciło szczególną uwagę Eryka i jego towarzyszy, były możliwe do zdobycia tam skóry i futro fok, morsów i niedźwiedzi polarnych, wysoce cenione kły narwali i białe sokoły grenlandzkie. Wiedzieli, że na tym mogą się wzbogacić. Kiedy Eryk mógł wrócić do domu, popłynął na Islandię tylko po to, by skrzyknąć osadników chętnych do skolonizowania nowej ziemi.