Trwa ładowanie...
13-10-2014 12:05

Hitler był uzależniony od... metamfetaminy

Hitler był uzależniony od... metamfetaminyŹródło: East News
d41deq1
d41deq1

Podobno miał jedno jądro, domieszkę żydowskiej krwi, nie pił alkoholu i jadł tylko zieleninę - plotek i domysłów na temat intymnych szczegółów osoby Adolfa Hitlera i jego stylu życia jest cała masa.

Część z nich znajduje potwierdzenie w relacjach naocznych świadków, a niektóre wciąż pozostają jedynie przedmiotem spekulacji. Na tym tle szczególnie interesująco przedstawia się dossier niemieckiego "hiperzbrodniarza" zgromadzone przez amerykański wywiad wojskowy, z których wynika, między innymi, że najbardziej krwiożerczy dyktator wszech czasów z upodobaniem zażywał metamfetaminę.

Narkotyki i śmietanka III Rzeszy? Zazwyczaj zestawienie tych dwóch haseł sprawia, że widzimy przed oczami nalaną twarz Hermanna Goeringa. Ten bliski współpracownik Hitlera był głęboko uzależniony od morfiny i kokainy - nawet pozostając w więzieniu w oczekiwaniu na wyrok w procesie norymberskim, nie zamierzał rozstawać się z nałogiem (odnotowano próby szmuglowania narkotyków do jego celi). Epikurejskiemu Goeringowi z reguły przeciwstawia się ascetycznego Hitlera, podkreślając, że był abstynentem oraz wegetarianinem. Umiar dyktatora nie obejmował jednak różnego rodzaju leków i narkotyków, które oprawca przyjmował w pokaźnych ilościach i bogatym asortymencie.

Według dokumentów amerykańskiego wywiadu ulubionymi środkami Hitlera były przede wszystkim wszelkiego rodzaju stymulanty: tutaj na pierwszy plan wysuwa się krystaliczna metamfetamina, którą dyktator przyjmował dożylnie. Być może to właśnie działanie narkotyku odpowiada za dwugodzinną wściekłą tyradę, którą Hitler wywrzeszczał latem 1943 roku podczas spotkania z Mussolinim. Wiadomo również, że w ostatnich dniach życia upadły wódz III Rzeszy przyjął dziewięć zastrzyków środka o nazwie Vitamulin - również zawierającego metamfetaminę. W jego narkotykowym "menu" znalazły się również dwa inne sztuczne stymulanty: niketamid (stosowany do dziś jako nielegalny środek dopingujący w sporcie) oraz psychotropowy kardiazol.

d41deq1

Czasami nawet najbardziej zajadły zwolennik stymulantów musi się jednak wyciszyć - Hitler nie był pod tym względem wyjątkiem. By złagodzić zbytnie pobudzenie i dać organizmowi chwilę oddechu, lekarz Hitlera przepisywał mu różne rodzaje barbituranów, a także środek bazujący na morfinie. "Zatroszczył się" również o kondycję seksualną podopiecznego i jego poziom testosteronu (który u wegetarianów płci męskiej może być obniżony), przepisując mu... nasienie byka (w formie zastrzyków).

Bill Panagopolus, amerykański kolekcjoner, który odnalazł dossier amerykańskiego wywiadu, uważa, że za lekomanię i narkomanię Hitlera odpowiada jego lekarz - na podstawie dokumentów można stwierdzić, że był połączeniem medycznego hochsztaplera ze sprawnym akwizytorem, zdolnym wcisnąć "klientowi" największy bubel lub truciznę i jeszcze zyskać jego wdzięczność. Przypuszcza się, że już w roku 1943 czyli dwa lata przed śmiercią niemiecki dyktator był uzależniony od zabójczej mieszanki stymulantów i środków uspokajających, które odpowiadały za jego permanentne huśtawki nastrojów i średnio zdawał sobie sprawę z sytuacji na frontach...

Zobacz: Adolf Hitler. Nieznane sceny z życiaAdolf Hitler. Nieznane sceny z życia

d41deq1
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d41deq1