Ich zdaniem jesteś męski, gdy...

„Gdzie ci mężczyźni, prawdziwi tacy…?” – pytała w słynnej piosence Danuta Rinn. Odpowiedź jest równie trudna jak stworzenie uniwersalnego wzorca męskości. Współczesne kobiety chciałyby, żeby ich partner potrafił naprawić cieknący kran i uruchomić zepsuty samochód, ale jednocześnie był zadbanym, a nawet trochę metroseksualnym wrażliwcem.

We dzisiejszym świecie trudno stworzyć jednoznaczną definicję „prawdziwego faceta”. Do historii przeszedł już wzorzec wojownika, którego zadaniem była przede wszystkim obrona i wyżywienie rodziny.

„Współczesny mężczyzna jest mężczyzną „rozdartym”. Często doświadcza swoistej „schizofrenii”. Otrzymuje sprzeczne sygnały dotyczące ich powinności oraz ról do wypełnienia” – twierdzi prof. Andrzej Radomski z Uniwersytetu Marii Curie-Skłodowskiej, jeden z autorów raportu „Męskość jako kategoria kulturowa”. „Już od pewnego czasu wymaga się od mężczyzn większego zaangażowania w sprawy domu, wychowywania dzieci czy troski o środowisko naturalne. Twierdzi się, że mężczyźni nie muszą już robić kariery, rywalizować czy zmieniać świata, a nade wszystko że praca nie musi stanowić sensu ich życia”.

Seksowny śmieciarz

Gdy kilka lat TNS OBOP spytał Polki o ideał mężczyzny, większość ankietowanych wyznało, że wymarzony facet to człowiek dojrzały, wyrozumiały, ciepły, honorowy, zabawny i zadbany – z gładko ogoloną twarzą, proporcjonalną budową ciała i modnym ubraniem. Wiele kobiet wymagało również, by mężczyzna był „ładny i opalony”.

Ewentualna tęsknota za stereotypowym macho ujawniła się tylko w odpowiedzi na pytanie o zawód „prawdziwego mężczyzny”. Większość Polek wskazała na… komandosa. Na kolejnych miejscach uplasowali się: pilot samolotu, strażak, bokser, kierowca tira oraz mechanik samochodowy. Najmniej głosów zdobył aktor, projektant mody oraz fryzjer. O fantazjach związanych męskimi zajęciami świadczą wpisy na internetowych forach, gdzie kobietom „puszczają hamulce”. „Bardzo seksowny jest śmieciarz, ale taki z amerykańskich filmów: nagi tors, na nim ogrodniczki, jedna szelka zwisa luźno wzdłuż ciała, rękawiczki...” – opisuje Dona.

„Mój ukochany jest górnikiem. Kiedyś zrobił dla mnie megamęskie zdjęcia w kopalni. Kompletna ciemność, oczy świecące, naprężone mięśnie. To niebezpieczna praca, ale walka z naturą jest strasznie pociągająca” – przekonuje Anula.

Tylko nie striptizer

Zdaniem kobiet najbardziej seksownym z męskich zawodów jest lekarz. Przynajmniej tak wynika z cytowanej przez dziennik „Echo Dnia” ankiety Polskiej Agencji Prasowej. Atutem tej profesji jest odpowiedzialność, umiejętność podejmowania decyzji i… dobre zarobki. „To przywodzi na myśl stabilizację życiową, do której dążą kobiety” – tłumaczy w gazecie psycholog i seksuolog Jan Latała.

Drugie miejsce na liście najbardziej męskich zawodów zajął architekt. „To ludzie pomysłowi, kreatywni, mający duży wpływ na to, co nas otacza. Panie pewnie podeszły też do tematu praktycznie – architekt może zaprojektować idealny dom dla całej rodziny” – spekuluje specjalista.

Kobiety cenią również dziennikarzy (za dostęp do informacji oraz popularność), prawników (walczą o lepszy świat i oczywiście dobrze zarabiają) oraz menadżerów (elegancko ubrani, używają drogich perfum, potrafią szybko nawiązać kontakt).

Które profesje są najmniej męskie? Odpowiedzi na to pytanie znów szukamy na internetowych forach. „Według mnie nie ma nic mniej męskiego niż striptizer z wyżelowaną fryzurą i naoliwioną, wygoloną klatą. Facet usilnie starający się być seksowny budzi tylko śmieszność” – twierdzi Dorota. „Bawi mnie mężczyzna pracujący jako opiekun w przedszkolu” – dodaje Zuza.

Czułość i odpowiedzialność

Jednak dla wielu dzisiejszych kobiet to nie wykonywany zawód jest wyznacznikiem męskości. „Bardziej męski może być pan w przedszkolu, niż strażak prężący muskuły w mundurze” – przekonuje Wiola.

Z badań przeprowadzonych przez agencję IQS na zlecenie Mattel Poland wynika, że najbardziej pożądanymi cechami mężczyzny są czułość, namiętność i zrozumienie dla potrzeb kobiety. Powinien także wykazywać się odpowiedzialnością, inteligencją i koniecznie – niebanalnym poczuciem humoru.

Zdaniem pytanych Polek idealni kandydaci na randkę to: Johnny Depp, George Clooney, Paweł Małaszyński i Maciej Zakościelny.

Podobne odpowiedzi przyniosła ankieta przeprowadzona w ubiegłym roku przez agencję SW Research, której uczestniczki uznały, że wyznacznikami męskości są przede wszystkim: opiekuńczość, szacunek, stabilność materialna i bezpieczeństwo.

„Złota rączka” już nie potrzebna?

Z raportu Discovery Channel wynika, że najwięcej Polaków (38 proc.) prezentuje typ, który autorzy opracowania określili jako „nowoczesny i powściągliwy”. Taki mężczyzna okazuje szacunek partnerce, przyznając jej równe prawa w związku. W domu przejmuje część tzw. kobiecych obowiązków, potrafi prać, gotować i nie wstydzi się ani tego robić, ani o tym mówić.

Jednocześnie wiele pań nie jest zadowolonych z takiego obrotu spraw. Na przykład 73 proc. Angielek skarży się, że ich partnerzy są „mało męscy”, ponieważ nie potrafią wykonywać podstawowych napraw, co powinno wręcz „należeć do ich obowiązków”. Co sądzą na ten temat Polki? „W dzisiejszych czasach nie potrzebujemy złotej rączki. Rozwiązanie wielu problemów możemy znaleźć w internecie i same sobie z nimi radzimy” – twierdzi Bożena.

Rafał Natorski

[

(fot. materiały prasowe/Liderin) ]( http://corto.www.wp.pl/as/liderin_art.html )