Trwa ładowanie...
26-10-2011 13:46

Idealna żona to Polka

Idealna żona to PolkaŹródło: AFP
d2vbd5o
d2vbd5o

Zacznijmy od przytoczenia kilku faktów. Co dziesiąta cudzoziemka, będąca w związku małżeńskim z obywatelem Niemiec, to Polka - głosi raport na temat mieszanych małżeństw, opublikowany we wtorek przez Federalny Urząd Statystyczny (Destatis) z siedzibą w Wiesbaden.

Jak podaje PAP, w 2010 roku wśród 18,2 mln żyjących w Niemczech par małżeńskich, narodowościowo mieszanych było 1,2 mln - czyli 7 proc. W 14 procentach z nich jedno ze współmałżonków miało paszport turecki. Na drugim miejscu, zaraz po Turczynkach, plasują się właśnie Polki, a jeśli tendencja się utrzyma, pozycje mogą się odwrócić.

Podobnie jest w Wielkiej Brytanii. Również: Francuzi, Austriacy, Holendrzy czy Norwegowie, kiedy mają taką możliwość, wybierają Polki.

Pytany przez nas znajomy Holender Ruud, od dwóch lat żonaty z Polką, tłumaczy fenomen polskich dziewcząt następująco: "To jasne, wszystkie Polki, które znam, a miałem okazję poznać ich wiele, są bardzo ładne, no może nie wszystkie tak, jak Sabina [jego żona - przyp. red.], ale ona jest wyjątkowa. Są ambitne i pracowite. I fenomenalnie gotują".

Równie ciepłe opinie o Polkach możemy usłyszeć od Brytyjczyków. 23-letni Jamie, który z Polką jest związany dopiero od kilku miesięcy, także przykłada ogromną wagę do kulinariów: "Człowieku, ja nie wiedziałem, że kobieta może tak gotować. Moja matka uczy się od mojej dziewczyny, nie tylko Waszych regionalnych potraw, ale także tego, jak należy przyrządzać frytki z rybą, czy kurczaka. A do tego, kurde, wszyscy moi znajomi, jak idę z moim cukiereczkiem na imprezę wybałuszają oczy. Nie dość, że dziewczyna potrafi się bawić, nie smęci, to jeszcze mogę być pewien, że się nie urżnie, jak świnia i nie przyniesie mi wstydu".

d2vbd5o

Na ciekawą rzecz zwraca uwagę 46-letni mieszkaniec Glasgow, Szkot Kyle, od dwudziestu lat związany z młodszą od niego o trzy lata Anną. "Mówicie, że to Szkoci znani są ze sknerstwa i skąpstwa. Nie wiem do końca o co Wam chodzi. Owszem, staramy się, oczywiście są także wyjątki, być osobami nierozrzutnymi i skrupulatnymi. Nie wiem co może być złego w takiej zapobiegliwości. Ja uważam to za cechę, z której powinniśmy, jako naród, być raczej dumni. Ale uwierz mi, że wzorem oszczędności nie jest jednak dla mnie moja matka, rdzenna Szkotka, czy siostra, a właśnie żona - Polka. Nie dość, że wszystkie zakupy robi z kartką, to nigdy nie kupuje pierdół, ani nie przesadza z ilością, a nie ukrywam, że oboje zarabiamy dość dobrze[...]. I to ona nauczyła mnie prawdziwego szacunku do jedzenia. Anna mówi, że wyniosła to z rodzinnego domu, że rodzice, którzy przeżyli wojnę i prawdziwy głód, nigdy nie pozwalali, żeby jakiekolwiek jedzenie się marnowało, i że ona też na to nie pozwoli. I te zasady wpaja naszym dzieciom. Aniu,
za to kocham Cię szczególnie i dziękuję za wspólne lata życia i za to, że nigdy się na Tobie nie zawiodłem".

Zgadzamy się, że miłość w pewien sposób zawsze jest ślepa, stąd opinie mogą być przeidealizowane, ale okazuje się, że Polki poważają nie tylko zakochani w nich życiowi partnerzy. Na jednym z angielskich forów internetowych poświęconych pracy, znaleźliśmy wątek o pracownicach z zagranicy. Opinie na temat zatrudnionych cudzoziemców są różne, od skrajnie złych do wyjątkowo pochlebnych. Te które dotyczą Polek, należą do tych najlepszych. Właściciel firmy poligraficznej pisze: "Jakbym miał zatrudniać nową osobę, to tylko Polkę, pracują u mnie już trzy, są ambitne, pracowite, wyjątkowo pojętne i strasznie się angażują. Nie boją się nadgodzin, ani nowych wyzwań, a do tego, co może nie jest najważniejsze, ale na pewno ich nie dyskredytuje ;), jest ich uroda. Są cudne i świetnie się ubierają".

Wierzcie nam, że przytoczone przez nas przykłady to zaledwie skrawek tego, co usłyszeliśmy od zagranicznych znajomych, czy znaleźliśmy w Internecie. Skrawek, który jednakże doskonale ukazuje ogólną tendencję. We wszystkich wpisach czy opiniach dominują pozytywy na temat Polek: świetnie zajmują się domem, to wspaniałe matki, doskonałe kochanki, piękne kobiety i dobre pracownice.

No cóż panowie, nie pozostaje nam nic innego, jak tylko łaskawszym okiem spojrzeć na nasze rodaczki i nie pozwalać im opuszczać ojczyzny. Wszak, jak możemy zaobserwować, Polki to nasz skarb narodowy. Szkoda tylko, że w codziennym życiu nie zawsze one dają nam to odczuć, a my nie potrafimy docenić tego, co mamy.

PFi/BL

d2vbd5o
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d2vbd5o