Idziesz na imprezę? Uważaj!

* Czy pamiętasz z kim ostatnio spędziłeś noc? Jeśli jesteś studentem, który na imprezach uwielbia raczyć się drinkami złożonymi z alkoholu i napojów energetycznych, istnieje spora szansa, że znajdujesz się w gronie 47,5 proc. osób, którzy w podobnych warunkach sypiają z kim popadnie. A przynajmniej do takich wniosków doszli naukowcy z University at Buffalo Research Institute. * Otóż specjaliści podjęli się zbadania, co stoi za tzw. "kulturą podrywu", a więc zjawiskiem, "które napędza liczbę ciąż, chorób wenerycznych, napaści seksualnych i depresji", wyjaśnia prowadząca prace Kathleen E. Miller. "Kultura podrywu" odnosi się do dzisiejszej praktyki zawierania nowych znajomości intymnych, a konkretniej do tendencji, w której młodzi ludzie w szybkim tempie poznają innych młodych ludzi i uprawiają z nimi niezobowiązujący seks. Wcześniejsze badania za przyczynę takiego stanu rzeczy wskazywały nie tylko alkohol, ale także właśnie energy drinki.

Przekraczanie granic, czyli czemu energy drinki?

Niebezpieczeństwo bierze się stąd, że mieszanka energy drinka z alkoholem stanowi bardzo zwodniczą kombinację. "Łączenie tych dwóch napojów może prowadzić do niezamierzonego upijania się, ponieważ kofeina (zawarta w energy drinku) utrudnia ocenę swojego stanu trzeźwości. W efekcie, osoba która pije te drinki wypija więcej alkoholu i staje się bardziej pijana" - mówi Miller. Z kolei stan odurzenia sprzyja amorom i łamaniu barier międzyludzkich, co owocuje szaleństwami "na jedną noc", wraz ze wszystkimi ich implikacjami, o których była mowa, a więc ciąże, choroby itp.

Jak podaje portal eurekalert.org, powyższe badanie przeprowadzono przy udziale 648 uczestników, w wieku od 18 do 40 lat. Przy czym większość stanowili jednak ludzie młodzi - ci w wieku do 21 lat tworzyli łącznie grupę 60 proc. ochotników, dodatkowo lekko przeważali mężczyźni (52,5 proc.). Z ciekawszych ustaleń naukowców wynika, że średnio co trzeci aktywny seksualnie respondent pił rzeczone drinki w miesiącu poprzedzającym badanie. Z czego 45,1 proc. wyznało, że niedawno uprawiali seks z przypadkowym partnerem, a 43,6 proc. przyznało, że nie używali prezerwatyw, angażując się w seks w stanie wskazującym.

Warto jednak dodać, że mimo odurzenia alkoholowego, młodzi ludzie dbają jednak o bezpieczeństwo - w większości ci którzy uprawiali seks bez zabezpieczenia to studenci, którzy robili to ze swoim stałym partnerem. Podczas niezobowiązujących schadzek, większość z nich korzysta jednak z prezerwatyw, co jest pozytywnym zjawiskiem. Mamy nadzieję, że powyższe badanie pozwoli wam zrozumieć trochę lepiej nie tylko genealogię "kultury podrywu", ale też tę dziwną prawidłowość, która sprawia, że po piciu wódki z napojem energetycznym, następnego dnia pamięta się mniej...