CiekawostkiIm więcej dzieci, tym lepiej. Recepta na szczęśliwą rodzinę

Im więcej dzieci, tym lepiej. Recepta na szczęśliwą rodzinę

Szczęście mężczyzny zależy od wielu czynników. Do tej pory pojawiło się wiele prac próbujących rozstrzygnąć, jakie kryteria muszą zostać spełnione. Jednym z nich jest szczęśliwa rodzina, która pozwala osiągnąć panom poczucie spełnienia i stabilizacji. Naukowcy, na podstawie przeprowadzonych właśnie badań, stwierdzili, jakie rodziny są najszczęśliwsze.

Im więcej dzieci, tym lepiej. Recepta na szczęśliwą rodzinę
Źródło zdjęć: © Shutterstock

01.10.2015 | aktual.: 01.10.2015 13:33

Dla wielu mężczyzn rodzinna harmonia oraz uśmiech na twarzach najbliższych jest niczym paliwo, dzięki któremu łatwiej jest rozpocząć dzień. Często umożliwia też osiągnięcie życiowej satysfakcji. Naukowcy przez pięć lat prowadzili badania, które miały odpowiedzieć na pytanie, czy istnieje jakiś wspólny mianownik wyróżniający zadowolenie z życia rodzinnego. Wyszli z założenia, że udana próba określenia takiej cechy wspólnej pozwoli na rozwikłanie wielu innych zagadek związanych z poczuciem szczęścia w życiu. Okazuje się, że chcąc je sobie zagwarantować, należy się zatroszczyć o liczebność potomstwa. Im więcej dzieci, tym lepiej.

Dla Europejczyków wyniki prac naukowców z Uniwersytetu Edith Cowan w Australii mogą być jak łyżka dziegciu. Prawdziwą zmorą wielu krajów Starego Kontynentu jest bowiem niż demograficzny. Dlaczego? Socjologowie już dawno, w dużym uproszczeniu, przyznali, że zbyt wiele osób koncentruje się na rozwoju kariery i zarabianiu pieniędzy, a jedyną ich odskocznią od korporacyjnej rutyny są weekendy spędzane w gronie przyjaciół oraz wakacje w tropikach. To daje jednak krótkotrwałe zadowolenie. Australijscy naukowcy stwierdzili, że aby osiągnąć prawdziwe szczęście, należy przewartościować swoje życie.

W ramach przeprowadzonych właśnie badań naukowcy przeprowadzili sondaż wśród 2 tysięcy rodziców. Każda z osób wypełniała ankietę, w której musiała określić poziom zadowolenia ze swojego życia, ale też odpowiedzieć na inne pytania, związane z poczuciem własnej wartości czy pewności siebie. Na podstawie liczby uzyskanych w ten sposób punktów rodzice zostali podzieleni na różne grupy. Okazało się, że najwyższe poczucie szczęścia i zadowolenia z życia występowało wśród rodziców, którzy mieli najliczniejsze potomstwo. Prawdziwe szczęście oraz najmniejsza skłonność do utyskiwania na swój los występowała wśród rodziców, którzy wychowywali przynajmniej czworo dzieci. Ten wskaźnik rósł wraz z liczbą potomstwa.

Naukowcy postanowili też wyprowadzić z błędu osoby, które sądzą, że im liczniejsza dziatwa, tym więcej kłopotów. Na podstawie badań stwierdzono, że dzieci z rodzin wielodzietnych są najbardziej odpowiedzialne i niezależne – poinformował serwis CBS. Cecha ta ujawnia się u nich już od najmłodszych lat. Starsza latorośl zazwyczaj chętnie angażuje się też w opiekę nad młodszym rodzeństwem, co sprawia, że wychowywanie większej liczby dzieci wcale nie musi być trudniejsze niż jedynaka. Dlaczego im więcej pociech, tym lepiej? Ankietowani stwierdzili, że dzięki temu zawsze jest szansa na uzyskanie większego wsparcia w trudnych chwilach. Poza tym w większej gromadzie praktycznie do minimum ograniczane jest ryzyko wdarcia się w życie rutyny i nudy. Opiekunowie ci przyznali, że wspólne oglądanie telewizji czy przesiadywanie przy stole w niedzielę zyskuje w takim większym gronie zupełnie nowy wymiar.

W czasie badań wykrystalizowała się jeszcze jedna grupa – osoby, które są najbardziej sfrustrowane i najmniej zadowolone z życia. Są to samotni ojcowie. Ich rozgoryczenie nie jest jednak w żadnym razie spowodowane faktem, że w pojedynkę muszą stawiać czoła trudom wychowywania dzieci. Ich sytuacja ma związek z postawą społeczeństwa, która sprawia, że zwykle czują się gorszymi rodzicami, są dyskryminowani i najczęściej obwiniani za rozpad rodziny – nawet wtedy, gdy to nie oni ponoszą odpowiedzialność. Jednocześnie samotni ojcowie przyznali, że trudy samotnej opieki nad dziećmi procentują, gdy wchodzą one w dorosłość. Więź pomiędzy potomstwem a ojcem staje się wówczas wyjątkowo silna.

Dr Bronwyn Harman, która stała na czele badań, przyznała, że wstępne założenia zostały w czasie analizy wyników sondażu wywrócone do góry nogami. Początkowo naukowcy sądzili, że im więcej dzieci, tym mniej szczęśliwi rodzice.

RC/dm,facet.wp.pl

Źródło artykułu:WP Facet
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (5)