Im większe problemy z erekcją tym wyższe ryzyko chorób serca i zgonu
Im poważniejsze problemy z erekcją ma mężczyzna, tym bardziej jest on narażony na pobyt w szpitalu z powodu choroby serca i na ryzyko zgonu z różnych przyczyn - wynika z badań w dużej grupie pacjentów, które publikuje pismo "PLOS Medicine".
Dotyczy to również panów, którzy w przeszłości nie mieli chorób układu krążenia, podkreślają autorzy pracy. Dodają też, że mało prawdopodobne, by zaburzenia wzwodu przyczyniały się do rozwoju schorzeń układu sercowo-naczyniowego. Obydwa problemy mają raczej wspólne podłoże, jak np. miażdżyca tętnic.
W ostatnim czasie coraz więcej badań sugeruje, że występowanie zaburzeń erekcji jest wskaźnikiem wyższego ryzyka choroby układu sercowo-naczyniowego.
Naukowcy z Australian National University w Canberze wraz z kolegami z innych australijskich ośrodków naukowych sprawdzali, czy nasilenie problemów ze wzwodem ma związek ze zdrowiem układu sercowo-naczyniowego u mężczyzn oraz ryzykiem ich zgonu.
W tym celu przeanalizowali dane zebrane wśród ponad 95 tys. panów w wieku 45 lat i starszych, z czego ponad 65 tys. nie miało wyjściowo stwierdzonej choroby układu krążenia. W ciągu kolejnych 2-3 lat badań stwierdzono ponad 7,8 tys. hospitalizacji z powodu choroby układu sercowo-naczyniowego oraz ponad 2,3 tys. zgonów.
W analizie uwzględniono różne czynniki mogące mieć wpływ na te zdarzenia (i na choroby krążenia), jak: wiek badanych, palenie tytoniu, spożywanie alkoholu, stan cywilny, dochody, wykształcenie, aktywność fizyczna, wskaźnik masy ciała (BMI), występowanie cukrzycy, nadciśnienia tętniczego oraz zbyt wysokiego poziomu cholesterolu we krwi.
Okazało się, że ryzyko hospitalizacji z powodu choroby krążenia oraz ryzyko zgonu z różnych przyczyn wzrastało wprost proporcjonalnie do nasilenia zaburzeń erekcji.
Wśród panów, którzy na początku badań nie mieli zdiagnozowanej choroby układu sercowo-naczyniowego, poważne problemy ze wzwodem wiązały się z wyższym o 35 proc. ryzykiem pobytu w szpitalu w porównaniu z mężczyznami, którzy nie mieli zaburzeń erekcji oraz z wyższym o 93 proc. ryzykiem zgonu z różnych przyczyn. Natomiast u mężczyzn, którzy wyjściowo mieli stwierdzoną chorobę krążenia i silne zaburzenia erekcji, ryzyko hospitalizacji było wyższe o 64 proc., a ryzyko zgonu o 137 proc.
Ryzyko różnych schorzeń układu sercowo-naczyniowego, jak: choroba niedokrwienna serca, zawał, niewydolność serca, choroba naczyń obwodowych, również rosło proporcjonalnie do nasilenia zaburzeń wzwodu. Na przykład, u panów, którzy wyjściowo nie mieli problemów z krążeniem ryzyko niewydolności serca wzrastało ośmiokrotnie, a w grupie, która miała stwierdzoną chorobę krążenia, ponad czterokrotnie.
Zdaniem autorów pracy, wyniki tych badań potwierdzają, że mężczyzn, którzy zgłaszają się do lekarza z zaburzeniami erekcji powinno się badać pod kątem występowania chorób układu sercowo-naczyniowego. (PAP)
jjj/ula/ijuh