Istne kuriozum! Ależ mięśnie młodej dziewczyny!
30.08.2013 | aktual.: 27.12.2016 15:21
To prawie pewne, że nie dałbyś rady pokonać jej na rękę
To prawie pewne, że nie dałbyś rady pokonać jej na rękę. Ta niepozorna Brytyjka wyhodowała sobie muskulaturę, o jaką bezskutecznie stara się niejeden facet.
Georgina McConnell była kiedyś najzupełniej zwyczajną nastolatką. Ta całkiem przeciętnej urody dziewczyna miała podobne zainteresowania do swoich koleżanek i pilnie się uczyła. Czasami nawet spotykała się z chłopakami. Aż wreszcie dopadło ją coś, czego żadna, choćby nie wiemy jak pewna siebie, dorastająca dziewczyna nie uniknie - kompleksy.
Poszło oczywiście o wygląd i wagę. W przeciwieństwie jednak do swoich leniwych przyjaciółek, Georgina nie rozpaczała, lecz od razu pognała na siłownię. I już tam została. Teraz wygrywa prestiżowe zawody kulturystyczne.
Zaczęła nad sobą pracować, kiedy miała 14 lat. Żeby zyskać lepszą sylwetkę - bo z początku tylko o to jej chodziło - ćwiczyła z niewielkim obciążeniem, nie zapominając o treningach cardio.
- Kiedy trochę pochodziłam na siłownię, zauważyłam u siebie dużo zmian i zrozumiałam, że mam możliwość rozwinięcia mięśni i rozwoju mojego ciała - wyznaje na stronie jednego ze sklepów dla kulturystów.
W pierwszym profesjonalnym konkursie zadebiutowała świeżo po uzyskaniu pełnoletniości. Były to ogólnokrajowe mistrzostwa amatorów NABBA North Britain. I od razu dziewczyna osiągnęła oszałamiający sukces: zajęła drugie miejsce, co znacząco podniosło jej samoocenę. Od tamtego czasu zaczęła regularnie startować w podobnych zawodach, zawsze z powodzeniem. W lipcu 19-letnia dziś Georginia zajęła pierwszą lokatę w UKBFF East Championships w kategorii kobiet, w październiku zaś będzie walczyła o mistrzostwo Wielkiej Brytanii. Branżowe media pieją z zachwytu nad młodym talentem, wróżąc pannie McConnel wielką, światową wręcz karierę.
Dziewczyna odpiera zarzuty nieżyczliwych jakoby zażywała jakieś niedozwolone substancje. Ma dużo prostszą receptę na sukces: właściwie się odżywiać i pod żadnym pozorem nie opuszczać treningów.
I jak sama zaznacza, mięśnie to nic męskiego!
GD
Georgina McConnell
To prawie pewne, że nie dałbyś rady pokonać jej na rękę. Ta niepozorna Brytyjka wyhodowała sobie muskulaturę, o jaką bezskutecznie stara się niejeden facet.
Georgina McConnell była kiedyś najzupełniej zwyczajną nastolatką. Ta całkiem przeciętnej urody dziewczyna miała podobne zainteresowania do swoich koleżanek i pilnie się uczyła. Czasami nawet spotykała się z chłopakami. Aż wreszcie dopadło ją coś, czego żadna, choćby nie wiemy jak pewna siebie, dorastająca dziewczyna nie uniknie - kompleksy.
Poszło oczywiście o wygląd i wagę. W przeciwieństwie jednak do swoich leniwych przyjaciółek, Georgina nie rozpaczała, lecz od razu pognała na siłownię. I już tam została. Teraz wygrywa prestiżowe zawody kulturystyczne.
Zaczęła nad sobą pracować, kiedy miała 14 lat. Żeby zyskać lepszą sylwetkę - bo z początku tylko o to jej chodziło - ćwiczyła z niewielkim obciążeniem, nie zapominając o treningach cardio.
- Kiedy trochę pochodziłam na siłownię, zauważyłam u siebie dużo zmian i zrozumiałam, że mam możliwość rozwinięcia mięśni i rozwoju mojego ciała - wyznaje na stronie jednego ze sklepów dla kulturystów.
W pierwszym profesjonalnym konkursie zadebiutowała świeżo po uzyskaniu pełnoletniości. Były to ogólnokrajowe mistrzostwa amatorów NABBA North Britain. I od razu dziewczyna osiągnęła oszałamiający sukces: zajęła drugie miejsce, co znacząco podniosło jej samoocenę. Od tamtego czasu zaczęła regularnie startować w podobnych zawodach, zawsze z powodzeniem. W lipcu 19-letnia dziś Georginia zajęła pierwszą lokatę w UKBFF East Championships w kategorii kobiet, w październiku zaś będzie walczyła o mistrzostwo Wielkiej Brytanii. Branżowe media pieją z zachwytu nad młodym talentem, wróżąc pannie McConnel wielką, światową wręcz karierę.
Dziewczyna odpiera zarzuty nieżyczliwych jakoby zażywała jakieś niedozwolone substancje. Ma dużo prostszą receptę na sukces: właściwie się odżywiać i pod żadnym pozorem nie opuszczać treningów.
I jak sama zaznacza, mięśnie to nic męskiego!
Georgina McConnell
To prawie pewne, że nie dałbyś rady pokonać jej na rękę. Ta niepozorna Brytyjka wyhodowała sobie muskulaturę, o jaką bezskutecznie stara się niejeden facet.
Georgina McConnell była kiedyś najzupełniej zwyczajną nastolatką. Ta całkiem przeciętnej urody dziewczyna miała podobne zainteresowania do swoich koleżanek i pilnie się uczyła. Czasami nawet spotykała się z chłopakami. Aż wreszcie dopadło ją coś, czego żadna, choćby nie wiemy jak pewna siebie, dorastająca dziewczyna nie uniknie - kompleksy.
Poszło oczywiście o wygląd i wagę. W przeciwieństwie jednak do swoich leniwych przyjaciółek, Georgina nie rozpaczała, lecz od razu pognała na siłownię. I już tam została. Teraz wygrywa prestiżowe zawody kulturystyczne.
Zaczęła nad sobą pracować, kiedy miała 14 lat. Żeby zyskać lepszą sylwetkę - bo z początku tylko o to jej chodziło - ćwiczyła z niewielkim obciążeniem, nie zapominając o treningach cardio.
- Kiedy trochę pochodziłam na siłownię, zauważyłam u siebie dużo zmian i zrozumiałam, że mam możliwość rozwinięcia mięśni i rozwoju mojego ciała - wyznaje na stronie jednego ze sklepów dla kulturystów.
W pierwszym profesjonalnym konkursie zadebiutowała świeżo po uzyskaniu pełnoletniości. Były to ogólnokrajowe mistrzostwa amatorów NABBA North Britain. I od razu dziewczyna osiągnęła oszałamiający sukces: zajęła drugie miejsce, co znacząco podniosło jej samoocenę. Od tamtego czasu zaczęła regularnie startować w podobnych zawodach, zawsze z powodzeniem. W lipcu 19-letnia dziś Georginia zajęła pierwszą lokatę w UKBFF East Championships w kategorii kobiet, w październiku zaś będzie walczyła o mistrzostwo Wielkiej Brytanii. Branżowe media pieją z zachwytu nad młodym talentem, wróżąc pannie McConnel wielką, światową wręcz karierę.
Dziewczyna odpiera zarzuty nieżyczliwych jakoby zażywała jakieś niedozwolone substancje. Ma dużo prostszą receptę na sukces: właściwie się odżywiać i pod żadnym pozorem nie opuszczać treningów.
I jak sama zaznacza, mięśnie to nic męskiego!
Georgina McConnell
To prawie pewne, że nie dałbyś rady pokonać jej na rękę. Ta niepozorna Brytyjka wyhodowała sobie muskulaturę, o jaką bezskutecznie stara się niejeden facet.
Georgina McConnell była kiedyś najzupełniej zwyczajną nastolatką. Ta całkiem przeciętnej urody dziewczyna miała podobne zainteresowania do swoich koleżanek i pilnie się uczyła. Czasami nawet spotykała się z chłopakami. Aż wreszcie dopadło ją coś, czego żadna, choćby nie wiemy jak pewna siebie, dorastająca dziewczyna nie uniknie - kompleksy.
Poszło oczywiście o wygląd i wagę. W przeciwieństwie jednak do swoich leniwych przyjaciółek, Georgina nie rozpaczała, lecz od razu pognała na siłownię. I już tam została. Teraz wygrywa prestiżowe zawody kulturystyczne.
Zaczęła nad sobą pracować, kiedy miała 14 lat. Żeby zyskać lepszą sylwetkę - bo z początku tylko o to jej chodziło - ćwiczyła z niewielkim obciążeniem, nie zapominając o treningach cardio.
- Kiedy trochę pochodziłam na siłownię, zauważyłam u siebie dużo zmian i zrozumiałam, że mam możliwość rozwinięcia mięśni i rozwoju mojego ciała - wyznaje na stronie jednego ze sklepów dla kulturystów.
W pierwszym profesjonalnym konkursie zadebiutowała świeżo po uzyskaniu pełnoletniości. Były to ogólnokrajowe mistrzostwa amatorów NABBA North Britain. I od razu dziewczyna osiągnęła oszałamiający sukces: zajęła drugie miejsce, co znacząco podniosło jej samoocenę. Od tamtego czasu zaczęła regularnie startować w podobnych zawodach, zawsze z powodzeniem. W lipcu 19-letnia dziś Georginia zajęła pierwszą lokatę w UKBFF East Championships w kategorii kobiet, w październiku zaś będzie walczyła o mistrzostwo Wielkiej Brytanii. Branżowe media pieją z zachwytu nad młodym talentem, wróżąc pannie McConnel wielką, światową wręcz karierę.
Dziewczyna odpiera zarzuty nieżyczliwych jakoby zażywała jakieś niedozwolone substancje. Ma dużo prostszą receptę na sukces: właściwie się odżywiać i pod żadnym pozorem nie opuszczać treningów.
I jak sama zaznacza, mięśnie to nic męskiego!
Georgina McConnell
To prawie pewne, że nie dałbyś rady pokonać jej na rękę. Ta niepozorna Brytyjka wyhodowała sobie muskulaturę, o jaką bezskutecznie stara się niejeden facet.
Georgina McConnell była kiedyś najzupełniej zwyczajną nastolatką. Ta całkiem przeciętnej urody dziewczyna miała podobne zainteresowania do swoich koleżanek i pilnie się uczyła. Czasami nawet spotykała się z chłopakami. Aż wreszcie dopadło ją coś, czego żadna, choćby nie wiemy jak pewna siebie, dorastająca dziewczyna nie uniknie - kompleksy.
Poszło oczywiście o wygląd i wagę. W przeciwieństwie jednak do swoich leniwych przyjaciółek, Georgina nie rozpaczała, lecz od razu pognała na siłownię. I już tam została. Teraz wygrywa prestiżowe zawody kulturystyczne.
Zaczęła nad sobą pracować, kiedy miała 14 lat. Żeby zyskać lepszą sylwetkę - bo z początku tylko o to jej chodziło - ćwiczyła z niewielkim obciążeniem, nie zapominając o treningach cardio.
- Kiedy trochę pochodziłam na siłownię, zauważyłam u siebie dużo zmian i zrozumiałam, że mam możliwość rozwinięcia mięśni i rozwoju mojego ciała - wyznaje na stronie jednego ze sklepów dla kulturystów.
W pierwszym profesjonalnym konkursie zadebiutowała świeżo po uzyskaniu pełnoletniości. Były to ogólnokrajowe mistrzostwa amatorów NABBA North Britain. I od razu dziewczyna osiągnęła oszałamiający sukces: zajęła drugie miejsce, co znacząco podniosło jej samoocenę. Od tamtego czasu zaczęła regularnie startować w podobnych zawodach, zawsze z powodzeniem. W lipcu 19-letnia dziś Georginia zajęła pierwszą lokatę w UKBFF East Championships w kategorii kobiet, w październiku zaś będzie walczyła o mistrzostwo Wielkiej Brytanii. Branżowe media pieją z zachwytu nad młodym talentem, wróżąc pannie McConnel wielką, światową wręcz karierę.
Dziewczyna odpiera zarzuty nieżyczliwych jakoby zażywała jakieś niedozwolone substancje. Ma dużo prostszą receptę na sukces: właściwie się odżywiać i pod żadnym pozorem nie opuszczać treningów.
I jak sama zaznacza, mięśnie to nic męskiego!
Georgina McConnell
To prawie pewne, że nie dałbyś rady pokonać jej na rękę. Ta niepozorna Brytyjka wyhodowała sobie muskulaturę, o jaką bezskutecznie stara się niejeden facet.
Georgina McConnell była kiedyś najzupełniej zwyczajną nastolatką. Ta całkiem przeciętnej urody dziewczyna miała podobne zainteresowania do swoich koleżanek i pilnie się uczyła. Czasami nawet spotykała się z chłopakami. Aż wreszcie dopadło ją coś, czego żadna, choćby nie wiemy jak pewna siebie, dorastająca dziewczyna nie uniknie - kompleksy.
Poszło oczywiście o wygląd i wagę. W przeciwieństwie jednak do swoich leniwych przyjaciółek, Georgina nie rozpaczała, lecz od razu pognała na siłownię. I już tam została. Teraz wygrywa prestiżowe zawody kulturystyczne.
Zaczęła nad sobą pracować, kiedy miała 14 lat. Żeby zyskać lepszą sylwetkę - bo z początku tylko o to jej chodziło - ćwiczyła z niewielkim obciążeniem, nie zapominając o treningach cardio.
- Kiedy trochę pochodziłam na siłownię, zauważyłam u siebie dużo zmian i zrozumiałam, że mam możliwość rozwinięcia mięśni i rozwoju mojego ciała - wyznaje na stronie jednego ze sklepów dla kulturystów.
W pierwszym profesjonalnym konkursie zadebiutowała świeżo po uzyskaniu pełnoletniości. Były to ogólnokrajowe mistrzostwa amatorów NABBA North Britain. I od razu dziewczyna osiągnęła oszałamiający sukces: zajęła drugie miejsce, co znacząco podniosło jej samoocenę. Od tamtego czasu zaczęła regularnie startować w podobnych zawodach, zawsze z powodzeniem. W lipcu 19-letnia dziś Georginia zajęła pierwszą lokatę w UKBFF East Championships w kategorii kobiet, w październiku zaś będzie walczyła o mistrzostwo Wielkiej Brytanii. Branżowe media pieją z zachwytu nad młodym talentem, wróżąc pannie McConnel wielką, światową wręcz karierę.
Dziewczyna odpiera zarzuty nieżyczliwych jakoby zażywała jakieś niedozwolone substancje. Ma dużo prostszą receptę na sukces: właściwie się odżywiać i pod żadnym pozorem nie opuszczać treningów.
I jak sama zaznacza, mięśnie to nic męskiego!
Georgina McConnell
To prawie pewne, że nie dałbyś rady pokonać jej na rękę. Ta niepozorna Brytyjka wyhodowała sobie muskulaturę, o jaką bezskutecznie stara się niejeden facet.
Georgina McConnell była kiedyś najzupełniej zwyczajną nastolatką. Ta całkiem przeciętnej urody dziewczyna miała podobne zainteresowania do swoich koleżanek i pilnie się uczyła. Czasami nawet spotykała się z chłopakami. Aż wreszcie dopadło ją coś, czego żadna, choćby nie wiemy jak pewna siebie, dorastająca dziewczyna nie uniknie - kompleksy.
Poszło oczywiście o wygląd i wagę. W przeciwieństwie jednak do swoich leniwych przyjaciółek, Georgina nie rozpaczała, lecz od razu pognała na siłownię. I już tam została. Teraz wygrywa prestiżowe zawody kulturystyczne.
Zaczęła nad sobą pracować, kiedy miała 14 lat. Żeby zyskać lepszą sylwetkę - bo z początku tylko o to jej chodziło - ćwiczyła z niewielkim obciążeniem, nie zapominając o treningach cardio.
- Kiedy trochę pochodziłam na siłownię, zauważyłam u siebie dużo zmian i zrozumiałam, że mam możliwość rozwinięcia mięśni i rozwoju mojego ciała - wyznaje na stronie jednego ze sklepów dla kulturystów.
W pierwszym profesjonalnym konkursie zadebiutowała świeżo po uzyskaniu pełnoletniości. Były to ogólnokrajowe mistrzostwa amatorów NABBA North Britain. I od razu dziewczyna osiągnęła oszałamiający sukces: zajęła drugie miejsce, co znacząco podniosło jej samoocenę. Od tamtego czasu zaczęła regularnie startować w podobnych zawodach, zawsze z powodzeniem. W lipcu 19-letnia dziś Georginia zajęła pierwszą lokatę w UKBFF East Championships w kategorii kobiet, w październiku zaś będzie walczyła o mistrzostwo Wielkiej Brytanii. Branżowe media pieją z zachwytu nad młodym talentem, wróżąc pannie McConnel wielką, światową wręcz karierę.
Dziewczyna odpiera zarzuty nieżyczliwych jakoby zażywała jakieś niedozwolone substancje. Ma dużo prostszą receptę na sukces: właściwie się odżywiać i pod żadnym pozorem nie opuszczać treningów.
I jak sama zaznacza, mięśnie to nic męskiego!
Georgina McConnell
To prawie pewne, że nie dałbyś rady pokonać jej na rękę. Ta niepozorna Brytyjka wyhodowała sobie muskulaturę, o jaką bezskutecznie stara się niejeden facet.
Georgina McConnell była kiedyś najzupełniej zwyczajną nastolatką. Ta całkiem przeciętnej urody dziewczyna miała podobne zainteresowania do swoich koleżanek i pilnie się uczyła. Czasami nawet spotykała się z chłopakami. Aż wreszcie dopadło ją coś, czego żadna, choćby nie wiemy jak pewna siebie, dorastająca dziewczyna nie uniknie - kompleksy.
Poszło oczywiście o wygląd i wagę. W przeciwieństwie jednak do swoich leniwych przyjaciółek, Georgina nie rozpaczała, lecz od razu pognała na siłownię. I już tam została. Teraz wygrywa prestiżowe zawody kulturystyczne.
Zaczęła nad sobą pracować, kiedy miała 14 lat. Żeby zyskać lepszą sylwetkę - bo z początku tylko o to jej chodziło - ćwiczyła z niewielkim obciążeniem, nie zapominając o treningach cardio.
- Kiedy trochę pochodziłam na siłownię, zauważyłam u siebie dużo zmian i zrozumiałam, że mam możliwość rozwinięcia mięśni i rozwoju mojego ciała - wyznaje na stronie jednego ze sklepów dla kulturystów.
W pierwszym profesjonalnym konkursie zadebiutowała świeżo po uzyskaniu pełnoletniości. Były to ogólnokrajowe mistrzostwa amatorów NABBA North Britain. I od razu dziewczyna osiągnęła oszałamiający sukces: zajęła drugie miejsce, co znacząco podniosło jej samoocenę. Od tamtego czasu zaczęła regularnie startować w podobnych zawodach, zawsze z powodzeniem. W lipcu 19-letnia dziś Georginia zajęła pierwszą lokatę w UKBFF East Championships w kategorii kobiet, w październiku zaś będzie walczyła o mistrzostwo Wielkiej Brytanii. Branżowe media pieją z zachwytu nad młodym talentem, wróżąc pannie McConnel wielką, światową wręcz karierę.
Dziewczyna odpiera zarzuty nieżyczliwych jakoby zażywała jakieś niedozwolone substancje. Ma dużo prostszą receptę na sukces: właściwie się odżywiać i pod żadnym pozorem nie opuszczać treningów.
I jak sama zaznacza, mięśnie to nic męskiego!
Georgina McConnell
To prawie pewne, że nie dałbyś rady pokonać jej na rękę. Ta niepozorna Brytyjka wyhodowała sobie muskulaturę, o jaką bezskutecznie stara się niejeden facet.
Georgina McConnell była kiedyś najzupełniej zwyczajną nastolatką. Ta całkiem przeciętnej urody dziewczyna miała podobne zainteresowania do swoich koleżanek i pilnie się uczyła. Czasami nawet spotykała się z chłopakami. Aż wreszcie dopadło ją coś, czego żadna, choćby nie wiemy jak pewna siebie, dorastająca dziewczyna nie uniknie - kompleksy.
Poszło oczywiście o wygląd i wagę. W przeciwieństwie jednak do swoich leniwych przyjaciółek, Georgina nie rozpaczała, lecz od razu pognała na siłownię. I już tam została. Teraz wygrywa prestiżowe zawody kulturystyczne.
Zaczęła nad sobą pracować, kiedy miała 14 lat. Żeby zyskać lepszą sylwetkę - bo z początku tylko o to jej chodziło - ćwiczyła z niewielkim obciążeniem, nie zapominając o treningach cardio.
- Kiedy trochę pochodziłam na siłownię, zauważyłam u siebie dużo zmian i zrozumiałam, że mam możliwość rozwinięcia mięśni i rozwoju mojego ciała - wyznaje na stronie jednego ze sklepów dla kulturystów.
W pierwszym profesjonalnym konkursie zadebiutowała świeżo po uzyskaniu pełnoletniości. Były to ogólnokrajowe mistrzostwa amatorów NABBA North Britain. I od razu dziewczyna osiągnęła oszałamiający sukces: zajęła drugie miejsce, co znacząco podniosło jej samoocenę. Od tamtego czasu zaczęła regularnie startować w podobnych zawodach, zawsze z powodzeniem. W lipcu 19-letnia dziś Georginia zajęła pierwszą lokatę w UKBFF East Championships w kategorii kobiet, w październiku zaś będzie walczyła o mistrzostwo Wielkiej Brytanii. Branżowe media pieją z zachwytu nad młodym talentem, wróżąc pannie McConnel wielką, światową wręcz karierę.
Dziewczyna odpiera zarzuty nieżyczliwych jakoby zażywała jakieś niedozwolone substancje. Ma dużo prostszą receptę na sukces: właściwie się odżywiać i pod żadnym pozorem nie opuszczać treningów.
I jak sama zaznacza, mięśnie to nic męskiego!
Georgina McConnell
To prawie pewne, że nie dałbyś rady pokonać jej na rękę. Ta niepozorna Brytyjka wyhodowała sobie muskulaturę, o jaką bezskutecznie stara się niejeden facet.
Georgina McConnell była kiedyś najzupełniej zwyczajną nastolatką. Ta całkiem przeciętnej urody dziewczyna miała podobne zainteresowania do swoich koleżanek i pilnie się uczyła. Czasami nawet spotykała się z chłopakami. Aż wreszcie dopadło ją coś, czego żadna, choćby nie wiemy jak pewna siebie, dorastająca dziewczyna nie uniknie - kompleksy.
Poszło oczywiście o wygląd i wagę. W przeciwieństwie jednak do swoich leniwych przyjaciółek, Georgina nie rozpaczała, lecz od razu pognała na siłownię. I już tam została. Teraz wygrywa prestiżowe zawody kulturystyczne.
Zaczęła nad sobą pracować, kiedy miała 14 lat. Żeby zyskać lepszą sylwetkę - bo z początku tylko o to jej chodziło - ćwiczyła z niewielkim obciążeniem, nie zapominając o treningach cardio.
- Kiedy trochę pochodziłam na siłownię, zauważyłam u siebie dużo zmian i zrozumiałam, że mam możliwość rozwinięcia mięśni i rozwoju mojego ciała - wyznaje na stronie jednego ze sklepów dla kulturystów.
W pierwszym profesjonalnym konkursie zadebiutowała świeżo po uzyskaniu pełnoletniości. Były to ogólnokrajowe mistrzostwa amatorów NABBA North Britain. I od razu dziewczyna osiągnęła oszałamiający sukces: zajęła drugie miejsce, co znacząco podniosło jej samoocenę. Od tamtego czasu zaczęła regularnie startować w podobnych zawodach, zawsze z powodzeniem. W lipcu 19-letnia dziś Georginia zajęła pierwszą lokatę w UKBFF East Championships w kategorii kobiet, w październiku zaś będzie walczyła o mistrzostwo Wielkiej Brytanii. Branżowe media pieją z zachwytu nad młodym talentem, wróżąc pannie McConnel wielką, światową wręcz karierę.
Dziewczyna odpiera zarzuty nieżyczliwych jakoby zażywała jakieś niedozwolone substancje. Ma dużo prostszą receptę na sukces: właściwie się odżywiać i pod żadnym pozorem nie opuszczać treningów.
I jak sama zaznacza, mięśnie to nic męskiego!