Izabela Janachowska - gorąca sesja
O IZA!
None
Rozmawia ROBERT PIEŃKOWSKI
Zdjęcia PAWEŁ PYRZ
NAJSEKSOWNIEJSZA TANCERKA Z „TAŃCA Z GWIAZDAMI”, IZABELA JANACHOWSKA, MÓWI NAM, CZEGO SZUKA W MĘŻCZYZNACH I DLACZEGO CZASEM LUBI SIĘ CZUĆ JAK MAŁA DZIEWCZYNKA.
Jak będziesz wspominać sesję dla „Maxima”?
Dużo czasu spędziłam z wami w łóżku! A mówiąc serio, było świetnie, bo dla mnie liczą się ludzie i atmosfera. A to jest ważne dla osoby, która pozuje niemal nago.
Dobrze się czujesz przed aparatem?
Dzięki tańcom latynoamerykańskim oswoiłam się z pokazywaniem się w skąpych strojach. Zaczęłam tańczyć, gdy miałam niecałe dwanaście lat i powoli wchodząc w ten świat, uczyłam się eksponowania ciała.
Mówili ci, że masz być sexy podlotkiem?
Nikt mi nie wbijał do głowy, że po 15. roku życia mam tańczyć w skąpych ciuchach. Prawdę mówiąc, sama nie mogłam doczekać się, kiedy wejdę w taką kategorię wiekową, że będę mogła pozwolić sobie na więcej.
Szybko zaczęło cię to pociągać.
O Boże! Bardzo mnie do tego ciągnęło. Bo kiedy już coś robię, to na maksa. Jak tańczę – to na sto procent.
Polecamy w 2 numerze MAXIMA:
*Mash - O tych, którzy ratują życie żołnierzy w Afganistanie. Dziewczyna do wzięcia – Uwierzysz, że Olivia Munn nie ma chłopaka? *