Jacht "A" - nieziemska łódź rosyjskiego milionera
10.03.2015 | aktual.: 27.12.2016 15:19
To 120-metrowe cacko bardziej przypomina okręt podwodny niż jacht motorowy
Ta "łódka" bardziej przypomina okręt podwodny niż jacht motorowy. Nic dziwnego, to największa tego typu maszyna na świecie. Mierzy blisko 120 metrów, waży 6 tys. ton. I jest luksusowa do granic możliwości! Oczywiście należy do rosyjskiego oligarchy - Andreia Melnichenko.
Jacht zaprojektowali Philippe Starck i Martin Francis, a zbudowany został w kilońskiej stoczni przez firmę Blohm + Voss. Budowa kolosa trwała 4 lata. Skromna jest w nim tylko nazwa - "A", która wzięła się od pierwszych liter imion swoich właścicieli: Andreia i Aleksandry Melnichenko.
Zastanawiacie się, ile mogło kosztować to cacko?
Luksus w czystej postaci
Łódź napędzana jest przez dwa silniki RK280 Diesla MAN o mocy 9000 kW (12 tys. koni parowych), co pozwala jej osiągnąć maksymalną prędkość 23 węzłów, czyli 43 km/h. Płynąc ze średnią prędkością 19 węzłów, może w 16 dni przepłynąć 6,5 tys. mil morskich, dopóki nie skończy się paliwo w jego baku o pojemności 750 tys. litrów...
Luksus w czystej postaci
Powierzchnia zewnętrzna jachtu wynosi blisko 2,2 tys. metrów kwadratowych, zaś główny apartament ma 220 mkw. Znalazło się tu także miejsce na sześć odrobinę mniejszych apartamentów gościnnych, wyposażonych jednak w ruchome ściany, dzięki którym można je połączyć w jedną ogromną przestrzeń.
Luksus w czystej postaci
Znany z niekonwencjonalnych i nieco pikantnych pomysłów, Philippe Starck postanowił także wyposażyć jacht w dodatkowe pomieszczenie, zwane "nookie room" (na pewno możecie się domyślić, o co chodzi). Sypialnia ta jest cała w szkle i lustrach. Zamiast ścian, są tu powierzchnie lustrzane, a cała zastawa, jak również i meble, zrobione są ze słynnych kryształów Baccara.
Luksus w czystej postaci
Na jachcie "A" znalazło się także miejsce na dyskotekę, lądowisko dla helikopterów oraz trzy baseny - przy czym jeden z nich ma szklane dno, przez które można zajrzeć do sali imprezowej.
Wspominaliśmy już, że ściany i sufity są tu w większości obite skórą płaszczki białej, zaś meble - krokodylą skórą?
Luksus w czystej postaci
Na statku zatrudnionych jest 37 pracowników, a bezpieczeństwa gospodarzy i ich gości chronią m.in. 44-milimetrowe szyby kuloodporne oraz ścisły monitoring - czujne oko ponad 40 kamer i czujników ruchu wychwycą każde zagrożenie czy wtargnięcie intruza. Poza tym wejście na jacht jest możliwe dopiero po zeskanowaniu linii papilarnych właścicieli lub upoważnionych osób. Ponoć znajduje się tu także specjalna kapsuła ratunkowa. Tak na wszelki wypadek.
Luksus w czystej postaci
Oprócz tego jacht wyposażony jest w... dwie mniejsze łódki oraz motorówkę. Wszystkie mają 10-11 metrów długości, a każda z nich ponoć kosztowała okrągły milion dolarów. Ile więc mogła kosztować cała łódź "A"?
Luksus w czystej postaci
Wszystkie dostępne źródła podają, że za swój jacht Andrei Melnichenko zapłacił około 300 milionów dolarów. Ale trudno się dziwić, skoro sama poręcz prowadząca do sypialni kosztowała 60 tysięcy "zielonych".